reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Witajcie!

długo się nie odzywałam... leżakuje w szpitalu!! ale na szczęście nadal z dziewczynkami w brzuchu! W poniedziałek bardzo mi twardniał brzuch i na wizycie lekarz mnie zbadał i powiedział że faktycznie brzuch twardy a na dodatek szyjka skrócona (nie podawał mi długości)!! kazał odrazu do szpitala!! masakara!! teraz na szczęście jest już znacznie lepiej, ale wypuszczą mnie dopiero w poniedziałek-wtorek! tak żebym tu na święta nie trafiła!! od poniedziałku cały czas mam podłączone kroplówki Fenoterolu i codziennie chodzę na KTG które na szczęście nie wykazuje żadnych skurczy! Ale lekarz delikatnie mi sugeruje żebym się szykowała zaraz po nowym roku spowrotem do szpitala!! ale mam nadzieję że brzuch będzie zachowywał się ok i dopiero na cesarke przyjade! a chce mi ją zrobić najwcześniej przy pełnych 35tyg ciąży czyli wg moich obliczeń koło 10.01.2010!!!!!! noo chyba że dzieci będą grzeczne to poczekamy jeszcze troche!
Masakra przeraża mnie to jak cholera!!!:szok:

mam nadzieję że u Was wszystkich jest ok i miewacie się dobrze... niestety nie zdąże teraz nadrobić zaległości w czytaniu!

Pozdrawiam Was serdecznie!
 
reklama
Witajcie!

długo się nie odzywałam... leżakuje w szpitalu!! ale na szczęście nadal z dziewczynkami w brzuchu! W poniedziałek bardzo mi twardniał brzuch i na wizycie lekarz mnie zbadał i powiedział że faktycznie brzuch twardy a na dodatek szyjka skrócona (nie podawał mi długości)!! kazał odrazu do szpitala!! masakara!! teraz na szczęście jest już znacznie lepiej, ale wypuszczą mnie dopiero w poniedziałek-wtorek! tak żebym tu na święta nie trafiła!! od poniedziałku cały czas mam podłączone kroplówki Fenoterolu i codziennie chodzę na KTG które na szczęście nie wykazuje żadnych skurczy! Ale lekarz delikatnie mi sugeruje żebym się szykowała zaraz po nowym roku spowrotem do szpitala!! ale mam nadzieję że brzuch będzie zachowywał się ok i dopiero na cesarke przyjade! a chce mi ją zrobić najwcześniej przy pełnych 35tyg ciąży czyli wg moich obliczeń koło 10.01.2010!!!!!! noo chyba że dzieci będą grzeczne to poczekamy jeszcze troche!
Masakra przeraża mnie to jak cholera!!!:szok:

mam nadzieję że u Was wszystkich jest ok i miewacie się dobrze... niestety nie zdąże teraz nadrobić zaległości w czytaniu!

Pozdrawiam Was serdecznie!
madzia trzymaj sie dzielnie, najwazniejsze sa dzieci , no a swieta i tak spedzisz w domu.pozdrawiam.
 
Witajcie!

długo się nie odzywałam... leżakuje w szpitalu!! ale na szczęście nadal z dziewczynkami w brzuchu! W poniedziałek bardzo mi twardniał brzuch i na wizycie lekarz mnie zbadał i powiedział że faktycznie brzuch twardy a na dodatek szyjka skrócona (nie podawał mi długości)!! kazał odrazu do szpitala!! masakara!! teraz na szczęście jest już znacznie lepiej, ale wypuszczą mnie dopiero w poniedziałek-wtorek! tak żebym tu na święta nie trafiła!! od poniedziałku cały czas mam podłączone kroplówki Fenoterolu i codziennie chodzę na KTG które na szczęście nie wykazuje żadnych skurczy! Ale lekarz delikatnie mi sugeruje żebym się szykowała zaraz po nowym roku spowrotem do szpitala!! ale mam nadzieję że brzuch będzie zachowywał się ok i dopiero na cesarke przyjade! a chce mi ją zrobić najwcześniej przy pełnych 35tyg ciąży czyli wg moich obliczeń koło 10.01.2010!!!!!! noo chyba że dzieci będą grzeczne to poczekamy jeszcze troche!
Masakra przeraża mnie to jak cholera!!!:szok:

mam nadzieję że u Was wszystkich jest ok i miewacie się dobrze... niestety nie zdąże teraz nadrobić zaległości w czytaniu!

