reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

reklama
miki, lilly czekamy na opowieści !:tak:

ankos a jak Twoja szyjka w 30 tc się miała że kazali leżakować bo nie pamiętam???? a co ze sterdydami dla dzieci??? nie kazał gin brac? bo teraz się zastanawiam że jak się cos zacznie to przezcież będzie za późno...
 
pikka ja właśnie od 30 tc zaczęłam leżeć. po badaniu moja gin stwierdziła że mam bardzo skróconą szyjkę i rozwarcie na 1 cm (do tej pory wszystko było super - nagle tak się stało). stwierdziła że muszę położyć się na oddziale żeby mogli podać mi sterydy na płuca skoro tak szybko to postępuje - żeby zdążyli. Ale ubłagałam ją żebym mogła wrócić do domu. obiecałam że będę leżeć i wstawać tylko do łazienki a w razie bóli szybko mam się zbierać do szpitala żeby zdążyli mi te sterydy jeszcze podać. I tak leżę (oczywiście chodzę po domu ale ograniczam to do minimum), skurczy nie mam, czuję się dobrze i cieszę się że postawiłam na swoim bo leżałabym już 4 tyg w szpitalu a nic mi nie dolega. aha - i to moje rozwarcie tylko minimalnie się powiększyło, szyjka też jeszcze trzyma (to diagnoza z zeszłego pon) ale staram się uważać bo chcę wytrzymać jeszcze 2 tygodnie.
ale jak wróciłam do domu to miałam straszny dylemat czy dobrze postąpiłam, czy zdążą podać sterydy. ale teraz nie żałuje i cieszę się każdym dniem spędzonym w domu mimo że jestem strasznie ograniczona :-)

a tobie co powiedział lekarz? mówił coś o sterydach?
 
Ostatnia edycja:
no właśnie o tych sterydach nic nie mówiła a pytania w mojej głowie i wątpliwosci pojawiają się zawsze z kilkugodzinnym opóźnieniem:wściekła/y: boje się że jak juz sie do tego szpitala wybiorę to mnie juz nie wypuszczą:-:)-(a tam z nerwów i tesknoty za synkiem na pewno urodzę szybko ;-)
no nic, poleżakuję trochę bardziej jednak i najwyżej wizytę kolejną przyspieszę i zobaczymy jak się szyja sprawuje...
 
pikka spokojnie odpoczywaj w domu, ciesz się bliskością synka a jakby zaczęło cię coś bardziej boleć to nie czekaj i nie testuj czy będzie się powtarzało tylko jedź do szpitala tam sprawdzą i zadecydują. Mi tak poleciła lekarka i tego się trzymam. a takim niepotrzebnym trzymaniem w szpitalu to tylko deprechy jakiejś się nabawisz i będziesz tęsknić i rzeczywiście ze stesu możesz się szybciej rozpakować a szkoda by było. myślę że gdyby twój stan wymagał hospitalizacji to z pewnością lekarz dał by ci skierowanie na oddział. będzie dobrze. tylko nie przemęczaj się i staraj się leżeć jak najwięcej.a ty bierzesz fenoterol albo jakieś takie leki? bo ja nic takiego nie mam, same witaminy.
 
dzięki, trochę mnie pocieszyłaś bo juz miałam mętlik w glowie:tak: te sterydy w sumie tez tylko kilkanascie dni chyba działaja więc trzeba je przed porodem rzeczywiście podać. Tak biorę fenoterol, lekarka mówi żeby zwiększyć dawkę w razie draki ;-) obym tylko cos wczesniej poczuła a nie juz sama poród jak było ostatnio :wściekła/y:
 
pikka to tylko pozazdrościć że wcześniej bóli nie czułaś. oczywiście na etapie donoszonej ciąży.
dziewczyny widzę że forum ucichło. taki z tego morał że już coraz mniej nas tu zostało, a te najbardziej aktywne już mają dzieciaczki przy sobie :-) sama radość

ja w nocy trochę strachu się najadłam. wieczorem strasznie się zdenerwowałam i całą noc brzuch miałam strasznie twardy i napięty. aż się przebudzałam przy przekręcaniu się bo czułam że coś nie tak (takie jakieś dziwne uczucie) ale na szczęście bóli nie miałam. teraz już mi przeszło.

a jak wam nocka minęła?
jak samopoczucie?

miłego dnia!
 
Czesc dziewczyny.Dawno nie pisalam ale troche nie mialam kiedy.Najpierw-LILLY I MIKI-gratulacje i niech dzieciaczki zdrowo rosna!
ANKOS-dziekuje za pamiec.Ja z powodu moich bolow brzucha lezalam tydzien w szpitalu na obserwacji.Troche to bylo niepotrezbne ale z blizniakami nie chcieli mnie puscic do domu.Dostalam sterydki dla maluchow na plucka,zrobili miwszystkie badania,ktore wyszly bardzo dobrze.Zapoznalam sie tez ze szpitalem,w ktorym bede rodzic i jestem bardzo zadowolona-opieka super!
Wczoraj tez bylam u mojego gina i ok 10 lipca jak sie nic nie wydarzy bede miala cesarke.Pytal lekarz czy moze chce rodzic sn ,bo dzieci sa glowkowo ale ja nie chce.27 czerwca mam ostatnia wizyte i ustalenie terminu.poza tym dzieci duze-brzuch mam jak stodola i juz nie bardzo moge sie ruszyc.kompletuje torby i rezte rezczy dla maluchow i siebie.pozdrawiam wszystkie.
 
No rzeczywiscie cicho, trzeba nowe kandydatki rekrutowac:-). Dziewczyny, dzis Miedzynarodowy Dzien Seksu! Wczoraj wieczorem moj maz mowi, ze chyba musimy przestac, bo on sie boi, ze wywolamy przedwczesny porod (w podtekscie sie domyslilam 'i ja nie bede mogl meczy ogladac'), jak mu powiedzialam, ze jak tak chce to dobra, do 37 tygodnia dam mu spokoj, ale potem jazda na calego jesli Robaczki nadal beda siedziec w brzuchu bo trzeba je bedzie popedzic. Pozniej wspomnialam o miedzynarodowym dniu seksu dzisiaj i w sumie maz stwierdzil,ze chyba by trzeba poswietowac, nawet dzien wczesniej. No zeby baba do chlopa za seksem chodzila, skaranie boskie!:-) I to nie zebysmy jak kroliki Duracela byli, po prostu tak 'dla przypomnienia' od czasu do czasu. Ale te chlopy sa strachliwe! Co by to bylo jakbym tak miala zakaz od poczatku ciazy jak niektore z was!
 
reklama
Hej ciezaroweczki. U mnie zaczął sie najgorszy jak dla mnie etap ciazy -oczekiwanie. I szlak mnie trafia. Brzuch niziutko i sie "zmniejszył" juz tak nie ciazy, młody siedzi w kanale od piątku i tylko kombinuje,co troche glowka napięra, No i skurcze juz są ale nieregularnie. Dzis w nocy od 3-5 były i juz myślałam ze to dzis i ustały. Powiem wam ze nastawienie do porodu super pozytywne tylko wkurza mnie to czekanie bo czyje sama po sobie ze to juz blisko a ja czekać nie lubię. Ehh dzis mam wizyte ze swoim lekarzem zobaczymy co mi powie. Bo 34 tc juz skonczony i na upartego można sie juz rozpakowac.
 
Do góry