Pachnąca- cześć, witamy cię tutaj z otwartymi rękami! Czy już wiesz,czy spodziewasz się bliźniąt jedno czy dwujajowych? Przy tych pierwszych chyba zawsze robią c/c przy tych drugich jak dzieci ułożone główkowo to można próbować naturalnie. Marcikuk urodziła jednego synka s/n a drugiego przez c/c bo musiała, inna nasza koleżanka miała umówione cesarskie cięcie ze względu na ułożenie jednego maluszka poprzecznie a jak doszło co do czego okazało się,że maluchy ułożone główkami i że ma rodzić naturalnie-choć była nastawiona na c/c na szczęście w końcu jej zrobili,ale najadła się dużo stresu. Dużo zależy od ułożenia dzieci, od szpitala i od Ciebie samej
Lola- dziękuję ślicznie za podpowiedź na Ciebie zawsze można liczyć
ja mam już z 2 pary takich siateczek,więc po prostu dokupię więcej! Ładny brzuszek w ciąży to ty miałaś, taki zgrabniutki-piłeczkę ja mam już za duży i ciągle rośnie...Jak się czuje nasza Lenka?
Sylha- dzięki za komplement i za radę odnośnie gatek,czyli widzę,że wygrywają siateczki, no i kupię z jedną parę fig takich z wysokim stanem. Moja koleżanka mi mówiła,że najgorsze to takie co się w ciąży nosi,bo one idealnie kończą się tam gdzie jest szew po cesarce i to okropnie boli. Nieźle ogarniasz z maluchami, dzielna mamuśka z Ciebie a kto by pomyślał,że jeszcze niedawno wkurzałaś się na M za jakiś daszek przed porodem;-) A co do wad genetycznych u dzieci to ja nie wiem,co się dzieje,ale cały czas słyszę,że zdarzają się coraz częściej u najbliższych osób. Moje dwie koleżanki mają problemy,bo jedna wie,że ma wadę 5 chromosomu i notorycznie dochodzi do poronień a druga po długich latach walki jest w końcu w ciąży,ale już się trzęsie,bo w 12 tygodniu czeka ją amniopunkcja u Roszkowskiego w związku z tym,że u jej męża wyszła translokacja. Dzisiaj też leciał w tv dokument o dziecku w Szwecji, które urodziło się z rzadką wadą genetyczną, rodzice wiedzieli,że maleństwo odejdzie,ale zdecydowali się dać mu max dużo miłości i podzielić się z innymi swoimi przeżyciami,żeby im pomóc jeśli znajdą się w takiej sytuacji-podsumowali to wydarzenie jako doświadczenie,że nic w naszym życiu nie trwa wiecznie,spłakałam się jak bóbr...
Onlyone- posłuchaj ty za 5 tygodni być może też będziesz miała taki bębenek jak ja a puki co chwal się swoim jestem żądna brzuszków! Jak tam sytuacja z zasłabnięciami? Mam nadzieję,że już lepiej
Marcikuk- Twoi chłopcy to po prostu cudo!!!, duzi i śliczni, napatrzeć się nie można, dziewczyny jak ja bym też już chciała być po wszystkim, najgorsza to ta niepewność,czy wszystko będzie oki...
Miss Cinname- THX, ja liczę,że mnie dogonisz i pochwalisz się swoim dobytkiem ;P co do piersi masz rację, one u mnie nawet nie ruszyły z miejsca..;-)ciekawe jak będzie z pokarmem!