Misia witamy.
A ja dzis znowu sobie puchne, to chyba moja godzina, bo tak po poludniu mnie dopada a potem przechodzi. Myslalam, ze juz bedzie ok bo pogoda sie zepsula, ale nic z tego. A zbyt wiele nie zrobilam, troche posprzatalam i tyle.
A ja dzis znowu sobie puchne, to chyba moja godzina, bo tak po poludniu mnie dopada a potem przechodzi. Myslalam, ze juz bedzie ok bo pogoda sie zepsula, ale nic z tego. A zbyt wiele nie zrobilam, troche posprzatalam i tyle.