Gotadora, gratulacje. Jak będziesz miała chwile to napisz co i jak. Jak było, czy dzieciaki zdrowe i jak sobie radzisz.
Witamy nowe forumowiczki. Dobrze trafiłyście, tutaj się wszystkiego dowiecie. W kupie raźniej a pojedyncze mamy o naszych problemach za bardzo pojęcia nie mają (np. spinanie się brzucha- od każdej koleżanki slysze, ze nie wie co to jest albo miała to ale na 2 tyg przed porodem. A my multi-cięzarne, mamy takie rzeczy na codzien

).
Napierajka, oj mi też już kręgosłup siada. Przekręcanie się z boku na bok w nocy to dla mnie logistyczne wyzwanie. A nasapie się przy tym jak lokomotywa

. Obwodu brzucha nie licze ale na plusie jest 7kg. Mam wrazenie, ze oprócz brzucha to mi jakoś biodra się poszerzyły i d...ę mam większą. Mam nadzieje, ze wrócę do wyjściowej formy po porodzie.
Co do samopoczucia w Iszym trymestrze, to u mnie nie było jakoś tragicznie, chociaż zapachy mnie irytowaly, wielu rzeczy nie mogłam jeść. Mialam nawet taką fazę przez 2 tyg. mogłam tylko jeść ziemnaki, placki ziemniaczane albo kopytka, nic więcej. heheh. A no i głowa mnie bolała, chociaż przed ciązą nigdy nie miałam takich kłopotów. Na samym początku, tak do 10tc bolał mnie też czasami brzuch jak na okres, ale nie miałam zadnych plamień. Lekarka mi powiedziała, ze przy ciązy mnogiej to normalka. "Przygody" to mi się zaczęły w 17tc jak trafiłam na patologie, bo miałam takie skurcze jakby porodowe (bol brzucha wychodzący z krzyza i promieniujący na nogę, nospa nie pomagala, taki bol pojawial się co parę minut). Na szczęście nie wpłynęło to na ciąze. Ale od tego czasu to już chucham i dmucham na zimne, nie przemęczam się, nie dźwigam, nie chodzę za dużo, często poleguję, generalnie nie robie nic oprócz gotowania i krótkich spacerkow.