reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Choroby, wizyty u lekarzy.

La Fiesta,
Rozumiem, że problem nie tkwi w tym, że on ma zaparcia, np. na skutek diety, ale dlatego, że specjalnie wstrzymuje wypróżnienie, przez co pojawiają się zaparcia? Czy robi kupe do ubikacji czy w majtki?
Ja mam ze swoją córką cały czas ten problem - tzn. osiągnęłam juz to, że regularnie się wypróżnia (a było naprawdę ciężko), ale wciąż nie chce do ubikacji robić kupy.

Pozdrawiam, Marta
 
reklama
ja bkuba tez mi raz towarzyszyl. na szczescie tata byl z nami , bo jak kuba zobaczyl jak mi pani doktor cos robi w buzi to sie poplakal . mial wtedy z 15 mc.

hm.............. trzeba by sie wybrac kiedys:)
 
no właśnie , czy tylko mój 21-miesięczny Kubuś tak często choruje czy to normalne u dzieci w tym wieku.
odkąd skończył 17 miesięcy już 2 razy brał antybiotyki (to moim zdaniem dużo w przeciągu tak krótkiego czasu)
a jak to jest u Was? czy można temu jakoś zaradzić? czy może ma na to wpływ Kubusiowa alergia?
pozdrawiam
Renia
 
RENIA twój KUBUŚ wcale często nie choruje są dzieci co chorują dużo częściej.Piszesz 2 razy w przecągu 5 miesięcy antybiotyk to wcale nie tak często.Przykładem jest moja córka choruje dużo częściej wierz mi i dlatego myślę o środkach uodporniających.Pozdrawiam i życzę dużo ZDROWIA dla KUBUSIA. :)
A dla ciebie dużo wytrwałości!!!!!! ;)
 
Reniu - mój Mati ma prawie 16 m. i ja też uważam że często choruje od października do połowy stycznia brał 2 antybiotyki jak mu lekarka zapisała 3 powiedziałam "nie" i poprosiłam o konsultacje innego lekarza - zapisał małemu leki homeopatyczne i jeden lek antywirusowy - udało się po prawie 1,5 miesięcznej chorobie misiu jest na razie zdrowy.

Próbowaliśmy go uodparniac na wszytskie możliwe sposoby - witaminy, preparaty z Echinaceą itd. niestety niewiele to daje.

Pozdrawiam
 
A mój synus, odpukać, jakoś nie choruje zbyt często. Antybiotyk miał przepisany raz w swoim życiu, poza tym czasem zdarza mu się katar lub lekkie przeziębienie, ale i to niezbyt często. Wygląda na to , że mamy szczęście. No i chyba jest dość odporny, może dzięki temu, że się dużo dotleniamy. Nawet teraz , w zimie, nie rezygnujemy ze spacerów jeśli jest do -10 stopni. Nie bierzemy żadnych środków uodparniających, nawet witamin.
Poza tym Filip był karmiony piersią półtora roku, może to też zrobiło swoje.
życzę zdrówka Wam i dzieciaczkom
nikita
 
Witam dziewczyny ! Nie macie co narzekać, to o czym wy piszecie, to dla mnie marzenia.Moja córka choruje odkąd skończyła 6 miesięcy ( karmiłam piersią 2 lata), od tego czasu bardzo często bierze antybiotyki( średnio 2, 3 razy w miesiącu,antybiotyki są zastępowane silniejszymi,gdy nie ma poprawy),pomiędzy jedną ,a drugą chorobą , jest przerwa tydzień,dwa, latem raz w miesiącu.Teraz w styczniu brała cztery rodzaje antybiotyków łącznie z zastrzykami,w zeszłym tygodniu w piątek przestała brać antybiotyk( zapalenie krtani), a od poniedziałku znowa chora i tym razem zastrzyki, które jutro się skończą.Nie chcę się tu rozpisywać,ale naprawdę u niej nie ma innej możliwości niż antybiotyk, bo to się może dla niej źle skończyć.Środki uodparniające nie pomagają,ale nie zrezygnowałam z powodu chorób z przedszkola, bo  i  tak choruje,czy by chodziła czy nie, a dla niej przedszkole to raj.Pozdrawiam
395529.png
 
moja 5 letnia mala lubi chodzic do dendysty,trafilismy na super dendystke z super podejsciem do dzieci,wszystko malej pokazuje i mowi co za chwilke bedzie jej robic. :) klopot mam z moja dwulatka,bo ma prawie kazdy zabek zaatakowany i jak powiedzialam o tym pani dendystce to powiedziala ze w takim przypadku tylko z pelna narkoza moga jej to zrobic.troche sie obawiam ale chyba sie zdecyduje.
 
Moja córunia właśnie skończyła 2 latka i narazie jeszcze nie była u dentysty. Jestem na etapie poszukiwania takiego stomatologa, który byłby przyjazny dzieciom, potrafił nie stresować malucha. Tez jakoś trudno sobie wyobrażam moją Natalkę - wiercipiętkę chcącą siedzieć w fotelu dentystycznym.... ::)
 
reklama
moim zdaniem antybiotyki dla wiekszosci takich malych dzieci sa wcale niepotrzebne,wrecz przeciwnie powoduja ze dzieci staja sie odporniejsze na zwykle leki i potrzeba juz potem coraz silniejszych lekow.jak mieszkalam w polsce i Natalka mi chorowala zawsze dostawala antybiotyki,jessi urodzilam juz w de,a kiedy miala rok bardzo czesto chorowala mi,lapala bardzo szybko rozne infekcje,ale lekarze nigdy nie przepisywali antybiotykow tylko syropy,a jesli mala sie w nocy dusila prze kaszel, to przepisywali odpowiednie czopki po ktorych miala spokojna noc bez meczacego kaszlu.raz jedyny miala powazniejsza od przeziebienia chorobe,bylo to zapalenie oskrzeli,ale wtedy tez nie dostala antybiotyku,tylko dostalam do domu specjalna aparature i musialam jej robic inchalacje co godzinke,no i czopki rozkurczowe, bardzo szybko z tego wyszla.w tamtym roku w wakacje kiedy bylam w odwiedzinach w polsce mala mi zachorowala poszlam z nia do lekarza,i tam lekarka stwierdzila ze najlepiej jak mala dostanie zastrzyki,bo diagnoza pani doktor byla taka "ze byc moze to zapalenie oskrzeli"dostawala dwa razy dziennie zastrzyki,skrocilam pobyt w pl i zaraz po skonczonej kuracji wrocilam do domu,i poszlam z nia do naszego lekarza,ktory nie chcial uwierzyc ze takiemu malemu dziecku zalecono tak drastyczna kuracje,bo kiedy przyjdzie rzeczywiscie cos powazniejszego to mala bedzie odporna.tak wiec jak to jest z tym leczeniem antybiotykami to niewaiadomo ::)pozdrawiam ;)
 
Do góry