Niestety nerwówka straszna. Ciągła obawa o dzieci nie pozwala cieszyć się ciążą. Boję się cokolwiek planować, nawet wyprawki nie planuję jeszcze kupować... Zawsze jak zaczynam się czymś interesować to jakieś kwiatki wychodzą, w 12 tyg. byłam w szpitalu z powodu krwawienia, wcześniej na izbie przyjęć z bólem... ehh. Najgorzej, ze maż wariuje bardziej ode mnie
Ale jak popiszę trochę na forum i ktoś dodaje otuchy to zawsze lepiej. Jak z kimś kto nie jest w ciąży rozmawiam to nie mogę oczekiwać zrozumienia, nikt nie wie co co ttts
Mówię sobie, że moi chłopcy to obaj samcy alfa i nie dadzą sobie w kaszę dmuchać i nic podkradać i będą walczyć o siebie
Ale jak popiszę trochę na forum i ktoś dodaje otuchy to zawsze lepiej. Jak z kimś kto nie jest w ciąży rozmawiam to nie mogę oczekiwać zrozumienia, nikt nie wie co co ttts
Mówię sobie, że moi chłopcy to obaj samcy alfa i nie dadzą sobie w kaszę dmuchać i nic podkradać i będą walczyć o siebie