reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

Cześć dziewczyny, jestem nowa i od jakiegoś czau czytam Wasz wątek, chciałabym do Was dołączyć, bo jestem w 9 tyg ciąży. 3 tygodnie temu dowiedziałam się, że to bliźniaki. To moja pierwsza ciąża ale takiej wiadomości się nie spodziewałam, powoli oswajam się z tą myślą ale pierwsze dni po otrzymaniu wiadomości byłam naprawdę przerażona. Pozdrawiam Was serdecznie.
 
reklama
Cześć dziewczyny, jestem nowa i od jakiegoś czau czytam Wasz wątek, chciałabym do Was dołączyć, bo jestem w 9 tyg ciąży. 3 tygodnie temu dowiedziałam się, że to bliźniaki. To moja pierwsza ciąża ale takiej wiadomości się nie spodziewałam, powoli oswajam się z tą myślą ale pierwsze dni po otrzymaniu wiadomości byłam naprawdę przerażona. Pozdrawiam Was serdecznie.
Ja też byłam przerażona,że to bliżniaki,ale tylko chwilę,teraz nie wyobrażam sobie,że miałoby być tylko jedno;-)i też jestem w 9-tym tygodniu;-)
 
Julianna trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę. Na pewno wszystko będzie dobrze. Do połówkowego USG jeszcze masz trochę czasu, prawda?

Witam również nowe koleżanki na forum

A Karmelovej gratuluję dotrwania tak długo bez zwolnienia. Mam nadzieję, że też tak wytrzymam jak Ty. Teraz zamiast pracy będziesz mogła zająć się przygotowaniami i to na pewno zabierze Ci trochę czasu. No i odpoczywaj - bo potem będzie Ci tego brakowało. W poprzedniej ciąży wolne miałam tylko dwa tygodnie przed porodem i bardzo żałowałam, że nie dłużej. Mogłam się wyspać na zapas, nadrobić zaległości w czytaniu. A ja głupia skoncentrowałam się na porządkach, skręcaniu nowych mebelków:-) (nie wiem jak to wtedy robiłam, bo teraz to mi ciężko schylić się po cokolwiek):szok:
 
Adb7 witamy :) Gratuluję podwójnego szczęścia i wpisuję Cię na listę :)

1.Flis1205315.listopad.13
2.Justynia88229.listopad.13
3.Paolka29.listopad.13
4.Kasiamama30.grudzień.13 (24 grudnia)
5.Aneszka812.styczeń.14 (30 grudnia)
6.Jjka5.styczeń.14
7.Jok6.styczeń.14
8.Karmelova7.styczeń.14
9.Napierajka8.styczeń.14 (20 grudnia)
10.Effcia12311.styczeń.14
11.Hannah342.luty.14
12.Maya1215.marzec.14
13.Milla7615.marzec.14
14.Julianna20.marzec.14
15.Misiarska2.kwiecień.14 (30 marca)
16.Nanka4.maj.14
17.Nana7ma10.maj.14
18.Paulinka_uk10.maj.14
19.
KPe007
15.maj.14
20.
Adb7
15.maj.14
21.
Monika_8324.maj.14
 
Dziękuje Kasiamama za przekazywanie informacji. Tak wiec od wczoraj jestem w domu, wypuścili nas,a teraz czekać do 36 tygodnia :-)
Gratulacje dla nowo Rozpakowanej Mamusi.:tak:
I wskoczyłam na pierwsze miejce......mam coraz większego stressa.:tak:
 
Flis bardzo się cieszę, że resztę oczekiwania możesz spędzić w domu :) Mnie niedługo czeka wizyta w szpitalu, żeby maleństwa dostały sterydy na rozwój płuc no i mam nadzieję, że potem też będę mogła wrócić do domu. Mam nakaz leżenia, a w domu zawsze to lepiej niż w szpitalu...
 
Kasiamama no ja też musiałam dużo leżeć, ale teraz to już dużo bezpieczniej. Czekam kiedy maluchy zechcą wyjść na świat. Najgorsze tylko jest to że do szpitala w którym mam rodzić mam 90 km.:-D
Chociaż znając mój charakter to po drodze nie będe przeżywać,za to mój mąż owszem:-)
W szpitalu leżeć to masakra, czas się dłuży więc trzymaj się jak najwięcej w domku :tak:
 
reklama
Do góry