Lukrecja_85
Fanka BB :)
Czasy się trochę pozmieniały i teraz wydaje mi się, że większość księży problemów nie robi. My w małej podkrakowskiej miejscowości chrzciliśmy i ksiądz był rewelacyjny. Nie mamy ślubu kościelnego i nie będziemy mieć, ksiądz żadnych problemów nie robił, ma ok. 50 lat, chodzi w Martensach Na jednych naukach sypał żartami, pouczał by jeśli dziecko płacze bo jest głodne to by nie "uciekać z kościoła", tylko ze na zakrystii ma przygotowany parawanik i fotel SZOK
Rozważaliśmy też parafię w Mydlnikach i Tyniec, też bez przeszkód.
Myślę, że trzeba iść bez strachu, wyłożyć kawę na ławę i czekać na odpowiedź, jak robią przeszkody - nie wdawać się w dyskusje i nie frustrować się. Iść gdzieś, gdzie jak to powiedział ksiądz z Mydlnik "umysł jest światły i idzie z duchem czasu". Bo dziwaków nie brakuje, wśród księży też.
Rozważaliśmy też parafię w Mydlnikach i Tyniec, też bez przeszkód.
Myślę, że trzeba iść bez strachu, wyłożyć kawę na ławę i czekać na odpowiedź, jak robią przeszkody - nie wdawać się w dyskusje i nie frustrować się. Iść gdzieś, gdzie jak to powiedział ksiądz z Mydlnik "umysł jest światły i idzie z duchem czasu". Bo dziwaków nie brakuje, wśród księży też.