reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża 5/6 tydzień brak zarodka

Martek299

Początkująca w BB
Dołączył(a)
7 Lipiec 2019
Postów
26
Cześć dziewczyny, pisze bo nie wytrzymam nerwowo do poniedziałku. Już Wam mówię o co chodzi. Pierwsza ciąże poroniłam w 12tc w grudniu, po pół roku udało się zajść w druga ciąże. Ostatni okres 27 maj 1 czerwiec. Byłam u ginekologa kazał przyjść na usg za 10- 14 dni bo wcześniej jak powiedział nie ma sensu. 4 dni temu byłam w szpitalu gdyż miałam ból brzucha ale nie jakiś mocny tylko Że promieniował do uda, wiec się zaniepokoiłam. W szpitalu dowiedziałam się ze mam płyn w brzuchu(pęknięta torbiel?) i on może drażnić, dlatego te bóle. Wszystko także ze jest w macicy pęcherzyk ciążowy jak dr stwierdziła dosyć duży 12/6mm i widoczne ciałko żółte lecz bez zarodka zleciała betę hcg wyszła 16 tys i powiedziała ze to bardzo duża ale nie podejrzewa ciąży pozamacicznej bo w jajnikach ładnie. Mówiła ze spotkała takie przypadki ze było beta hcg powyżej 17 tys i brak zarodka a potem było wszystko ok. Martwi mnie jednak ze z okresu wychodzi no w tym momencie skończone 5 tyg a beta wychodzi na 6/7 tydzień ??? Dziewczyny ratujcie bo zwariuje. Dodam ze czuje się dobrze. Piersi bolą i czasami podbrzusze, nie plamie. Biorę duphaston 3x1
 
reklama
Rozwiązanie
Tak...caly czas mnie mdli..rano..w nocy....ehhhh....zero sił...mma nadzieje ze sie to skonczy nie dlugo...bo juz mnie szlag trafia;\ takie uroki...a smarujesz brzuszek kremami?
Przykro mi ze sie meczysz ale mdlosci to tez znak ze ciaza sie dobrze rozwija. Wiem jak ciezko przez to przebrnac. Probowalam oliwka ale nie pomag. I w nocy wstaje oddawac mocz bo parcie powoduje wrecz bol i ciezki dol brzucha. Mi bylo w pierwszym trymestrze mdlo glownie wieczorem, a teraz znowu troche mdlosci wrocily. I my jestesmy niby slaba plec ? ;)
Moja ginekolog-endokrynolog z która się kontaktowałam kazała brać 2x1 duphaston i co 12 godz luteinę + na wieczór Acard 150 .
Dziewczyny z tego co ostatnio mi lekarze mówili beta może rosnąć normalnie (poprawnie)i z pustym jajem płodowym . Duża beta może być spowodowana ale nie musi ciąża bliźniacza wtedy ten przyrost może być dwukrotny . Ze swojego doświadczenia powiem ze lepiej czekać na usg do 8 tyg przynajmniej bo wcześniej to są nie potrzebne nerwy - to był dla mnie bardzo ciężki czas, chyba ze coś się dzieje to nie zwlekajcie !
 
reklama
Gdybym robiła tak jak Ty mówisz Aniaanka to 2 razy do 12 tyg chodziłabym z martwymi płodami , i się cieszyła ,że już jestem tak daleko i ryzyko poronienia spada , a jak wcześniej koleżanka pisała beta rośnie nawet jak coś jest nie tak
Wydaje mi sie ze beta nie przyrasta prawidlowo az do 9 tygodnia jak cos jest nie tak. Ale ja nie jestem specjalista, mowie tylko to co mowi moj lekarz a bardzo mu ufam. Sa widac rozne szkoly postepowania.
 
Wydaje mi sie ze beta nie przyrasta prawidlowo az do 9 tygodnia jak cos jest nie tak. Ale ja nie jestem specjalista, mowie tylko to co mowi moj lekarz a bardzo mu ufam. Sa widac rozne szkoly postepowania.
Wydaje mi się, że szkoła postępowania Twojego lekarza jest rzadka i lekarze raczej w ogóle z niej nie korzystają. Usg jest najważniejsze, nie beta. Beta może Ci szybować w górę a np zrobił się zaśniad, który jest bardzo niebezpieczny.
 
A za granica ciaza do 12 tygodnia nie jest sztucznie podtrzymywana, ani ratowana. Dlatego traktuja ja powaznie dopiero jak ten czas minie i sie utrzyma. Wiec nawet nie ma co porownywac
Mi sie wydaje ze na poczatku ciazy i tak niewiele mozna zrobic. Jak ma sie utrzymac to sie utrzyma, jak nie to niestety nie. Mozna sie wspomagac lekami ale jak ciaza jest od poczatku slaba to wydaje mi sie ze sie i tak nie utrzyma. Jak mialam ciaze biochemiczna to bralam wieksze dawki luteiny a ciaza i tak sie nie utrzymala. Ale to tylko moje gdybanie na podstawie moich doswiadczen.
 
Wydaje mi się, że szkoła postępowania Twojego lekarza jest rzadka i lekarze raczej w ogóle z niej nie korzystają. Usg jest najważniejsze, nie beta. Beta może Ci szybować w górę a np zrobił się zaśniad, który jest bardzo niebezpieczny.
Ale nie mowi by wcale nie robic usg, wiem ze usg jest potrzebne w ciazy, tylko zeby zrobic je ciut pozniej.
 