Pozdrawiam Was serdecznie!
Witaj:-)Wygląda na to,że niedługo będziesz miała swoje maluszki przy sobie:tak:Najważniejsze,że się dobrze rozwijają.Właśnie byłam dziś na zakupach świątecznych z mężem i mówiłam,że będąc w Polsce napewno leżałabym w szpitalu.Bardzo często stawia mi się brzuch,no i te bolesne skurcze.Każda z Was ma na to jakieś leki a tu lekarz nic nie przepisze.Niby mam miec mniej stresu przez to ale z drugiej strony zazdroszczę Wam tej polskiej opieki:tak:
magda trzymaj się;-)jesteś pod dobrą opieką:-)Duuuża buźka;-)
 
magda b - uważaj na siebie! Kurcze, wygląda na to że miałaś dokładnie to co ja - twardnienia ze skracającą się szyjką :-( Dostałaś sterydy na pęcherzyki płucne dla dzieci? Może upomnij się o to - sterydy pomagają w samodzielnym oddychaniu dzidziołkom, gdyby zachciało im się szybciej wyskoczyć niż planowane.
 
czy słyszalyscie cos dziewczyny o wplywie ciązy na jakośc domowych wypieków ( dokłądnie ciast)?;) nie wiem co jest grane , ale odkad zaszłam w ciaże nie moge upiec porządnego ciasta. jakos wczesniej nie ialam z nimi żadnych problemów. nic mi nie wyrasta , a jak juz cos wyrośnie to tak na poł gwizdka. wczoraj upiekłam jedno ciasto , ktore rano wyrzucilam do śmieci. teraz robie drugie zobaczymy co z niego wyjdzie. jak tak dalej pójdzie to na świeta zabiore polowe od mamy;)
 
Pauli - ja słyszałam, że jak kobita ma okres to wtedy jej ciasta nie rosną. Czemu? Nie wiem. I szczerze mówiąc zawsze traktowałam to jako jakiś zabobon. Ale ja nie mogę tu być wiarygodnym głosem, bo baaaardzo mało piekę ;-) No ale może coś w tym jest. Często przecież ludyczne przysłowia, powiedzenia, zwyczaje itp. miały głęboki sens (obserwacje przyrody, zachowania zwierząt i w końcu ciała ludzkiego zapowiadały bezbłędnie różne późniejsze wydarzenia).
 
ja potwierdzam wpływ ciąży na pieczenie ciast :)) Upiekłam dwa i w każdym coś spierniczyłam. Nie doczytałam przepisu i była kiszka. Najgorsze jest to że pieczenie świątecznego tortu makowego jeszcze przede mną....
 
Odpowiadając Pauli podpinam się pod zdanie Moiry nie wiem jak to wygląda w ciąży, ale podczas okresu różne rzeczy nie wychodzą, moja mama na przykład wywnioskowała taką zależność odnośnie kiszenia ogórków, kiedy ma się okres i się je wtedy robi, to one nie wyjdą, będą "kapcie" albo cos innego się spieprzy...pewnie jakis ma to sens....
Pozdrawiam jutro coś napisze po wizycie u gin :)
 
reklama
jedyne co ja slyszalam o okresie, to zeby podczas niego nie robic trwalej na glowie albo nie farbowac wlosow bo zle wyjda;) teraz ciasto wyszlo chcociaz i tak je nie rowno rozsmarowalam w brytwance i z jednej strony grubsze niz z drugiej;))) ehh chyba kogos poprosze, zeby mi upiekl choc jedno na swieta;)
 
Do góry