reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Choroby, wizyty u lekarzy.

Witam,

Co do chorowania, to u nas nawet nie tak czeat, raz na miesiac lekki katarek.
Narazie raz byla potrzeba urzycia natybiotyku, rok temu, jak miala zapalenie oskrzeli.

U nas w kraju statnowczo za szybko przepisuje sie antyiotyki.
Ciezko wiec powiedziec, czy Twoja corka czesto choruje, czy lekarze tak panikuja, bo katar i kaszel, a nawet jak czytam zapalenie oskrzeli mozna wyleczyc innymi srodkami.

Pozdrawiam,
 
reklama
Cześć! Chciałam Was zapytać,czy znacie moze jakieś ćwiczenia -zabawy zapobiegająca lub korygujące krzywienie sie nóżek tak,ze kolanka idą ku wewnętrznej stronie.Moja Emi tak mocno zaczęła x-ować kolankami,ze nie do uwierzenia. Mam skierowanie do ortopedy ale dopiero na marzec mogli nas zapisać. Ja mimo wszystko chciałabym coś podziałać wcześniej cwiczeniami -miesiąc to bardzo długo dla prawie 2,5 latka. Może miałyście taki problem ze swoimi dzieciaczkami?
Pozdrawiam
 
Wszystko tak dobrze się mówi , jak ktoś nie zna sytuacji, tutaj nie ma mowy o zwykłym przeziębieniu,czy kaszelku.Córka jest leczona u specjalisty pulmonologa ( dobrego) i akurat w jej przypadku nie ma innego wyjścia niz antybiotyki,oczywiście przy zapaleniu oskrzeli ( ale bez gorączki !! ) lekarz zaleca leczenie lekami wziewnymi i inhalacje,ale tylko jeżeli przebiega ono bez gorączki.Na temat chorób juz wiem wszystko,bo przy takim chorowitym dziecku, nie da sie nic nie wiedzieć.Nie wiem co by było z córką bez antybiotyków, potrafiła spędzić 2 miesiące w szpitalu ( z przerwami kilkudniowymi ) z powodu za wcześnie przerwanych kuracji.Raz z powodu ,gdy lekarz podczas ostrej infekcji ( nie jej lekarz, tylko lekarz pogotowia) nie przepisał antybiotyku, dostała zapalenia płuc,dlatego już nie ryzykuję.Wiem,że antybiotyki są szkodliwe,ale w niektórych przypadkach są nieuknione.Kto przechodzi to samo co ja, to rozumie.Wiadomo ,ze przy przeziębieniu nie leczy się antybiotykami, a antybiotyków wcale tak chętnie, jeżeli nie ma podstaw, nie chcą przypisywać, wiem to od koleżanek ,które też maja dzieci.Pozdrawiam

 
AGNIESZKO77 doskonale cię rozumie moja córka też zaczeła chorować jak skończyła 6 miesięcy.Ma 2i pół roku i była już 4 razy w szpitalu a oprócz tego też mi często choruje przykład od stycznia jest drugi raz na antybiotyku najpierw miała zapalenie jamy ustnej a teraz angine.Próbowałam już środki uodparniające ale też niewiele pomogły chodż było troche lepiej bo 2 miesiące bez choroby ale niewiem bo to było jak było ciepło więc nie wiadomo.Środek ten nazywał się esberitox N oprócz tego jakieś ziołowe syropy a ty jakich środków używałaś jak mogę wiedzieć bo ja chcę się zdecydować na jakiś środek ale juz sama niewiem co będzie do niej lepsze.Rozmawiałam z lekarzem to powiedział że są środki przez które organizm wytwaza środki obronne żeby póżniej walczyć z bakteriami na ile to zadziała to niewiem podawała mi dużo nazw tych środków ale niewiem który poleci .Oprócz tego chciałam córkę posłac do przedszkola od września ale jak ona choruje tak będąc w domu to co dopiero w przedszkolu.Już sama niewiem co zrobić ????Pozdrowienia i dużo zdrówka dla WAS!!! ;)
 
