reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Różyczko - to od dziś kilo gwoździ na śniadanie ;-) A tak na poważnie to ważne jest żeby produktu bogate w żelazo łączyć z wit C, bo wtedy lepiej i szybciej się wchłania do organizmu - np. mięsko z papryką, ryba z kapustą kiszoną albo z natką pietruszki. Ja też miałam hemoglobinę 11, a po miesiącu diety+ ascofer urosła do 12,5. Teraz następne badania robię na 12 lutego, więc zobaczymy co z tym żelastwem:-)
A Misia to na innym wątku;-)
 
reklama
Dzięki Lilionka :)
Właśnie łączę z wit.C. Paprykę czerwoną to kilogramami mogę jeść :) Ale od mięsa mnie odrzuca i tu jest problem :/ Myślę żeby zrobić dzisiaj wątróbkę....ale na samą myśl mnie odrzuca - z drugiej strony dzieci najważniejsze. A jak raz zjem trochę wątróbki to na pewno mi nie zaszkodzi.
Pomyliło mi się - faktycznie Misia w innym wątku jest .....
 
Onlyone, Hakima - jak ja Wam zazdroszczę taką najprawdziwszą, okropną zazdrością :-) !!!!! Trzymam mocno kciuki za Was! Obiecajcie, że zajrzycie potem do nas, żeby podzielić się wrażeniami :)

Tigla - jeżeli chcesz mieć lepsze porównanie to mogę zdobyć dokładny wymiar gondolek z Twinni...

Ja to nie wiem, dlaczego ciąża określana jest jako "najszczęśliwszy okres w życiu kobiety" (???) Odkąd jestem w ciąży to raczej pasmo stresu, niepokoju, dziwnych zmian mojego ciała, badań i lekarzy... A może ja nienormalna jestem? Bardzo się cieszę i wyczekuję maluszków, ale to "bycie w ciąży" to bym najchętniej przewinęła do przodu jak taśmę magnetofonową :)
 
Różyczko mnie jak odrzucało (ale to było do około 12 tc) to staraliśmy (głównie emek) się przemycać mięsko rozdrobnione np. w zupie pomidorowej, albo wołowinę w botwince albo innym kapuśniaku. I w sosie do spaghetti też dawałam radę (może dlatego że smak sosu i dodatków zagłuszał mięcho), albo pierogi z mięchem (ale to już tak mniej) plus barszczyk.

Miss - czekamy na dobre wieści po wizycie :tak: szynka ma być długa i twarda, a maluchy duże :-)

Asiek - zgadzam się w pełni. Cała ciąża to czekanie, stresowanie i ciągły niepokój. Chętnie zapadłabym w sen zimowy albo przewinęła z 8 tygodni do przodu;-)
 
Ostatnia edycja:
oj dziewczyny, ale Was rozumiem, ta chęć zapadnięcia w sen zimowy, też tak miałam.

asiek - obiecuję, że zajrzę jak tylko moi panowie mi na to pozwolą i podzielę się ich zdjęciami ;)

Różyczko - syrop z cebuli, mleko z miodem i czosnkiem, dużo dużo pić, dużo wit C w naturalnej postaci (dobrze, że teraz jest urodzaj na mandarynki, pomarańcze) i nie wychodź z domu, tylko się kuruj, dużo zdrówka, ja pamiętam jak mnie rozłożyło w okolicach 1 listopada, ech nic przyjemnego. Niestety w ciąży, przynajmniej u mnie tak było, wychodzi się z takich choróbsk wolniej i niestety jakieś pozostałości po chorobie towarzyszą dłuzej, dlatego nie bagatelizuj tego.

A oto ja i moje chłopaki DSC00112.jpg
 
Hakima - jaki fajny brzusio :))))))))) A ile przytyłaś w czasie ciąży?
Dzięki za rady - idę właśnie syrop z cebuli zrobić :/ Nie lubie go ale Maluszki najważniejsze :)
 
Różyczka - dzięki, 18 kg mam na plusie, więc wydaje mi się, że nie jest tak źle. Co prawda moja waga wyjściowa była wysoka, ale z tego co zauważam to inne koleżanki miały gorzej niż ja, obrączek nie nosiły już od dlugiego czasu, a ja nadal mogę bez problemu. Gdyby nie brzuch to w bluzki swoje bym się mieściła, w swetry się mieszczę (zawsze miałam luźniejsze bo w obcisłych źle się czuję, ale nie worki). Także jak dla mnie nie ma źle.
 
Hakima, brzusio piękny :-) I wcale nie wygląda na zaawansowaną podwójną ciążę - jest zgrabniutki i okrąglutki :-)

Ja tez chciałam Wam dziewczyny - Hakima i Onlyone pogratulować tego etapu ciaży. To daje radość i nadzieje, że da się dociągnąć do tego etapu tak, by dzieciaczki były donoszone i dojrzałe. Marzę o tym by rodzić w tym terminie co Wy. Wciąż przede mną wiele tygodni stresu by wszystko było dobrze. Czekam na zdjęcie Waszych pociech i wrażenia z porodu.

A jeśli chodzi o spadek żelaza, to również mam z ty problem. W grudniu miałam poniżej normy a po miesięcznej kuracji lekiem tardyferon skoczył w górę o jedną jednostkę. Mnie też odrzuca od mięsa, ale wzbogaciłam dietę o potrawy z buraków czy brokuły. Chcoć wydaje mi się, że głównie lek zadziałał.
 
Cześć dziewczyny:) Chciałabym się dołączyć, dziś zaczynam 11 tydzień ciąży bliźniaczej, bliźniaki dwujajowe, dwuowodniowe, czyli spełnienie moich marzeń:) Mam milion pytań;) ale zacznę od najważniejszego: do wczoraj czułam się doskonale, rzadkie mdłości, trochę bólów głowy i większa ospałość, czasem lekkie podobolewanie brzucha jak przed okresem, aż byłam zdziwiona ze tak lekko. Jednakże wczoraj, po przyjściu z pracy zauważyłam na bieliźnie lekko brązową wydzielinę, było jej niewiele a podczas podcierania się na papierze również zauważyłam lekko jasno brązową wydzielinę-było jej niewiele ale bardzo się przestraszyłam i od razu pojechałam do lekarza. Zbadał mnie, wykonał USG i stwierdził ze wszystko jest ok. Muszę dodać ze od początku ciąży uprawiałam sport, mianowicie spinning ale za pozwoleniem mojego lekarza a intensywność ćwiczeń została przeze mnie zmniejszona jak tylko dowiedzialam się ze jestem w ciąży. I właśnie dzień wcześniej byłam na treningu. Powiedziałam o tym lekarzowi i on zakazał mi zupełnie sportu. Oczywiście zamierzam się tego trzymać. MOje pytanie jest takie- czy któraś z Was miała lub ma podobny problem, muszę dodać ze poki co dzis i juz wczoraj wieczorem żadnego plamienia nie bylo. Martwię się mimo wszystko bo bardzo związałam się z moimi krewetkami( tak je nazywamin z mężem:) ) i nie wiem co bym zrobiło gdyby coś im się stało:/ Pozdrawiam Was wszystkie ciepło.
 
reklama
Witaj gloriane. Chyba każda z nas ma przykaz dużo odpoczywać nawet jeśli jest w porządku bo jak mój gin mówi: nikt nie zna dnia ani godziny.
 
Do góry