reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Dziewczyny wiecie u mnie to jest tak ze jeden chlopiec jest ułożony główka w dół a drugi w góre i lekarz powiedział że będzie cesarka i że gdyby to było pare lat wczesniej to napewno bym miała naturalny poród, ale powiedział że jeszcze sie to może zmienic jakby tak czasem zmienili ułożenie, Więc jutro się wszystko okaże, ale powiem szczerze że jeszcze się nie denerwuje. Jak wróce ze szpitala to opowiem co i jak. Więc piszcie i bądźcie wytrwałe. Pozdrawiam buzki
 
reklama
moira, ja CIę rozumiem ze schizami, sama dziś podjechałam do gina ( wczoraj byłam na wizycie) Brzuch mi twardniał w poczekalni stale, ale badanie nie wykazało różnic od wczoraj. Gość mi przepisał hydroksyzynę na uspokojenie twierdząć że jego żona też sobie żądała..... ( jak zaczęłam protestować...) Więc chyba coś w tym jest że stres wpływa jeszcze gorzej, no i ze to normalne u nas, skoro nawet mając gina w domu nie można się uspokoić.......
Ale co do swędzenia nie nastawiaj się od razu na najgorsze, bo po pierwsze wogóle to nie musi być to ( przy cholestazie swędzą też stopy awogóle całe ciało zwłąszcza w nocy - wiem bo miałąm sąsiadkę w szpitalu to w nocy się strasznie drapała...) a po drugie nawet jakby to są na to lekarstwa i dwie na naszej sali były świetnym przyklądem że działąją. Więc nie martw się na zapas, naprawdę wystarczająco dużo masz stresu. A jak masz popękaną skórę to wystarczło że wyszląś na mróz i już swędzą.

Gosia, ta waga u Ciebie to z 25 tygodnia? Moje mialy ostatnio(22) po jakieś 450. I napisali że to w normie. to znaczy że pojedyncze dzieci też tyle mają??
Mnie swędzi brzuch coraz bardziej, czyżby rozstępy??? chyba musze wrócic do oliwki, ale znowu przy twardnieniach lepiej brzuszka nie głaskać i co tu zrobić???

nie pamiętam już kto pisał o dużych dawkach luteiny. Otóż moje badanie wykazało że progesteron mi nagle i niespodziewanie spadł i muszę znow uzupełniać. Biore najwyższą dawkę jaką bralam. Skoro piszecie że luteina dobrze wpływa na szyjkę to może i moją wzmocni??? \Mój gin nieszczególnie chyba zadowolony że założyli mi pessar a nie szew, on uważa szew za pewniejszą metodę chyba. Ja też się stresuję, ze to może nie wystarczyć. no ale postanowiłam lezec jak najwiecej plackiem i zobaczymy.

a jeszcze Wam powiem że waże tyle samo co w 6 tygodniu ciąży :/ Na początku schudląm, potem przytylam, teraz znów trochę spadłam. I tak się trzymam. Ale przybieranie na wadze i tak chyba największe jest po 25 tygodniu, prawda?
 
a jeszcze Wam powiem że waże tyle samo co w 6 tygodniu ciąży :/ Na początku schudląm, potem przytylam, teraz znów trochę spadłam. I tak się trzymam. Ale przybieranie na wadze i tak chyba największe jest po 25 tygodniu, prawda?

Ja od jakiegos półtora miesiąca waze tyle samo, mimo ze dzieci sporo urosły
 
Byłam dziś z samego rana na badaniach.Wyniki będą gdzieś za tydzień.Trochę się zmartwiłam, bo cukier mi wyszedł 131, a nigdy nie miałam problemu z cukrem.
Też tak mieliście może?Mam nadzieję,że to nie jest żadna oznaka cukrzycy.Pielęgniarka pytała się mnie, czy czasami nie jadłam wczoraj coś słokiego, ale od kiedy jestem w ciąży to straciłam ochotę na słodycze i ich nie jadam.:no:
 
witajcie
onna tak to waga moich dzieciaków z 25tyg.według usg ostatniego,ale wiem,że normy są różne
ttola ja cukier zawsze miałam w normie więc nie potrafię ocenić wyników zaniesiesz do gin to Ci powie, potem po 20 tyg. będziesz robić tzw. test obciążenia glukozą on dokladnie Ci powie czy to cukrzyca czy nie,oby to drugie.
Co do tycia ja wyjściowo miałam 62,teraz 70, ale od jakiś dwóch tygodni waga w miejscu, jem normalnie i dzieci rosną więc nie wiem może już dużo nie przybędę
pozdrawiam
 
