reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża a brak pęcherzyka ciążowego

Dziękuję dziewczyny za Wasze słowa, dodają otuchy w tym trudnym dniu. Ja może nawet za bardzo tragizuje, ale mina lekarki nie była za ciekawa i to mnie mega rozwaliło. Nie chcę się sztucznie pocieszać, ale nie chcę również zbytnio dramatyzować, bo wiem, że te nerwy mogą jeszcze bardziej zaszkodzić. Wielkie dzięki za odpowiedzi. Może zasnę dzisiaj chociaż na kilka godzin ☺️
Ja miałam OM 24.09, owu 11.10, plamienie implantacyjne 15-19.10, test pozytywny 23.10 i na wizycie 2.11 pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym, jeszcze bez zarodka, bo było za wcześnie, ale inna dziewczyna z forum w tym samym terminie nie widziała na USG nic, a inna miała zarodek z bijącym serduszkiem, także każda ciąża jest inna, inny jest sprzęt i lekarz. Trzeba powtórzyć usg za tydzień i tyle :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziękuję dziewczyny za Wasze słowa, dodają otuchy w tym trudnym dniu. Ja może nawet za bardzo tragizuje, ale mina lekarki nie była za ciekawa i to mnie mega rozwaliło. Nie chcę się sztucznie pocieszać, ale nie chcę również zbytnio dramatyzować, bo wiem, że te nerwy mogą jeszcze bardziej zaszkodzić. Wielkie dzięki za odpowiedzi. Może zasnę dzisiaj chociaż na kilka godzin ☺️
A czemu masz nie zasnać? Poszłaś do lekarki za wczesnie.
 
A czemu masz nie zasnać? Poszłaś do lekarki za wczesnie.
Powiem Wam dlaczego takie nerwy. Bo biorąc pod uwagę, że być może rzeczywiście było za wcześnie to ona tego nie powiedziała, nie zasugerowała nawet i to mnie tak zdenerwowało i zasmuciło. Była naprawdę przesympatyczna, ale właśnie dlaczego ona nie stwierdziła, że przy tej becie pęcherzyka nie będzie widać? Nie rozumiem, a sama wcześniej tez natknęłam się na takie informacje.
 
Powiem Wam dlaczego takie nerwy. Bo biorąc pod uwagę, że być może rzeczywiście było za wcześnie to ona tego nie powiedziała, nie zasugerowała nawet i to mnie tak zdenerwowało i zasmuciło. Była naprawdę przesympatyczna, ale właśnie dlaczego ona nie stwierdziła, że przy tej becie pęcherzyka nie będzie widać? Nie rozumiem, a sama wcześniej tez natknęłam się na takie informacje.
Lekarze są bardzo różni. Ja w pierwszej ciąży trafiłam na lekarza, wg którego do 2 trymestru to nie ciąża, na usg przy widocznym pęcherzyku stwierdziła, że „jeśli” to ciąża to w II trymestrze założy mi kartę ciąży, a teraz to mam czekać, bo mogę poronić. Młoda lekarka. Także tak, w ogóle tego nie analizuj, nie masz na to wpływu, za 7-14 dni idź na drugie USG u innego lekarza.
 
Powiem Wam dlaczego takie nerwy. Bo biorąc pod uwagę, że być może rzeczywiście było za wcześnie to ona tego nie powiedziała, nie zasugerowała nawet i to mnie tak zdenerwowało i zasmuciło. Była naprawdę przesympatyczna, ale właśnie dlaczego ona nie stwierdziła, że przy tej becie pęcherzyka nie będzie widać? Nie rozumiem, a sama wcześniej tez natknęłam się na takie informacje.

Nie jestem jej fanką, ale proszę Link do: USG wczesnej ciąży - jak je interpretować? - Mamaginekolog

Szczerze? Ja bym zmieniła takiego lekarza. Ogólnie spoko jak lekarz jest ostrożny, dmucha na zimne, ale też nie straszy przesadnie szczególnie w takich sytuacjach. Ja poszłam na USG gdzie dzień wcześniej beta była coś ok. 900 i też liczyłam się z tym, że nic nie zobaczę. Lekarz zalazł w macicy pęcherzyk, malutki 3mm - i powiedział, że wstępnie wygląda jak ciążowy - ale nie szedł w żadną stronę. Potem miałam rożne "przeboje" i też za każdym razem byłam totalnie uspokajana przez lekarzy. A akurat ja jestem po CP więc miałam prawo sobie świrować
 
