Emilek- chyba duzo za duze, cos mi się te pomiary nie wydaja zbyt prawdopodobne…a może cukrzyce mam i dlatego takie duze, ehh a badanie cukrzycowe dopiero za miesiac. Martwie sie jeszcze tymi wodami u dziewczynki :-(
Kamilasze- czekam na wiesci i trzymam kciuki.
Sarenka- mam nadzieje, ze wszystko w domu sie jakos ulozy
Edytka- ale mi smaka narobilas. Ja wczoraj robilam kopytka, zostalo troche, mysle sobie, ale fajny obiad zjem, to masz
Katherine- najgorsze to te pierwsze tygodnie podobno. Szybko mina
Madison- z jednej strony to dobrze- w sensie, ze tak na chwile moglas oderwac się myslami od tej ciazy
U mnie dzis tez piekna pogoda, az się chce zyc, a tu się uczyc trzeba

Wypralam już ubranka, dla chlopczyka wlasciwie mam wszystko, jeszcze tylko kilka sztuk dokupie tych najmniejszych rozmiarow, natomiast dla dziewczynki musze się wybrac na jakis shopping, bo mam tylko pajacyki i bodziaki, nic galowego ;-)
No i wozka nadal szukam, znalazlam uzywany, w rewelacyjnym stanie Icandy, z fotelikami i bazami do samochodu za 700 euro.Tylko te wozki to takie nie praktycznie mi się zdaje; i na nie na dlugo starcza. w sumie bylam już zdecydowana na Nipper, ten jeden obok drugiego, to musial się przyplatac iCandy
