reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Pachnąca ten Twój przykład o przedszkolu bardzo dobrze naświetla temat bliżniąt. Dzieci idą do przedszkola aby zmienieć otoczenie, poznać nowych ludzi, nabrać samodzielności, kształcić charakter..... A tymczasem wrzucając bliznięta razem wszędzie w jednym worku pozbawia sie je wielu aspektów rozwojowych-w domu razem, w przedszkolu razem, w szkole razem.... Kiedyś w końcu muszą mieć swój kawałek świata. A to, że było Ci przykro, bo dzieci nie chciały się z Tobą bawić to też szkoła życia. Dziecko musi nauczyć sie sobie radzić również i z niepowodzeniem. Życie to nie jest bajka :-)
Ogólnie polecam Ci przeczytanie tego poradnika. Zawarte są w nim różne wypowiedzi i poglądy bliźniaczych mam z forum bliźniaków.
Sama nie mam jeszcze sprecyzowanych poglądów jak będziemy wychowywać nasze córki, ale staram się mieć w tym względzie szerokie horyzonty
 
reklama
Witaj Dytko!

Anuśka, to ładne co napisałas o rozważaniach bliźniąt w życiu plodowym :-) Daje do myślenia :-)
 
9 lutego o 2.03 i 2.04 w 36 tygodniu przyszli na świat Hania (1,99kg) i Jakub (1,91kg).Dziś opuścili inkubatory,niestety w szpitalu zostaniemy nieco dłużej.Więcej Wam opowiem jak wrócę do domu. Pzdr!
 
Tigla, to chyba nie do końca tak jest, ze posylajac dzieci do jedej grupy przedszkolnej pozbawia się je wielu aspektów rozwojowych. Przecież dzieci wciąż sie rozwijają- przez zabawę, naukę, zajęcia organizowane przez przedszkolanki. Mogą a wcale nie muszą ze sobą w tym przedszkolu spędzać czas, w grupie jest wiele innych dzieci. Ale w razie czego maja siebie na wzajem - gdyby poczuly sie samotne, odrzucone orzez inne dzieci. Nie wyobrażam sobie wozić dzieci do dwóch rożnych przedszkoli w przypadku gdyby była tylko jedna grupa. Wiadomo, ze na późniejszym etapie- gimnazjum, szkoła średnia dzieci już w dużej mierze potrafią sie określić i decydować o sobie. Wtedy tez jestem za tym by bliźniaki rozdzielić. Chyba ze zadecydują inaczej. To takie moje refleksje :-)
 
madmax nareszcie!!!! GRATULACJE!!! Teraz niech maluszki nabieraja sil, a mama wypoczywa i do domciu!!!!

Ooo! I nastepna mama blizniakowa! Gratulacje! :)

Dziewczyny - ja wam powiem, ze razem z moja mlodsza o rok siostra chodzilysmy do tej samej klasy przez cala szkole, liceum, potem mieszkalysmy ulice obok siebie i nie wyobrazam sobie zeby bylo inaczej. Moja naucYcielka w 1 kl podstawowki zaproponowala rodzicom, ze siostra moze sprobowac za mna chociaz rocznikowo byla mlodsza. Razem odrabialysmy lekcje, mialysmy wspolnych znajomych i na serio bylo super, chociaz charaktery mamy zupelnie inne, no i nigdy nie siedzialysmy razem w jednej lawce.
Maluchy w szpitalu rozoznawalam dzieki opasce na raczkach, chociaz sa bardzo rozne. Dopiero po kilku dniach zaczelam ich rozoznawac. Moj m ma problem do dZis :)))
a z ubieraniem to wyjdzie samo. Moge sie zalozyc, ze jesli beda dostawac ciuchy albo zAbawki i beda rozne, to bedzie awantura. Ja nie ubieram maluchow tak samo, chociaz kilka sztuk mam takich samych.
marcikuk dajesz maluszkom jakies dodatkowe witaminy? Pytalam lekarza, ale nie kazali nic dawac.

Musialam zmienic mleko - takie samo, ale dla glodnych dzieci. Masakra. Ciagle glodne.

buziaki dla was wszystkich!
 
reklama
Madmax super ze się odezwalas. Hanie i Kubusia witamy na świecie. Trzymajcie się cieplutko i szybko wracajcie do domku!

Mnie jakis dziwny bol dopadł. Nie umiem powiedzieć czy to ciążowy czy pokarmowy. Profilaktycznie się położyłam.
 
Do góry