Mi sie wydaje ze na poczatku ciazy i tak niewiele mozna zrobic. Jak ma sie utrzymac to sie utrzyma, jak nie to niestety nie. Mozna sie wspomagac lekami ale jak ciaza jest od poczatku slaba to wydaje mi sie ze sie i tak nie utrzyma. Jak mialam ciaze biochemiczna to bralam wieksze dawki luteiny a ciaza i tak sie nie utrzymala. Ale to tylko moje gdybanie na podstawie moich doswiadczen.
Ciaza biochemiczna nie ma szans na rozwiniecie. Ja tego nawet za poronienie nie uwazam. Pewnie wiele z nas ja mialo i przyszlo normalne krwiawienie wiec nawet nie mialysmy o tym pojecia.
 
Ciaza biochemiczna nie ma szans na rozwiniecie. Ja tego nawet za poronienie nie uwazam. Pewnie wiele z nas ja mialo i przyszlo normalne krwiawienie wiec nawet nie mialysmy o tym pojecia.
Nikt mi nie mowil ze byla biochemiczna, sama tak wywnioskowalam, Mam regularne miesiaczki a wtedy miesiaczka nie przyszla. Beta najwyzsza jaka udalo sie zlapac w badniu byla 42 i brak zarodka i chyba brak pecherzyka. W sumie trwala okolo miesiaca i byly dwie kreski ale ta druga bardzo blada. Wiec na pewno byla biochemiczna? Ale i tak to ciezko przezylam i plakalam jak za dzieckiem :( i nadal jak o tym mysle to mi smutno, dlatego ciesze sie ze piszesz ze to nie jest nawet jak poronienie latwiej sie pogodzic.
Co do usg to przypomnialo mi sie ze w publikacjach jesli ciaza jest zdrowa to zalecaja trzy po jednym w kazdym trymestrze a w karcie ciazy sa tez trzy rubryki na usg. Ale to kwestia indywidualna i najwazniejsze by kazdy sam czul ile usg potrzebuje by byc spokojnym. Ja z kolei jestem zla ze mialam w moim odczuciu za duzo usg bo dwa w jednym dniu moim zdaniem zbedne w okolo 5 tyg ciazy przez innego niekompetentnego lekarza, i drugie tez na sorze gdzie niepotrzebnie pojechalam bo przestraszylam sie skrzepa a to bylo od polipa ktory mam. Takze ja jestem odwrotnym przypadkiem ze czuje dyskomfort jak mam za duzo usg.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nikt mi nie mowil ze byla biochemiczna, sama tak wywnioskowalam, Mam regularne miesiaczki a wtedy miesiaczka nie przyszla. Beta najwyzsza jaka udalo sie zlapac w badniu byla 42 i brak zarodka i chyba brak pecherzyka. W sumie trwala okolo miesiaca i byly dwie kreski ale ta druga bardzo blada. Wiec na pewno byla biochemiczna? Ale i tak to ciezko przezylam i plakalam jak za dzieckiem :( i nadal jak o tym mysle to mi smutno, dlatego ciesze sie ze piszesz ze to nie jest nawet jak poronienie latwiej sie pogodzic.
Co do usg to przypomnialo mi sie ze w publikacjach jesli ciaza jest zdrowa to zalecaja trzy po jednym w kazdym trymestrze a w karcie ciazy sa tez trzy rubryki na usg. Ale to kwestia indywidualna i najwazniejsze by kazdy sam czul ile usg potrzebuje by byc spokojnym. Ja z kolei jestem zla ze mialam w moim odczuciu za duzo usg bo dwa w jednym dniu moim zdaniem zbedne w okolo 5 tyg ciazy przez innego niekompetentnego lekarza, i drugie tez na sorze gdzie niepotrzebnie pojechalam bo przestraszylam sie skrzepa a to bylo od polipa ktory mam. Takze ja jestem odwrotnym przypadkiem ze czuje dyskomfort jak mam za duzo usg.
Żadne badania naukowe nie stwierdzają zlego wplywu usg na dziecko. Rtg owszem.
Ja chodzilam co 3 tygodnie na usg. O tyle ile na poczatku nie da sie wiele zrobić, pozniej juz tak. Czasem wychodzi krwiak, czasem slabe przeplywy i potrzebne sa leki. Nawet jesli nie chcesz usg wizyta jest wazna. Ja przechodzilal 3 infekcje ktorych nawet nie czulam, a wyszly na badaniu. Mogly doprowadzic do skrocenia szyjki, a nawet zakazenia wewnatrzmacicznego. Po wymazie potrzebny byl antybiotyk, a mnie nawet nic nie pieklo. Badania moczu i krwi również raz na miesiac. Ja uwazam, ze lepiej zrobic wszystko co mozemy niz pozniej plakac i miec wyrzuty sumienia. Wszystko w granicach zdrowego rozsadku.
Wiele kobiet robi 3usg na nfz i tez jest dobrze, ja wolalam miec pewnosc i spokoj psychiczny. Jak dziecko sie juz rusza jest latwiej, ale wcześniej tylko czekalam, az zobacze ze wszystko jest nadal dobrze.
 
Do góry