polecam inhalacje 3 razy dziennie , mi bardzo pomogłono i ja dolaczylam do tych szczeliwych mamus z katarkiem... dzis mnie meczy caly dzien ... powiem szczerze ze mam juz dosc... nienawidze lezec w lozku - to dla mnie chyba najgorsza kara:--( jestemw 6 tygodniu ciazy i razem z katarem przyszly bole brzucha mam nadzieje ze to nic niebezpiecznego... jesli to jutra nie przejdzie to pojade do szpitala bo sie martwie:--(
reklama
polecam inhalacje 3 razy dziennie , mi bardzo pomogło
dziekuje Elka juz czuje sie duzo lepiej wydaje mi sie ze to byla jakas alergia.... na szczescie nie mialam goraczki ani innych objawow.... a po katarku nie ma juz ani sladu...;-);-)
jeszcze raz bardzo dziekkuje:-):-)
gabryśka jak twój krwiak mam nadzieje że się wchłania i wszystko ok! odezwij sie do raportu bo się martwie -chyba niechcesz stresowa ciężarnej...
neverend -ty masz 2 tyg do porodu-tak mówią suwaczki-nie odzywasz sie czycby Marysia juz się pojawiła?? co u ciebie?
IzaBK- dzięki za normy-widze ze co lekaż i co labolatorium to inaczej!:-)
pozdrawiam wszystkie
!
Nie, nie urodziłam....Zagoniona jestem
AgnieszkaKRK31
Mamuśka dwóch urwisków.
Eh,a ja jestem po wczorajszej kontrolnej wizycie u lek. i niestety nie przeszło. Nadal siedzi mi w oskrzelach coś :/ i do środy nadal inhalacje, tableteczki, oklepywanie itd itp. No ale się zawzięłam, wyleczę to diabelstwo, nie dam się
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
gabryśka
Początkująca w BB
gabryśka jak twój krwiak mam nadzieje że się wchłania i wszystko ok! odezwij sie do raportu bo się martwie -chyba niechcesz stresowa ciężarnej...
neverend -ty masz 2 tyg do porodu-tak mówią suwaczki-nie odzywasz sie czycby Marysia juz się pojawiła?? co u ciebie?
IzaBK- dzięki za normy-widze ze co lekaż i co labolatorium to inaczej!:-)
pozdrawiam wszystkie
!
Mam nadzieję, zę sie wchłania, okaże sie w tą niedzielę, bo mam wizytę, tak jak Ci pisałam. Pytanie do was wszystkie kobietki, czy któraś z was brała te leki: duphaston, cyclonamine, pimafucin-globulki,nospa forte, rutinoscorbin ?Ja biorę je wszytkie i zelazo-femi feral dodatkowo 3 razy dziennie, niekóre oprócz globulek po 2 tabletki. Czy kuracja u was przyniosła efekt?Jak sie czułyście? I co na to wszystko dzidziuś?Wpływało to jakoś negatywnie na jego rozwój?Trochę sie tym martwię, że tyle wcinam tych leków, ale lekarza prowadzącego mam naprawdę ekstra, zna sie na rzeczy, więc chyba wie co robi....?
Pozdrawiam i dziękuję Mamusia za troskę.
gabryśka
Początkująca w BB
a ja kurcze brałam 6 dni i nic wróciła ponownie, a teraz znów biorę...
Asheara
I can't get no sleep.
gabryśka - pimafucin brałam na infekcje, wyleczyl mnie w 3 dni. Pozatym z tego co wymienilas bralam tez rutinoscorbin i nospe forte.
Nie przejmuj sie... tez sie zastanawialam czy nie za duzo tego biore:
Acidum Folicum - 2 x 1
Aspargin - 3 x 2
Ascofer - 3 x 1
Osteoporan - 3 x 1
i na to wszystko jeszcze przynajmniej raz dziennie nospa forte...
To wychodzi 15 tabsow dziennie... no ale...
Lekarze chyba wiedza co robia..
Nie przejmuj sie... tez sie zastanawialam czy nie za duzo tego biore:
Acidum Folicum - 2 x 1
Aspargin - 3 x 2
Ascofer - 3 x 1
Osteoporan - 3 x 1
i na to wszystko jeszcze przynajmniej raz dziennie nospa forte...
To wychodzi 15 tabsow dziennie... no ale...
Lekarze chyba wiedza co robia..
gabryśka
Początkująca w BB
dzieki dziewczynki
reklama
Witam, jakoś przypadkowo znalazłam ten wątek, a zmagam sie pół ciaży z nawracającą infekcją, podłapałam bakterie leżąc w szpitalu - eneterokoki. Leczyłam irygacjami z Tantum Rosy i Lactovaginalem, przeszło ale wróciło, potem Gynalginem + Lactovaginal - już nawet nie przeszło. Teraz tylko już doustnie Lakcibios Femina (probiotyki). Gin powiedział, ze cieżko sie ich pozbyć i najwyraźniej się ich nie pozbedę, najwyżej mogę wyhodować lekooporne. Że w wiekszości ciąż infekcje sie zdażają, bo zmienai się PH pochwy. W pierwszej ciąży nic nie miałam, a teraz non stop. W kazdym razie za dwa tyg mam znowu posiew i jesli nie bedzie paciorkowca, to tylko probiotyki. Mam tylko nadzieję, ze małej niczym nie zarażę podczas porodu :-(
Brzuch mi się dość często stawia, ale szyjka trzyma i oby tak dalej.
Gabryśka - brałam duphaston (sztuczny progesteron), cyklonamine (na zmniejszenie krwawienia), no-spe, żelazo (ale inne - Tedyferon) - w pierwszej ciązy - mam zdrowego synka. Teraz jeszcze dodatkowo antybiotyki :-/
Brzuch mi się dość często stawia, ale szyjka trzyma i oby tak dalej.
Gabryśka - brałam duphaston (sztuczny progesteron), cyklonamine (na zmniejszenie krwawienia), no-spe, żelazo (ale inne - Tedyferon) - w pierwszej ciązy - mam zdrowego synka. Teraz jeszcze dodatkowo antybiotyki :-/
Ostatnia edycja:
Podziel się: