Dzieki na komplementy dziewczyny, na zdjeciach brzuch wyglada na mniejszy niz w rzeczywistosci. Z tym karmieniem piersia to ja chce sporobowac jak najwiecej w pierwszym miesiacu, bo beda tu moi rodzice, ktorzy moga przy nas skakac caly dzien, podajac a to dzieci a to jedzenie, na dluzsza mete to sie okaze co bedzie, pewnie mieszane karmienie z butelka, bo inaczej to nic innego bym nie robila tylko karmila caly czas.
A z innej beczki to przez weekend widzialam kobiete w restauracji, ktora karmila piersia dziecko na oko 3-4 letnie. Najlepiej, ze te dziecko normalnie z nimi zjadlo obiad (i nawet malze!) a potem cyc. To juz dla mnie zbyt ekstrymalne, nie wyobrazam sobie karmic chodzacego dziecka nawet takiego rocznego, a co dopiero takiego kolosa!
Mati, nie przejmuj sie, jak ma byc cc to nic nie zrobisz, wazne by maluchy zdrowe byly. Znam parke blizniat urodzonych w 30 tygodniu i nie zauwazylabys roznicy, a moze jeszcze przetrzymasz jakis czas. Ja cos tez czuje, ze bedzie u mnie cc, chyba ze sie obroca(choc nie wiem, gdzie tam znajda miejsce w tym moim brzuchu).
Ide dzis auto odebrac-a w sumie to kupic, sama, az sie boje, bo gdzie tam ja i auto, nic sie nie znam, ale wszystko juz umowione, tylko zaplacic, podpisac i zostawic mojego starego charczka. No i dojechac do domu! to raptem 5km a chyba z godzine bede jechala ta dluga krowa! A jeszcze musze do lekarza zajechac, taki stres z parkowaniem (a ja nie poczatkujacy kierowca, prawo jazdy mam juz 13 lat, tylko niezbyt mnie auta interesuja, na ogol tylko moje i do tego male). Damy jakos rade, jak zobacza ciezarna za kierownica to moze wykaza zrozumienie dla mojego slimaczego tepa. A w ogole to ostatnio ciezko mi sie obracac by spojrzec w tyl przy parkowaniu, bo brzuch jest niezbyt zwrotny.