reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Chrzciny

reklama
Inja, u nas też nie wymagają bukietu...

U nas prawdopodobnie Anula będzie ochrzczona w październiku. Daliśmy Zakonnikom 50 zł przy chrzcie Julki i tak samo myślę uczynić teraz. Prawdopodobnie zrobimy jakiś uroczysty obiad i poczestunek u nas w domu. A goście na pewno to zrozumieją, bo u nas nie za dobrze w budżecie i nie będzie problemu. Myślę o rosole na 1 danie, na 2 kotlety i ziemniaki, do tego bukiet sałatek. Potem jakieś ciasta - to ja będę piec, pewnie sernik i coś tam jeszcze :-p i torta też zrobię sama :tak: mam nadzieję że dam sobie radę. Moja mama i drakula zaoferowały pomoc, więc myślę optymistycznie.
 
Ja tez chyba poproszę o resztę bo 200 zł dałam;-) U nas bukietu też nie było. Obiad był w lokalu na 14 osób, ale super było to, że do 4 godzin sala była za darmo i płaciliśmy tylko za jedzonko, wyszło niecałe 500 zł a była zupa - krem borowikowa z grzankami czosnkowymi na drugie ziemniaczki, trzy rodzaje mięs do wyboru i zestaw 3 surówek, na deser lody w pucharkach z owocami. Wszystko było naprawdę pyszne a nie musiałam się narobic w domu i jeszcze stresowac czy mi wyjdzie i czy będzie smakowało gściom. Po obiadku pojechaliśmy do nas i w ogrodzie relaksowaliśmy sie przy torciku, ciastach upieczonych przez teściówkę, przy kawce i winku.
 
a co do "lapowki" :-D to dalismy tez 200zl, ale to tylko dlatego, ze ksiadz specjalnie dla nas na sam sakrament przyjezdzal i wszystko przygotowywal. Nawet specjalnie dla nas muszle do polania glowki zakupil :-D
 
a co do "lapowki" :-D to dalismy tez 200zl, ale to tylko dlatego, ze ksiadz specjalnie dla nas na sam sakrament przyjezdzal i wszystko przygotowywal. Nawet specjalnie dla nas muszle do polania glowki zakupil :-D

Ty lepiej powiedz, ze to 200 to za to, ze sie spowiadac nie musialas :-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Ewunia22 u nas podobnie tyle że w najbliższą niedzielę, mogłabyś powiedzieć jakie surówki będziesz robić bo z tym mam największy problem.:-)

Hmmm... zrobię sałatkę jarzynową, bo mój Adam lubi, a do do surówek... sałatka szwedzka (ogóreczki), z kapustki pekińskiej i może buraczki do tego... ewent mizeria albo z pora, może pomidory w śmietanie, więc bez ekstrawagancji ;-):-p
 
a my chrziciny na swieta to co ....na stol to co z wigili zostanie hehehe
kurcze pewnie sama bede gotowac na szczescie mam ciocie kucharke u ktorych w mieszkanku bedziemy robic przyjecie, wiec pewnie pomoze troszeczke i doradzi
 
reklama
A my juz po chrzcinach. A wiec : Ceremonia w kosciele bardzo ladna, ksiadz sie postaral zeby bylo uroczyscie i ladnie. W sumie mu sie ni dziwie bo moj malzonek uznal za stosowne dac mu ofiare w wysokosci 500 zl.
Potem wraz z goscmi -najblizsza rodzina - tylko dziadkowie i moje i meza rodzenstwo razem 22 osoby - pojechalismy na obiadokolacje do restauracji w parku uzdrowiskowym. Jedzonko pyszne :) po obiadku poszlismy sobie cala rodzinka na spacer po parku i przy tezniach. Potem byla kawka, lody, ciasta i pyszny tort. Dla chetnych muzyka i tance polamance :-):-):-). I to wszystko.
 
Do góry