Powiem Wam dlaczego takie nerwy. Bo biorąc pod uwagę, że być może rzeczywiście było za wcześnie to ona tego nie powiedziała, nie zasugerowała nawet i to mnie tak zdenerwowało i zasmuciło. Była naprawdę przesympatyczna, ale właśnie dlaczego ona nie stwierdziła, że przy tej becie pęcherzyka nie będzie widać? Nie rozumiem, a sama wcześniej tez natknęłam się na takie informacje.
Ale to nie jest być moze. Tylko zgodnie z aktualną wiedzą, nauką i poziomem dokladności aparatów do USG, zwyczajnie nie da się zobaczyć ciązy przy takim poziomie bety, jaki miałaś w trakcie wizyty.
Na ten moment nie masz się czym denerwować, natomiast ja na kolejną wizytę umówilabym się do innego lekarza.
 
Dziękuję dziewczyny za Wasze słowa, dodają otuchy w tym trudnym dniu. Ja może nawet za bardzo tragizuje, ale mina lekarki nie była za ciekawa i to mnie mega rozwaliło. Nie chcę się sztucznie pocieszać, ale nie chcę również zbytnio dramatyzować, bo wiem, że te nerwy mogą jeszcze bardziej zaszkodzić. Wielkie dzięki za odpowiedzi. Może zasnę dzisiaj chociaż na kilka godzin ☺️
Jeśli Cię pocieszę, to w pierwszej ciąży też poszłam do lekarza po pozytywnej becie, która była koło 400. Oczywiście lekarz, nie zobaczył nic i też mówił o pozamacicznej. Niestety lekarze (nie mówię, że wszyscy, ale jednak większość) nie podpowiedzą sami od jakiej bety najlepiej się umówić na usg w celu potwierdzenia ciąży, tylko powiedzą, że nic nie widać i od razu najczarniejsze scenariusze dają. Pójdź na spokojnie za tydzień a może i dwa, najlepiej do 10 tyg ciąży (tygodnie liczymy od pierwszego dnia ostatniej miesiączki :) ). Nie przejmuj się na zapas ☺️
 
Jeśli Cię pocieszę, to w pierwszej ciąży też poszłam do lekarza po pozytywnej becie, która była koło 400. Oczywiście lekarz, nie zobaczył nic i też mówił o pozamacicznej. Niestety lekarze (nie mówię, że wszyscy, ale jednak większość) nie podpowiedzą sami od jakiej bety najlepiej się umówić na usg w celu potwierdzenia ciąży, tylko powiedzą, że nic nie widać i od razu najczarniejsze scenariusze dają. Pójdź na spokojnie za tydzień a może i dwa, najlepiej do 10 tyg ciąży (tygodnie liczymy od pierwszego dnia ostatniej miesiączki :) ). Nie przejmuj się na zapas ☺️
Nie mówią, od jakiej bety, ale mowią jasno, że nie ma sensu się umawiać zaraz po pozytywnym teście tylko 2-3 tygodnie później :)
 
Nie mówią, od jakiej bety, ale mowią jasno, że nie ma sensu się umawiać zaraz po pozytywnym teście tylko 2-3 tygodnie później :)
Niektórzy tak, niektórzy nie 🤷🏻‍♀️ Mnie nikt tego niestety w pierwszej ciąży nie powiedział, a lekarz mega „zlał” moje przyjście i nie wytłumaczył, że najlepiej przyjść później, bo jest za wcześnie tylko zrobił na odwal się badanie i powiedział: „ciąża może być może jej nie być, może być pozamaciczna”.
 
reklama
Tak się teraz zastanawiam, bo ja to wszystko rozumiem i jest to dla mnie informacja bardzo dobra, że przy takiej becie nie może być nic widać. Mamaginekolog w tym artykule pisze, że podczas 5 tygodnia u każdej kobiety powinien być już widoczny pęcherzyk ciążowy, czy to oznacza, że u mnie biorąc pod uwagę wiek ciąży, ten przyrost jest za mały ? Czy w 5 tygodniu nie powinien wynosić ponad 1000 i już być widoczny? Bo z kolei o moim wyniku bety gin powiedziała, że ok 🤨 albo mi odwala albo nie rozumiem ☹️
 
Do góry