reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

A ja od prawie 4 nie śpię. Brzuch się stawia maluchy szaleją a więzadła bolą jak diabli. Najbardziej prawe Filip chyba się odwrócił albo coś.

Rano będę dzwonić do lekarza co mam robić bo za często twardnieje. Bolu przy tym nie ma ale nie powinno być to tak często. A nospa nie bardzo działa.

cd9bkw7ipg9p1hdb.png
Mi jak się stawiał często brzuch to lekarz zapisał luteine 2 razy dziennie dowcipnie. I do tego nospe forte.

Magart Powodzenia na wizycie. Trzymam kciuki.

Ewka u mnie różnie nie ma dnia żeby coś nie bolało, najbardziej męczące są noce. Na wznak za długo nie poleże bo kuje mnie gdzieś pod zebrami i skóra z prawej strony cierpnie. Na bokach to dłużej daje rade na prawym ale przy każdym obróceniu boli w kroczu i aż strzela. Dziś do 2 nie mogłam zasnąć i o 5 pobudka na siku i też już po spaniu. Nogi mi zaczęły puchnąć i bolą każdego dnia. To sobie ponarzekałam ;)
A u Ciebie jak?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Patuska jak maluchy szaleja to brzuch się raczej nie stawia to maluchy zapewne Ci się wypinaja a ze są z dnia na dzień coraz większe to może Ci się wydawać ze to brzuch. Stawianie - to brzuch cały robi się twardy i nie czuć ruchów.
 
A u mnie od dnia zalezy- jednego dnia to prawie nie czuje ze jestem w ciąży i myślę wlasnie że te dni są najgorsze bo zawsze wezmę się za robotę i mało odpoczne :/ a potem przez dwa kolejne dni jest mi ciężko, wszytko boli i na nic nie mam siły. Musze równo rozkładać siły i nie przemęczac się. Najgorzej u mnie to z kręgosłupem, mocno odczuwam go na wysokości lędźwi, a jeszcze jak przez przypadek się w nocy przekreca na plecy to następnego dnia jest istna masakra :( no ale cóż ;) taki nasz los - wszystko dla tych najmniejszych. Ogólnie staram się nie narzekać i ze spokojem wszystko robić -rano młoda do przedszkola -wiec ubrać i uszykowac trzeba dwójkę, potem z młodym do domu, jak pogoda jest w miarę to na spacer, obiad, pranie, lekkie ogarniecie- bo w sprzątaniu to mąż pomaga, pranie tez wiesza( ja tylko wstawiam)... no cóż funkcjonuje prawie normalnie -tylko ze wolniej. Wczoraj pojechałam na zakupy - tak żeby pokupowac coś na święta - w sensie jakieś pierdołki - nie spożywke i nie powiem bo siadać w miedzy czasie musiałam kilka razy bo oddechu brakło ;)
No i te nieszczęsne nocki, ale to już chyba jestem przyzwyczajona :p w końcu nie śpię juz ponad 5 lat :D jedynie najgorsze jest jak mocniej plecy dokuczają na co człowiek ma potrzebę się polozyc a jak się położy to ból jeszcze mocniejszy - i co wtedy eh... :( walczymy jescze min 9 tyg i jadę na spotkanie :p
 
Ostatnia edycja:
U mnie od miesiąca standard, że budzę się 6-7 razy w nocy, muszę zmienić bok, a naktóym leżę - w tym 3 razy muszę na siku. A wstaję ok 6-7 rano i już nie mam ochoty na spanie. Próbuję nie odsypiać w dzień, żeby normalnie spać w nocy ale i tak nie wytrzymuję i po południu zamula mnie zazwyczaj.
 
AGA to radzę między założeniem następnego plastra popracować trochę z blizną czyli masowanie i delikatne rozciąganie i ruchem szczypcowym osiąganie blizny oczywiście bez żadnego natluszczania chyba, że zrobisz sobie kilkudniową przerwę między przyklejeniem nowego plastra ale wtedy codziennie pracujesz z blizną. Ja tak robiłam ze swoimi pacjentami i efekty były naprawdę dobre.
 
Hej dziewczyny ja wczoraj wrocilam do domu nic sie nie dzieje woleliby zeby tam lezec ale tez lezenie przez 2 miesiace w szpitalu i ograniczony ruch(nie mam zaleconego lezenia)tez nie jest dobre.co drugi dzien usg w klinice i dopuki jest ok zostaje w domu max do 32 tyg.ale zamowilam detektor tentna zeby sobie w domowych warunkach troche podsluchiwac.
 
Ewka ja mam podobną sytuację, że od 2 lat praktycznie mało co śpię w nocy wiec takie przebudzenie się z powodu bólu żeber czy biodra mi nie przeszkadza bo i tak śpię max po 6 godzin z czestym wybudzaniem się w nocy. Ostatnio wyspałam się chyba 3 lata wstecz. Ze spaniem w dzień też raczej małe szanse :-)
 
reklama
Hej. Wylądowałam w szpitalu. Dzwoniłam do lekarza bo te napinanie stawało się coraz częstsze kazał do szpitala jechać. Okazało się ze to skurcze i krążek się zsunal. Leżę pod kroplowka z magnezem i czekam na usg

cd9bkw7ipg9p1hdb.png
 
Do góry