reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Nadal w szpitalu jestem i raczej juz nie wyjde. Probowali odstawic fenoterol ale skurcze wrocily i choc dla mnie nie sa jakies bolesne tylko mam uczucie twardniejacego brzucha to chca mnie tu trzymac do rozwiazania.w zeszlym tyg mialam usg i oba bable wagowo prawie po 1800g. Troche sie zalamalam jak sie dowiedzialam ze do porodu juz nie wyjde bo wlasnie wrocil moj emek po 5-miesiecznej przerwie i witalismy sie w szpitalu :-( a juz nie mowiac ze tesknie za corcia.no ale jesli tak trzeba to i nawet posiedze tu jeszcze dluzej wszystko dla babli oby jak najdluzej siedzialy w brzuszku.
Zenia Twoj brzuszek nadal jak pileczka:-)
Nnatalie Twoj tez sliczny taki jeszcze nie za duzy:-)
Ja ze swoimi rozstepami juz sie zaprzyjaznilam bo wychodza nowe.
Czy ktoras z Was moglaby sie zaopiekowac lista bo lezac Tutaj mam utrudniony dostep do neta i nie bede na biezaco.pozdrawiam Was dziewczyny
 
reklama
polka a powiedzieli ci chociaż na kiedy planują rozwiązanie?
Współczuję bardzo rozstania z córeczką :-( dobrze, że chociaż ma kto ci się nią zaopiekować jak w szpitalu jesteś. Pewnie odwiedza Cie codziennie? Mąż już zostaje czy wyjeżdża z powrotem?
Trzymaj się tam cieplutko i leż jak najdłużej w trójpaku
 
Polka przykro mi,że musisz tyle czasu leżeć w szpitalu, ja pobyłam 8 dni i była to dla mnie wieczność, choć może później można się przyzwyczaić ... znam również uczucie jak się wita z mężem po rozłące przy ludziach, bo mój m też właśnie wtedy do mnie przyjechał, żeby mnie ze szpitala odebrać, no ale jak trzeba to trzeba - nie martw się, czas szybko będzie mijał, a Ty i dzidziusie są pod stała opieką. Jeśli możesz wkleić ostatnią listę to ja się mogę nia zaopiekować, jeśli masz kłopot to poszukam tej ostatniej ... pozdrawiam :-)
 
polka6
wszystko dla maluszków... ja bardzo się boje pobytu w szpitalu z dala od mojej małej. Dasz rade juz nie dużo Ci zostało :)

a ja mam chyba depresje ciążową, brzuch mam taki jak w 7m-c (przez weekend powiększył się znacznie), tyje w oczach +6kg, cały czas bym jadła, a mam taki głód że jak nie zjem to mi nie dobrze :(, koszty wyprawki (to co bym chciała) dobijają mnie. Powiem szczerze że nawet na wakacje nie chce mi się jechać (mieliśmy na 4 dni nad morze skoczyć) ale ja wole w domu w łóżku ;(
 
Polka - dasz rade kobitko. Wiem ze pobyt w szpitalu jest dobijajacy ale to wszystko dla maluszkow. I chociaz dla ciebie wiaze sie to z dluzszym pobytem w szpitalu to niech siedza ci w brzuchu jak najdłużej.
Justynia - no niestety uroki ciazy takie ze teraz to juz szybko bedziesz tyc a brzusio musi rosnac w koncy dwojka sie tam miesci I miejsca potrzeba. Waga sie nie martw bo zapewne szybko wroci do normy po porodzie. Jeski natomiast chodzi o koszta to niestety taka smutna na prawda jedno dziecko kosztuje a co dopiero dwojka. A wszystko jest masakrycznie drogie. Pozniej tez ciezko bo pampersy I mleko ida jak woda.
Jedz nad morze jodu sie nawtychaj :))) zawsze to sie troszke oderwiesz od normalnosci. Ja poki moglam to sie wycieczkowalam. Pozniej mi tego brakowalo. Teraz chlopaki troche podrosli moglibysmy gdzies skoczyc na caly dzien to znowu pogody nie ma.
Pozdrawiam was mamuski.
 
