reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Miss - kosmetyki, a co to takiego? Jak uda mi się włosy uczesać przed spacerem, to już sukses ;-) Gratulujemy nominacji :-)
Elala - cudne maluchy. Przesłodkie. Przed Wami całe życie na wzajemne poznawanie :-)
Marcysiowa - gratuluje dociągnięcia do niemożliwego. Jak widać dla bliźniaczej mamy nie ma rzeczy niemożliwych ;-)
Marcikuk - gratulujemy ząbka :-) Pogoda nas nie rozpieszcza, ale cóż zrobić.
Różyczko - 12 kg - wow- lasencja z Ciebie. Ja ze swomi 25 mogłam grać w Uwolnić orkę bez charakteryzacji :-) Ale uchowało się jeszcze 2 kg i rostępy w bonusie ;-)
 
reklama
Troszkę Was jeszcze podczytuję, ale przyznam się, że częściej zaglądam już na forum dla blixniaków niemowlaczków :sorry2:
netka - dopiero przeczytałam twoją relację z porodu; Ja też czułam takie nieprzyjemne wyszarpywanie, szczególnie jak wyjmowali pierwszego z chłopców. Generalnie robili mi cc na takim fotelu, coś jakby fotel ginekologiczny i oczywiście był dla mnie za mały a raczej za krótki, hehehe, polskie realia, i mnie podczas zabiegu strasznie rozbolały barki. Anestezjolog wyjaśniła mi, że to sie zdarza i dała jakiegoś dodatkowego głupiego jasia, no ale potem, już dwie doby po cc dalej czułam te barki, nawet mocniej niż brzuch... A jak brakowało Ci powietrza to nie dali ci maseczki z tlenem? mi podawali tlen i to było super, bo w środku zabiegu, tuż po wyjęciu dzieci, też mi się zrobiło tak duszno i gorąco. Na szczęście to tylko sekundy, a najbardziej czekałam na pierwszy krzyk moich maleństw także reszta nie była już taka straszna ani nie przywiązywałam wagi. Pamiętam tylko tak bardzo wyraźnie całuski jakie dawałam maluszkom zanim ich zabrali i jak mnie przekładali/przezucali z tego stołu na łóżko ten widok moich bezwładnych nóg, które układali, bo się "rozpadły" jak u zepsutej lalki, dziwnie było na to parzeć, hehehe.

Co do kg, nie martwcie się! ja po wyjściu ze szpitala ważyłam o 1kg mniej niż przed zajściem w ciążę. Teraz przybrałam jakieś 1-2kg, bo jak karmię piersią to strasznie mnie głód zasysa i nie mogę się opanować i pożeram co tylko mogę...
 
Asiek - a jak sobie z Maluszkami radzisz? Dotarliście się już? Ogarniasz wszystko? Coraz bardziej boję się cc...
Marcysiowa - gratuluję - u mnie czerwiec też wydawał się nieosiągalny...teraz sobie założyłam że do 3ciego tygodnia czerwca dotrwam....zobaczymy czy się uda... Czuję się naprawdę coraz gorzej....ciężko mi i przeziębienie mnie jakieś dopada.... :/
 
Tigla - pisałam wczoraj posta o szczepieniach, ale komórka skasowała. My wybraliśmy opcje bezpłatną, ale jako wcześniakom należy się nam lepsza wersja czyli skojarzona ( tak jak ta 5w1 i 6w1) tylko że maluchy trzeba 3 razy kłuć. Ale nie było źle. Po szczepieniach poszliśmy na spacer, więc maluchy pospały. Trochę marudne były, ale daliśmy radę. Dodatkowo wzięliśmy płatne rotawirusy - 240 za łepetynkę. Pneumokoki też mamy za darmo, ale zaczniemy szczepić jak skończymy program obowiązkowy, czyli jak maluchy skończą 6 miesięcy. A po roczku zaszczepimy na meningokoki - to jest płatne.

