Zastanawiam się czy - tak jak w temacie - dziecko może mieć tzw. trzydniówkę bez gorączki. W internecie piszą, że na początku jest wysoka temp a moja córka (1.5 roku) miała ledwo stan podgorączkowy. Do tego ból gardła (tu się bardziej choroba skumulowała) i po blisko 3 dniach nagle pojawiła się wysypka na nóżkach, brzuchu i rączkach i dziecko cudownie "ozdrowiało" (niesamowicie szybka poprawa samopoczucia, ot tak). Teraz, po mniej więcej półtora dnia wysypka prawie zniknęła. Byliśmy u pediatry na początku choroby kiedy trudno było coś jeszcze powiedzieć, a teraz już małej nie ciągnę do lekarza, bo to wielki stres dla niej.
Zastanawiam się tylko czy możliwe jest takie właśnie odstępstwo od typowych objawów czy to jednak coś innego było?
Zastanawiam się tylko czy możliwe jest takie właśnie odstępstwo od typowych objawów czy to jednak coś innego było?