To jest ostatnia lista jaka wrzucalam,brakuje tu nnatalie i justyni chyba,dzieki gotadora za jej przejecie. Dzieki dziewczyny za slowa otuchy juz sie pogodzilam ze musze tu byc a co do rozwiazania to nic nie wiem chca zebym wytrzymala jak najdluzej i mam nadzieje ze tak bedzie

1. Zenia
2. Multimama
3.Julia.85
4. Gloriane
5. Bibiana
6. Dolorez
7. Polka
8. Ineska_uk
9. Gotadora
10. Rachel
11. Nik_i
12. Jjka
 
Polka - dasz rade kobitko. Wiem ze pobyt w szpitalu jest dobijajacy ale to wszystko dla maluszkow. I chociaz dla ciebie wiaze sie to z dluzszym pobytem w szpitalu to niech siedza ci w brzuchu jak najdłużej.
Justynia - no niestety uroki ciazy takie ze teraz to juz szybko bedziesz tyc a brzusio musi rosnac w koncy dwojka sie tam miesci I miejsca potrzeba. Waga sie nie martw bo zapewne szybko wroci do normy po porodzie. Jeski natomiast chodzi o koszta to niestety taka smutna na prawda jedno dziecko kosztuje a co dopiero dwojka. A wszystko jest masakrycznie drogie. Pozniej tez ciezko bo pampersy I mleko ida jak woda.
Jedz nad morze jodu sie nawtychaj :))) zawsze to sie troszke oderwiesz od normalnosci. Ja poki moglam to sie wycieczkowalam. Pozniej mi tego brakowalo. Teraz chlopaki troche podrosli moglibysmy gdzies skoczyc na caly dzien to znowu pogody nie ma.
Pozdrawiam was mamuski.



Marcikuk jak twoje maluchy? wrzuc jakies zdjatka,
a jeszcze mam pytanie do Ciebie, czy podczas badan w uk sprawdzali Tobie skracajaca sie szyjke? na jakiej podstawie to wiedza? bo tutaj dziewczyny leza czasem od poczatku ciazy z tego powodu

pozdrawiam wszystkie mamy :)
 
Polka przykro mi, że musisz w szpitalu le ze c, ale kto wie może akurat Cię wypuszczą...ech dlatego właśnie nie chcę iść za szybko do szpitala bo na pewno by mnie już nie wypuścili więc mam nadzieję że dopiero w 36 tc tam zawitam.

Dzięki dziewczyny za info co do skurczy :tak:

Zenia brzuszek masz śliczny, wcale a ż taki duzy nie jest, troszke urósł :tak: rozstępami sie nie przejmuj mi też dwa wyskoczyły ale tylko z jednej strony i wiem, że jeszcze ich przybędzie bo brzuch musi się rozrosnąć.

A ja znów martwię się że za mało tyje, chodzi mi o dzieciaczki zeby nie miały tam za mało miejsca :-(
no i taż już jest bardzo nisko, pępka nie widzę bo jest tak niziutko....

Justynia nie przejmuj sie kg wszystko zrzucisz po porodzie, a przynajmniej dzieci mają miejsce na brojenie :tak:

Kochane przez ten tydzień będzie mnie mniej bo jestem u rodziców i dopiero w niedziele wracam.

proszę trzymać się w trójpaczkach :tak:
 
Justynia nie wiem czy cie pocieszę... ale przechodziłam (w sumie to nadal przechodzę) przez to samo :sorry2: ja w 17+4 już miałam 7kg na plusie... do tej pory mam tak, że jem za trójkę i jak nie zjem zaraz jak zrobię się głodna to mnie mdli z głodu. Nie raz nawet w nocy się budzę głodna i muszę zjeść bo nie zasnę ale na tą okazję specjalnie wafle ryżowe trzymam przy łóżku.
A nad morze póki masz okazje to jedź... jodu się nawdychasz dobrze i Tobie i dzieciom zrobi :tak:

Bibiana może dzieciątka tak sobie tam twoje flaczki poukładały, że mają miejsce? :-) moja druga lekarka taka starsza dosyć mocno już... mówi że dzieci to takie pasożyty, że z matki wszystko wyssają a sobie krzywdy zrobić nie dadzą, także nie martw się :tak:
 
reklama
My w sobotę byliśmy na USG 3d, chłopaki zdrowo rosną, równiutko, różnica w wadze kilka gram, wszystko u nich ok, jeden siedzi pupką na głowie drugiemu ;) niestety nie dali się sfotografować, jeden odwrócił się pleckami a drugi zasłonił rączką... Ale najważniejsze, że są zdrowi.
Ja też już mam 7kg na plusie, ale jakoś bardzo dziwnie mi tych kg przybywa, np przez 2 tygodnie waga stoi a nagle z dnia na dzień 1 kg więcej... z pierwszym synkiem przytyłam 14 kg do końca ciąży a tu już 7 :/ staram się pilnować, nie objadam się dziko, staram się zdrowo odżywiać, ale i tak rosnęęę w tyłku, biuście, wszędzie mi przybywa hehe
Co do rozstępów to niestety jak mają wyjść to wyjdą, nie powstrzymamy ich żadnym kremem jeśli mamy takie predyspozycje, w ciąży z Jasiem cieszyłam się, że mam gładki brzuch aż w 38 tygodniu, 2 dni przed porodem obudziłam się z zaoraną lewą stroną brzucha, po porodzie gdzieś zginęły, zbladły, ale też się poryczałam jak je zobaczyłam...
 
Do góry