Dla wszystkich foruowych maluszków, tych w brzuszkach i tych co już w objęciach swoich mamuś - wszystkiego naj, dużo słonka, zdrówka i samych szczęśliwych dni :-)
 
rózyczka - nie bój się, ani się obejrzysz a już będzie "po" i będziesz tulić maluszki:happy:
Moi chłopcy różnie, czasem bardzo grzeczni i jedzą co 2-2,5h i ładnie śpią, ale sa też takie nocki albo dni, że wybudzają się co 1h i dojadają partiami, ulewa im się, brzuszki bolą i gazują. Ja już jem strasznie mdłe jedzenie, generalnie karmię piersią tak co drugie karmienie, bo mam za mało pokarmu dla obu rycerzy, ale oni też różnie reagują. Zdarza się im przyssac na 30 min, a zdarza się że po 5 min musszę dać butlę bo się denerwują, walczą, płaczą... Napinaja się, widać że mają refluks i w sumie to nam rozwala cały schemat karmień bo jak są rozdrażnieni i widać że bolą je brzuszki to nie chcą jeść... Trzeba odczekać albo dawać partiami i wtedy jest "zabawa". Próbujemy masować brzuszki, kłaść na brzuszkach, ale to mało pomaga, trzeba przeczekać. Na wadze przybierają, więc i tak jest super i mogłabym godzinami gapić się na ich minki i przytulać:happy:
 
Lilonka u mnie skojarzone kosztują 5w1-110, 6w1-195. Ja nie mam wcześniaków, więc muszę płacić. Rota są za 300 za dawkę-potrzeba dwóch, a pneumo za 260-potrzeba 4 dawek (tu akurat dla jednej mam za darmo ze względu na hipotrofię. We wtorek mamy wizytę szczepienną, a ja nie wiem, które w końcu wybrać. Spotykam się z tak różnymi opiniami, że już kompletnie zgłupiałam.

U Kretowinki wszystko dobrze, maluchy ładnie rosną Wika waży już 3,7 kg a Antoś 4,5.
 
Dziewczyny maluszki przesłodkie....oj chciałoby sie już swoje tulić :tak:

Aduś ja mam założony krążek, póki co to trzyma ładnie i mam nadzieję że tak zostanie, mam nadzieję, że u Ciebie szewek też będzie trzymał.

A mi od 3 dni strasznie nogi puchną :crazy: a bolą niesamowicie, chodzić nie mogę :no:
Maluszki szaleją w brzuszku, ale póki co dają mi w nocy pospać :-) uwielbiam te ich kopniaczki:tak:
 
Bibiana Mam pytanko, masz założony krążek ale czy oprócz tego masz nakaz leżenia? Bierzesz też fenoterol? Ja w środę byłam u lekarza i okazało się, że moja szyjką z 34 mm skróciła się do 29 mm (pomimo leżenia) i zastanawiam się czy nie zagadać lekarza na temat krążka, choć z tego co wiem nie jest on zwolennikiem tego:crazy:

Współczuję puchnięcia:-( Ja nie puchnę pewnie tylko dlatego, że leżę. Za to mi ostatnio dokucza wielkie osłabienie-pewnie przez to leżenie od 2 miesięcy:-( a do tego zaczyna mi trochę skakać ciśnienie i to zaczyna mnie martwić.

Moje maluszki też szaleją:) Choć zauważyłam, że mają swój rytm- np 3 dni szaleją jak 2 fretki zamknięte w klatce, a potem 2 dni leniuchowania i zmartwień mamy przyszłej w stylu "czemu się nie odzywają"?;-)

Miłego dnia:-)
 
Dziewczyny współczuję dolegliwości ciążowych, naprawdę. U mnie nogi opuchły jak było bardzo gorąco i to na kilka dni przed porodem. Wcześniej nie miałam tego problemu. Urosły tak, że miałam wrażenie jakby łydki miały za chwilę eksplodować, hehe.. :szok:

Co do tlenu, miałam podany na początku cc, później już nie. Na szczęście o wszystkim zapomniałam, łącznie z uczucie bólu... :happy2:


Widzę, że niektóre szczepionki w przypadku wcześniaków są bezpłatne.
Wiecie, które dokładnie? :nerd:
 
reklama
Hej dziewczyny!
Lista, lista:)

1. Marcysiowa
2. Wiosanka
3. Różyczka
4. Dominiska
5. Dytko
6. Zenia
7. Multimama
8. Gloriane
9. Charlottema
10. Bibiana
11. Dolorez
12 Polka
13. Gotadora
14. nik_i

Tez wlasnie zauwazylam ze dziewczyny pisza ze niektore szczepionki sa bezplatne przy wczesniakach i warto by bylo wiedziec ktore? moja corcie szczepilismy szczepionka 5w1 i na rotawirusy i zniosla to bardzo dobrze, nawet goraczki nie bylo i marudzenia.
u mnie z dolegliwosci ciazowych to niestety nadal mnie mecza te cholerne hemoroidy, mimo ze smaruje i smaruje, no i troche brzucho zaczyna mi ciazyc i plecy pobolewaja no ale nie pozostaje nic innego jak to przetrwac:-) milego dnia dziewczynki
 
Do góry