reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciaza - archiwum

Na potowki....

Krochmalik. Taki delikatny kisielek zrobic, pozniej na wacik i wysmarowac dzieciatko cieka warstwa. Pare dni i po potowkach. ;-)
Mozna tez ten krochmalik wlac do wanienki z woda i wykompac w tym dzidzie. Raz dwa zejda.

A pod ubranko posypac pierwsze potoweczki pudrem (zasypka dla niemowlat.) Ja urzywalam Johnson Baby po paru razach sladu po potowkach nie bylo.
 
reklama
Przypomniało mi sie cos. Jak bylam w pierwszej ciązy i opowiedzialam mojej mamie, że śniło mi sie moje dziecko to z przerażeniem spytała czy widziałam jego twarz. Podobno jak widzis ię wyraźnie twarz to źle wróży dziecku. Jak bym wierzyła w te głupoty to mogła bym powiedzieć, że mama miala rację. Paranoja.:baffled:
 
tricolor to na dobra sprawe gdyby wierzyc to powinnyśmy byc zamkniete przez 9 miesiecy w ciemnych pomieszczeniach ;(
 
Mało powiedziane :-)
Najgorsze jest to, że nawet ja same nie wierzymy w te głupoty to zawsze się znajdzie ktoś w otoczeniu, kto jest świecie przekonany, że zabobony to sama prawda. Mojej kolezanki teściowa taka jest. Troskliwa babcia jak widziala, że ktoś sie zachwyca za bardzo jej wnukiem odczyniala nad nim jakieś "czary" typu machanie rękoma nad twarzą, plucie przez ramie i zawiazywanie czerwonej wstarzeczki na raczce, żeby czasem dziecka nie zostało "ociotowane".
 
Mało powiedziane :-)
Najgorsze jest to, że nawet ja same nie wierzymy w te głupoty to zawsze się znajdzie ktoś w otoczeniu, kto jest świecie przekonany, że zabobony to sama prawda. Mojej kolezanki teściowa taka jest. Troskliwa babcia jak widziala, że ktoś sie zachwyca za bardzo jej wnukiem odczyniala nad nim jakieś "czary" typu machanie rękoma nad twarzą, plucie przez ramie i zawiazywanie czerwonej wstarzeczki na raczce, żeby czasem dziecka nie zostało "ociotowane".

podoba mi sie to słowo :D u nas sie mówiło zeby niezauroczyc ale to tylko do chrztu rzeczywiscie niestety nie wszystkie osoby są zyczliwe dziecku dlatego ja mam zasade do 5 tygodnia nie wpuszczamy gości :D
 
Mogę śmiało polecić pewien lek na trudno gojace sie rany, najlepszy w żelu:
Lek
Po opisie może wydawać się, że to raczej nie przyda sie przy dziecku, ale ja stosowałam to w szpitalu na pupę mojego synka. Miał spore, trudnogojące sie rany i nic nie skutkowało. Czymkolwiek posmarowalismy było jeszcze gorzej bo wnętrze posladków stykały się i rany nie chciały sie goić. Od żelu powstaje po jego wyschnięciu błonka pod którą spokojnie mogą nastepować procesy naprawcze.
Żel ten sprawdził sie też kiedy moja mama popażyła sobie rękę.
Niestety lek jest na receptę z tego co wiem, ale i tak znajdzie sie w mojej apteczce.
 
Ciekawa jestem jak Wam się sprawdzają zachcianki smakowe z wynikami USG?

U mnie wstępnie się zgadza - jadłam słodkie = wg USG prawdopodobnie dziewczynka. Kształt brzusia też "dziewczyński".

Jak u Was?
 
No ja tez za slodkim przepadam, i w poprzedniej ciazy tez tak bylo, wogole sie te ciaze nie roznia od siebie, i mam chlopaka w domu a teraz dziewczynka w drodze.I jeszce w poprzedniej ciazy tez wszyscy patrzac jak ja sie zmieniam i na ksztalt brzucha byli swiecie przekonani ze to bedzie dziewusia, nawet miejscowa wiejska czarownica wydala taki werdykt. I jakie bylo zdziwienie wrecz szok jak sie okazalo ze pisiorek :D
A jesli chodzi o ociotowanie i takie tam to jesli starsze osoby w to wierza to...no jestem w stanie to przebolec, ale jak mlode dziewczyny kapia niemowlaki w czarcim zielu zeby odciotowac to mnie pusty smiech ogarnia tylko....
 
reklama
Do góry