reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża a zwierzak

Anapi - w tej sytuacji to faktycznie :-( Mogę się założyć, że mieszkańcy nadgranicznych Niemiec jeżdżą do PL. Ale dowiedz się o te tabletki, mi wet mówił, że im później się tnie tym lepiej, bo kici się może zmienić charakter ( mojej naszczęście nie ) albo przytyć. Inna sprawa, że moja nie wychodzi wogóle z domu. Nawet nie jest szczepiona po historii z kotem mojej koleżanki, któremu ogromna gula wyrosła na karku po tym i ledwie się z tego wylizał.
Doggi - faktycznie chyba Twój kot ma problemy z tożsamością płciową. :-D
 
reklama
forever, mój kocur też nie wychodzi w ogóle, ale mimo wszystko go zaszczepiłam. O guli(mięsaku) też czytałam, pojawia się czasem po szczepieniu na białaczkę. A kot białaczkę może złapać tylko od innych kotów, więc skoro nie wychodzi, to nie ma takiego ryzyka. Dlatego zaszczepiłam go tą 3w1 bez białaczki.Fel-o-vax 3 się nazywała i kota zabezpiecza przed 3 zakaźnymi chorobami, które możemy na butach do domu wnieść. I uwierz, że nie żałuję, że zaszczepiłam szczególnie po tym, jak koleżanki kocię przechodziło panleukopenię. Nie wspomnę, że piątka rodzeństwa kocurka padła, a jego ratowanie trwało 10 dni (3xdziennie kroplówki + dodatkowe wizyty u weta w gorszych momentach). Wylizał się, ale ledwo...
Pogadaj z koleżanką czy szczepionka zawierała też białaczkę, bo pewnie tak
 
Anapi - w tej sytuacji to faktycznie :-( Mogę się założyć, że mieszkańcy nadgranicznych Niemiec jeżdżą do PL. Ale dowiedz się o te tabletki, mi wet mówił, że im później się tnie tym lepiej, bo kici się może zmienić charakter ( mojej naszczęście nie ) albo przytyć.

Ja z kolei słysząłam od kilku weterynarzy, że lepiej ciąć, bo tabletki przy dłuższym stosowaniu mogą mieć przykre skutki uboczne, do kórych m.in. należą ropnie w drogach rodnych, z których rozwija się ropomacicze - cholernie boląca i przykra sprawa, którą trzeba operować. Moja jechała jednak na tabletkach nieco ponad 2 lata chyba.
 
No tez slyszalam ze tabletki nie sa zbytnio polecane, poczekam wiec jeszcze chwile (i odloze kase) i bedziemy kicie ciac. No ale w tej chwili bede ja obserwowac, bo jest mozliwosc ze jakis kocurek zdarzyl zaliczyc i beda dwie ciazarne w domu. Tragedii by nie bylo, bo amatorow na ta rase nie brakuje, ale lepiej zeby nasza Luncia zostala dziewica.
 
Ja-Zołza - masz rację. Ale ja jakoś długo nie miałam sumienia na zasadzie "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe.":zawstydzona/y:
Anapi - i jeszcze by się terminy porodów pokryły :-)
 
No tez slyszalam ze tabletki nie sa zbytnio polecane, poczekam wiec jeszcze chwile (i odloze kase) i bedziemy kicie ciac. No ale w tej chwili bede ja obserwowac, bo jest mozliwosc ze jakis kocurek zdarzyl zaliczyc i beda dwie ciazarne w domu. Tragedii by nie bylo, bo amatorow na ta rase nie brakuje, ale lepiej zeby nasza Luncia zostala dziewica.

A jaka to rasa? Ja np jestem amatorką na każdą rasę :) KOCHAM WSZYSTKIE KOTY !!
 
rany a wy tak w tych kotach sie kochacie....a ja nie lubię kotów, nie wyobrażam siebie takowego mieć, mnie koty też nie lubią...za to kocham psy, mam owczarka niemieckiego i to cudowny i mądry zwierz...teraz mrzy mi się kupno setera szkockiego
 
Ja wychodzę z założenia, że nie można powiedziec ze nie lubi się kotów dopóki nie ma się kota w domu !! Koty to naprawde wspaniałe i kochające zwierzaki !! Tylko nie pozwalają sobie na głowę wejśc... Mają charakterki swoje i to w nich uwielbiam... I do byle kogo nie pobiegnie jak tylko się zawoła... I są strasznie wierne wredzioszki :) Mój pogłaskac da sie kazdemu, po jakims czasie, ale spi, odpoczywa tylko ze mną :) KOTY SĄ NAJLEPSZE !! <3
 
reklama
Ja wychodzę z założenia, że nie można powiedziec ze nie lubi się kotów dopóki nie ma się kota w domu !! Koty to naprawde wspaniałe i kochające zwierzaki !! Tylko nie pozwalają sobie na głowę wejśc... Mają charakterki swoje i to w nich uwielbiam... I do byle kogo nie pobiegnie jak tylko się zawoła... I są strasznie wierne wredzioszki :) Mój pogłaskac da sie kazdemu, po jakims czasie, ale spi, odpoczywa tylko ze mną :) KOTY SĄ NAJLEPSZE !! <3

my mieliśmy w domu kota, moja sistra chciała...no i nie znosiliśmy się...no ale myślałam, ze to może ten kot, ale nie, jak mieszkałam u mojej cioci na studiach to ona miała swojego pupilka kotka i tez oboje się omijaliśmy...koty no i są z natury wredne, nie raz sie o tym przekonałam u cioci, jak dostałą po pysku pazurami
 
Do góry