Tak, ale ja już mam jedno dziecko. Córka sama potrzebuje mojej opieki, a co dopiero dwa noworodki. Ja nie wiem jak to ogarnę. Sama. Trójkę dzieci. Mogę zapomnieć o spacerach - no bo jak? Nie ma wózków dla 3. Wyjście do sklepu? Niemożliwe. Bo o jakimś czasie wolnym dla siebie to nawet nie marzę..... Kurczę. Czuję, że przegrałam.
Jeszcze wczoraj rozmawiałam z mamą (jeszcze nie wiedząc, że nosze bliźniaki). Mówiłam jej, że jestem pełna optymizmu. Że odchowam sobie dwójeczkę i wreszcie wrócę do życia. Schudnę, wrócę do fitnessu, pracy, znajomych..... a teraz? Jak to powiedział szwagier: "hahaha, no to Cię K. (mój mąż) udupił na dobre". I tak się właśnie czuję
Jeszcze wczoraj rozmawiałam z mamą (jeszcze nie wiedząc, że nosze bliźniaki). Mówiłam jej, że jestem pełna optymizmu. Że odchowam sobie dwójeczkę i wreszcie wrócę do życia. Schudnę, wrócę do fitnessu, pracy, znajomych..... a teraz? Jak to powiedział szwagier: "hahaha, no to Cię K. (mój mąż) udupił na dobre". I tak się właśnie czuję
