reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

Nuggy - dokladnie kropelka i nie wypuszczaj maluchow.
Katka - to sie zakopuj pod ta koldre tylko n.melduj sie codziennie
Sylha - tak tez mnie skora swedzi tylko wyzwaniem jest sie podrapac.
Silvii - gratuluje piekna waga dziewczynek. No i szybciutko w domku. To teraz niech sie zdrowo chowaja a ty zagladaj do nas i pisz czasem co u ciebie
 
reklama
Co do swędzenia, mam na sali dwie dziewczyny z cholestazą - one to dopiero męki ze swędzeniem przechodzą, a nie daj Boże jak już zaczną, to skończyć nie mogą...:shocked2:
 
nuggy - no miejmy nadzieje ze z nami nie jest tak zle, coz puchniemy skora sie napreza do granic i swędzi.A twoim znajomym współczuje. Chyba bym sie zadrapala.
 
No właśnie byle się jeszcze na koniec cholestazy nie nabawimy!!!!,

Marcikuk- mi emek drapał, ale jak musiałam sobie sama radzić to chop na sofę i tak giry wyginam na boki,że ładnie daję rady :-),

No i skończyło się rumakowanie ze śliczną pogodą:hmm:
 
Witajcie dziewczyny weekendowo!

Sylha - tak to jest - mama inne pokolenie - więc musi go wpuścić, chociaż moi rodzice już odpuścili i tata powiedział, że jeździł po nie będzie bo mieszkają kawałek od zabudowań (z 1,5 km) i ten powiedział, że tata musiałby go przywieźć....Czaisz? Ale w ogóle ludzie go tam nie znoszą...Pewnie gdyby był normalny to byłby wożony itd,itp...
Witaj Nuggy - przyszła sąsiadko-) Dzielna jesteś, że dajesz tam radę i na pewno pozytywne nastawienie pomaga, też nie wyobrażam sobie innej opcji gdybym musiała. Ja od 12 ego zaczynam jeździć na ktg dwa razy w tygodniu i zobaczymy co zapis pokaże. Chciałabym tak jeszcze ze 2,5 - 3 tygodni wytrzymać a potem się chętnie rozpakuję:-) U ciebie już 31 tc to bardzo ładnie - a czas szybko leci...przynajmniej jesteś tam bezpieczna. Trzymam kciuki za Ciebie oby czas mijał Ci tam jeszcze szybciej. No a te mamusie przy łóżkach to musi być faktycznie jakaś masakra...:-)

 
Witam Was Dziewczny!
Z uwagi na to, że dowiedziałam się niedawno, że będę mamą bliźniąt, postanowiłam zajrzeć na Wasze forum. Moja historia na babyboom zaczęła się od forum IUI - miałam 5 nieudanych inseminachi (w tym dwie ciąże biochemiczne), później stałam się bywalczynią forum in vitrówek. Po pierwszym in vitro okazało się, że zaskoczyło i spotkało mnie to podwójne szczęście :-) Nie rozpisuję się już o wcześniejszych długich latach starań, badań, przepłakanych miesięcy i poczucia beznadzieii. Uważam, że los wynagrodził mi to wszystko i teraz mogę być tylko wdzięczna.
Znam Sylhę z forum IUI :-) i widzę, że już większość z Was za niedługo będzie cieszyć się narodzonymi maleństwami. Jesteście dla mnie prawdziwą skarbnicą wiedzy i doświadczeń. Mam wiele pytań i wątpliwości, ale nie będę Was zamęczać od razu :-) Narazie sama nie mogę uwierzyć, że jestem w ciąży, wciąż jestem w szoku :szok: Wczoraj miałam usg serduszkowe. Maleństwa mają po: 1,44 cm i 1,37 cm :-) Serduszka biją: 158 i 154 uderzeń na minutę!
 
Siilvi gratuluję porodu! Cieszę się, że tak sprawnie poszło i jesteś już w domku :-) Nie moę doczekać się fotek!

A ja dziewczyny mam do Was pytanie. Mam mało objawów ciążowych, w 6 tyg. miałam kilka razy lekkie mdłości, nieco wrażliwsze piersi. Jak u Was było z objawami i kiedy były najbardziej odczuwalne. Martwię się, bo spodziewałam sie, że w ciąży bliźniaczej objawy będą nasilone. Chyba, że wszystko dopiero przede mną? :baffled:
 
Eevlee- :-D:-D:-D hej fajnie,że do nas dołączyłaś!!!!I gratulacje z 2!!!!
A to, że masz mało objawów to się ciesz póki możesz!!!!!!!!!Oj ja Ci zazdroszczę ich braku.....bo ja to chyba miałam/mam wszystko co możliwe: rzyganie- oj było i to niezłe, potem ból w łokciach, drętwienie rąk, a teraz to już po prostu kręgosłup siada, nogi puchną, oj poczekaj jak Ci ciężko będzie w łóżku się z boku na bok przekręcić- jeszcze wspomnisz moje słowa:-D:-D, bo ja dokładnie jak ty na siłę chciałam mieć objawy:baffled:
 
Sylha, kiedy ten czas zleciał? Ty za chwilkę będziesz rodzić :-) To chyba pozostaje mi cieszyć się z powodu braku objawów :-) Narazie zmagam się z przeziębieniem. Oczywiście bez żadnych leków - tylko herbatka z cytrynką i miodkiem. Czekam aż brzuszek zacznie u mnie rosnąc, jeszcze nie powiedziałam nikomu o ciąży.
 
reklama
Eevlee- przeziębienie to też jeden z objawów....organizm jest w naszym wypadku podwójnie obciążony i spada jego odporność:-), poleciałbym herbatkę w rumJankiem:-) czyli rum do herbaty i Jan do łóżka, no, ale to pierwsze odpada teraz całkowicie!!!:-),

No ja to już miałam w zeszłym tygodniu taką alarmową sytuację......ale jeszcze sie kulam
 
Do góry