reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

ewka to dobrze, że wszystko ok... może przy niedzieli maluchy postanowiły odpocząć sobie po prostu :)

Ja wczoraj byłam u rodziców (4 piętro do pokonania) a potem wróciłam do domu (5 piętro) i ledwo co weszłąm do mieszkania to zwymiotowałam cały obiad ;(
 
reklama
Oj nietupska lepiej tak się nie przemęczaj - bo na dobre Ci to nie wyjdzie. Nie macie windy?
No młodzież moja dziś bardzo spokojna. Ale w sumie i tak miałam jechać na badania dziś ale popołudniu wiec tylko trochę przyspieszyłam to badanie ;)
 
Neptuska nie zazdroszczę schody to największa tragedia ja po płaskim czasem ledwo łaże a jak mam do siebie na 1p wejść to dysze jak smok :p

Ewka cieszę się że już spokojniejsza jesteś :) maluchy ładnie rosną ja mam przerwę w sprzątaniu bo brzuch się zaczął stawiać... :( ale mieszkanie zaczyna jakoś wyglądać :)
 
Jutro skończone 31 tc więc jeszcze 3 tyg i odetchniemy Ewa ;)
Dziś skończone 31 ;) ale to prawda - jeszcze 3 tyg i co ma być to bedzie ;)
Choć mnie dziś naszły jakieś dziwne przeczucia - ze albo urodze w przeciągu dwóch najbliższych tyg albo dokulam się ciężko i boleśnie do terminu ;)

A dziś jeszcze niespodziewanie wpadli goście - wiec całe popołudnie na nogach :( oj by mi to znów sprawy nie pogorszyło :(
 
Nietupska - tak do 28 tyg schody nie były większym problemem dla mnie a potem z dnia na dzień stały się bariera nie do pokonania. Mam aż w domu jedne schody na piętro i wejście po nich kończy się zadyszka. Pomimo tego że wchodzę po nich kilka-kilkanaście razy dziennie. :(
 
Ewa, dobrze, że u Was wszystko w porządku ;) ale musiałaś się przestraszyć...

Ja ze schodami też już nie bardzo daję radę. Na szczęście mieszkam na parterze, więc na codzień nie mam ich dużo. Za to małe chyba uciskają gdzieś, gdzie nie trzeba, bo od kilku dni przy najmniejszym nawet wysiłku, a czasem przy zwykłym siedzeniu na krześle robi mi się duszno i słabo.
 
Też macie takie kłucia jakby momentami ktoś szpileczkę wbijał, a kręgosłup to też nie daje spokoju. To sobie ponarzekałyśmy :p
A co do niepokoju to też tak mam najgorzej jak obudze się w nocy i zaczynam myśleć i też się tak nakręcam. 25 wizyta, chyba że będzie mi kazał przyjść wcześniej po tym szpitalu.
Ostatnio mąż oświecił mnie dlaczego strasznie swędzi mnie dół brzucha którego oczywiście nie widzę.... Porobiły mi się rozstępy :-( czuje że skóra jest strasznie wrażliwa, najbardziej z lewej strony. Teraz co dziwne lepiej mi sie śpi na prawej stronie.
 
reklama
Kolejny skończony tydzień, już zaczął się 32. Pamiętm jakby to było niedawno jak w cieszyłam się w tych pierwszych i zastanawiałam kiedy ten czas zleci a tu prosze...
Plan na dziś... Nie przegiąć ze sprzątaniem :-)
 
Do góry