Gosia, bonus i gratis nie chce Cie martwic ale u mnie na tym etapie tez bylo jakies 6 kg na plusie a potem jakos od ok 28 tyg to juz balam sie na wage wchodzic i tak z wyjsciowych 64 kg zrobilo sie juz 81kg, no i rozstepow tez myslalam ze unikne az tu ok 32 tyg zeberka dookola pepka sie zaczela robic :(( no ale kazda z nas jest inna i mam nadzieje ze u Ciebie nie bedzie az takich zmian :)
 
Byłam dziś z samego rana na badaniach.Wyniki będą gdzieś za tydzień.Trochę się zmartwiłam, bo cukier mi wyszedł 131, a nigdy nie miałam problemu z cukrem.
Też tak mieliście może?Mam nadzieję,że to nie jest żadna oznaka cukrzycy.Pielęgniarka pytała się mnie, czy czasami nie jadłam wczoraj coś słokiego, ale od kiedy jestem w ciąży to straciłam ochotę na słodycze i ich nie jadam.:no:
Ale przed wypiciem glukozy masz ttolaa 131? czy po? Ja mialam 2 godz po wypiciu 75g glukozy 140 i sie balam ze cukrzyca bedzie bo norma do 140 jest..ale przy nastepnym badaniu wyszlo 119 wiec sie uspokoilam. Ja slodycze zawsze jadlam w duzych ilosciach ale na poziom glukozy nie tylko slodkie ma wplyw. Np bialy chleb, owoce, soki..
Gosia, bonus i gratis nie chce Cie martwic ale u mnie na tym etapie tez bylo jakies 6 kg na plusie a potem jakos od ok 28 tyg to juz balam sie na wage wchodzic i tak z wyjsciowych 64 kg zrobilo sie juz 81kg, no i rozstepow tez myslalam ze unikne az tu ok 32 tyg zeberka dookola pepka sie zaczela robic :(( no ale kazda z nas jest inna i mam nadzieje ze u Ciebie nie bedzie az takich zmian :)
To my monia tak samo nawet tyjemy..ja mialam 66 przed ciaza a teraz 83 czyli rowniutko po 17 kg nam przybylo, ale Twoi chlopcy ciezsi troche..i dokladnie od 32 tyg rozstepy zaczely mi sie robic.Mam pod brzuchem takie sine krechy:-:)szok:
 
Ostatnia edycja:
ja stanelam w miejscu... 61 i nie chce ruszyc. narazie tylko 7 na plus, ale jak czytam, ze wam wagi tez nie wzrastaja , a dzidzie rosna to sie nie denerwuje. ciaze zaczynalam od 57kg, pozniej ubylo do 54kg i od 54 zaczelam odrabiac.
od wczoraj natomiast mam problem z pecherzem, ktoras niunia mi tak na niego uciska, ze jak tylko sie rusze mam wrazenie, ze siku zrobie, a oczywiscie tak nie jest. jakiegos stracha mam od wczoraj, ze one sa za nisko i normalnie boje sie z lozka ruszyc.
 
mój synek też leży nisko i czasem ciśnie po prawej stronie,ale tylko jak np. nagle wstanę czy się poruszam, gin stwierdziła,że skoro jest tak nisko powinnam się przyzwyczaic do ucisku
co do tycia cóż może to jeszcze się zmieni, ale nawet gdyby najważniejsze,aby dzieciom nic nie było, a ja liczę,że z dwójką maluchów jak przyjdą na świat szybko spalę kilogramy
 
reklama
Czesc dziewczyny :-)
Normalnie czuje,ze musze Wam napisac, ze dzisiaj odbieram wyniki i nie ukrywam, ze mam nadzieje ze bedziecie trzymaly kciuki. Po dosyc konkretnie zwiekszonych leukocytach dostalam tabletki i skierownie na kolejna morfologie i CRP. No i dzisiaj wlasnie odbieram wyniki. Strasznie sie boje. Z tego co czytalam w necie o leukocytach i CRP to mam juz dosyc. Za kazdym razem obiecuje sobie ze juz nic nie bede sprawdzac w necie, bo tylko sie nakrecam, ale i tak zawsze robie to samo. W kazdym badz razie chyba najbardziej boje sie tego ze moj gin jest na urlopie i wraca dopiero 22.12.09. No ale powiedzial mi co i jak takze powinnam dac sobie rade do tego czasu. jakby bylo cos nie tak to mam brac antybiotyk, ale istkrzy sie we mnie jakas iskierka nadzieji ze wszystko bedzie dobrze, choc czesto w to watpie a stracha mam jak nie wiem co.
Trzymajcie kciuki :tak:
 
Do góry