MAMUSIA moja córa brała groprinosin czy jakoś tak w tabletkach,ale to nic nie pomogło, Rybomunyl ponoć jest dobry, ale w jej przypadku sie nie sprawdził,jeszce jest luivac,ale nie stosowałam, jeszcze ostatnio lekarz pulmonolog polecił mi thymulina 9 CH,ziołowe w fiolkach, tanie ,ale jeszcze nie testowałam.Co do przedszkola, to moja córka chodziła rok wcześniej do żłobka i bardzo duzo chorowała,ale wydaje mi się ,że jednak trochę sie już uodporniła,niedużo,ale trochę.Ja jestem zdania,że jeżeli dziecko choruje będąc w domu, to i będzie w przedszkolu,dlatego córka chodzi.Znam opinie mam, które nie posłały dzieci do przedszkola własnie przez strach przed infekcjami i teraz żałują.Bo do zerówki teraz muszą chodzić,a zdrowe dzieci, nagle zaczynają chorować,ponieważ organizm się nie uodpornił wcześniej.Poza tym jest różnica pomiędzy dzieckiem, które chodzi do przedszkola, a tym które nie chodzi.Z tego co wiem , to dużo dzieci przebywa w przedszkolach, bo jest ono tańsze niż opiekunka, poza tym kontakt z rówiesnikami itp.Życzę zdrowia, bo to najważniejsze :)
 
bawimy sie w udawanie burzy na statku - siadamy po turecku - najpierw trudno mi ją było do tego przekonać ale teraz super zabawa .. dłonie kładziemy na kolankach i delikatnie naciskając na kolanka przechylamy sie na boki mówiąc ojojoj - ja dodaje jaka burza na statku ( bo Andzia tyle jeszcze nie powie)
dodam, że to cwiczenie przyniósł mój mąz co własnie dokształca się z korektywy.. ( znaczy ma prowadzić zajecia z korektywy ) niby dla starszych dzieci ćwiczenie ale u nas się sprawdza.. zero iksów .
 
Agnieszko 77 ja jestem w takiej sytuacji że nie muszę posyłać małej do przedszkola ani zatrudniać opiekunki ponieważ nie pracuję a w czerwcu Roksanka będzie miała braciszka albo siostrzyczke ale chciałam to zrobić dla niej żeby była z rówieśnikami bo doskonale sobie zdaje sprawe że dziecko się całkiem inaczej wychowuje dużo więcej się nauczy a Roksana bardzo lubi się bawić z dziećmi jeszcze jest tropche czasu do namysłu w marcu już są zapisy do tego przedszkola co mi odpowiada.Pożyjemy zobaczymy a jak narazie w środę idę z małą do kontroli i zobaczymy co lekarka powie na temat leków na odporność.I czy w końcu już jest zdrowa antybiotyk skończyła brać dzisiaj widać już poprawę ale jeszcze ma katar i kaszle troche ale ja widze poprawe czy lekarz też ją zobaczy zobaczymy pozdrawiam Cię i pisz jak będziesz miała ochotę.Pa pa pa pa
 
cze
a u mnie bylo tak,ze mala nie chorowala praktycznie w ogole (2-3 razy) do momentu poslania do zlobka.Przez 1,5 mieciaca gdy byla posylana do zlobka,miala 2 razy angine i 4 razy ropne zapalenie migdalkow.Bardzo zle przechodzila te choroby.Najpierw dostawala Esberitox N,teraz od grudnia jest na Ribomunylu.Od ostaniej choroby jest cisza,odpulkac.Jesem znowu z mala w domu.Zastanawiam sie czy mala nie choruje,dlatego,ze jest w domu/ze bierze ten srodek i czy jesli posle ja znowu do zlobka,choroby sie zaczna na nowo.Co powiecie o Ribumunylu?

Pozdrawiam_Katka
 
Cześć.
U mnie było podobnie jak u Katki. Mała mało chorowała, a jak tylko poszła do żłobka to w ciągu 2 miesięcy 3 rodzaje antybiotyków, anginka, zapalenie oskrzeli i biegunka...
Od lipca zeszłego roku jest w domku i tylko ze dwa razy była przeziębiona.
Katko, wydaje mi się, że po pójściu ponownie do żłobka/przedszkola dzieci nadal będą chorować a środki uodparniające spowodują lżejszy przebieg choroby.
Zależy też od środków uodparniających.
Nam pediatra powiedział, że Ribumunyl jest jedynym środkiem uodparniającym skutecznym i dowiedzionym naukowo.
Nie mogę tego potwierdzić, bo nie stosowałam u Gaby, choć się nad tym zastanawiałam jak urodził się Łukaszek. Lekarz nam odradził, ponieważ Gaba i tak mało choruje ( a zna jej historię chorób od urodzenia).
A reszta środków to tylko zestawy witamin.
 
reklama
cześć.
Na bilansie dwulatka lekarka zauważyła, ze Gaba stawia nóżki do środka. Dała nam zestaw ćwiczeń na stopy płasko-koślawe, koślawość kolan lub bioder.
Nie chce mi się teraz uruchamiać skanera ( a przepisywać tym bardziej) ale jutro go podłączę i zeskanuję i wkleję.
Zwykłe proste ćwiczonka.
 
Do góry