reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

choroby w ciąży ( cholestaza , rożyczka, toksoplazmoza..i inne)

Tuśko akurat leków moczopędnych nie można stosować w ciąży bo można doprowadzić do odwodnienia a co za tym idzie do poronienia - dowiedziałam się o tym gdy kilka dni temu leżałam w szpitalu i w 3 dni przytyłam im 3,5 kg. Zapytałam się wtedy lekarza o takie leki - wybił mi to z głowy bardzo szybko. Więc jedynie co pozostaje to czekać do porodu i pilnować badań, a wtedy będzie dobrze.
Na szczęście moja waga od tygodnia się zatrzymała. A mój kręgosłup mimo wszystko coraz bardziej daje znać o sobie. Jak się położę to mąż musi mnie podnosić bo sama nie mogę - tak strasznie boli, a jak już wstanę to chodzę zgięta w pół przez kilka sekund. Coraz częściej popadam w jakieś depresje, czasami płaczę bez sensu - ale jak tu się nie załamywać gdy w kilka tygodni z osoby chudej zrobiłam się gruba i niedołężna :mad: :(
 
reklama
BOŻE dziewuszki, jak sie ciesze... Przeplakałam całą dzisiejsza noc bo mnie toxyczka nastraszyla, że mam czynna postac choroby. Dziś zrobiłam wyniki na IGa - żeby się przekonać.....UJEMNE!!!!!!!! :laugh: nawet nie wyobrażacie sobie co za ulga.....
 
Witam.

Mam pytanko.
Czy któraś z Was mając problemy z tarczycą (wole obojętne) w czasie ciąży była pod opieką endokrynologa?
Ja wiele lat przyjmowałam leki, później sam jod, obecnie nic.
Lekarz endokrynolog powiedziłał że skoro USG mam w normie ( choć w górnych granicach) to nie ma potrzeby przepisywania mi żadnych tabletek ani teraz, ani później.
Wydaje mi się to dziwne. Wiele czytałam o tym, że w czasie ciąży przecież  wiele może się zmienić. Jak tego nie konsultować z lekarzem?
Jestem bezradna...
A jak było u tych mam co mają chorą tarczycę? (ja obecnie jestem na etpaie planowania, dlatego wolę by wszystko było w porządku).

Pozdrawiam
 
wiesz, ja zawsze miałam problemy z miesiączką. Kiedyś zaczęłam robic badania na tarczycę, żeby w końcu zacząć się leczyć, ale jakoś to zaniedbałam. Rok temu w styczniu gin. zlecił mi badani hormonalne, po czym stwierdził, że nie mogę mieć dzieci, bo nie mam owulacji i musze zbadać w końcu tą tarczycę. Tak więc od tamtej pory przestaliśmy się z mężem zabezpieczać! No i rok później poczęła się nasza niunia! Teraz to już 14 tydzień. Umówioną wizytę u endokrynologa miałam w marcy i wtedy okazało się już że jestem w ciąży więc wizyta u endokrynologa spełzła na niczym. A ponieważ z tamtym ginekologiem kojarzą mi się smutne wspomnienia po prostu go zmieniłam! Ale z tarczycą na pewno jest coś nie tak, ale to narazie odkładam... :) Teraz czekamy na melństwo! :)
 
Dziękuje Tuśka za tak mile slowa,
oczywiście mój ginekolog zalecil kuracje dla mnie i dla partnera ale martwię się gdyż slyszalam ,że ta choroba jest niebezpieczna dla dziecka :(

Kolejny test mam nadzieję ,że będzie pozytywniejszy,
 
Tuś - nie martw się - wiele kobiet ma chlamydię - to bardzo popularna choroba. Dopóki stan zapalny nie jest dokuczliwy kobieta często miesiącami chodzi z tym paskudztwem. W ciąży natomiast stan zapalny, z tego co czytałam, trudniej stwierdzić. Więc cześć babeczek nie robiąc testu, nie mając objawów, pewnie w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego że ma chlamydię.
Ja miałam to dziadostwo (moja lekarka zresztą mówi że tak jak przez sex tak samo np. przez ręcznik mozna się zakazić - od koleżanki, kolegi, siostry) 2 lata temu, czyli 2 lata przed ciążą i powiem że wyleczyć to nie było łatwo. Dopiero trzecia seria antybiotyku zabiła świństwo. Potem wzięłam szczepionkę i jestem odporna.

Ale co do ciąży - moja szwagierka dowiedziała się w ciąży że też ma chlamydie (jak pisze to dośc częśte). Lekarka w ogóle ją nie niepokoiła. Powiedziała że spokojnie poczekają aż dziecko się urodzi, potem karmienie i dopiero jak dziecko odstawi od piersi będzie kuracja antybiotykowa. I tak się stało - żadnych, najmniejszych problemów nie było. Zaraz potem zaszła w drugą ciążę.

Poza ty z mojej ksiązki: " Jeżeli minął już 12 tc. i badanie USG wykazało, że płód jest umiejscowiony w macicy, a nie poza nią, to wcześniejsze zakażenie chlamydią nie ma szkodliwego wpływu na przebieg ciązy. Jeżeli infekcja chlamydią nie będzie w czasie ciąży leczona, zwiększa się nieco groźba przedwczesnego porodu oraz istnieje małe ryzyko przeniesienia infekcji na dziecko podczas porodu."

Ale wierzę że będzie ok. Nie martw się.
a
 
Hej dziewczyny ja miałam nadczynność tarczycy i przed zajściem w ciąże musiałam usunąć tarczycę w 3/4. Wręcz lekarz powiedział mi , że nie mam co nawet myśleć o zajściu w ciąże mając chora tarczycę. Bo będzie z tego więcej kłopotów niz porzytku.
Po pól roku od operacji zaszłam w ciąże i jestem pod stałą kontrolą endokrynologa przez całą ciążę.
Generalnie odstawiono mi wszystkie hormony na tarczycę, które łykałam jak tylko zaszłam w ciążę.
Jak dotąd wszystko idzie dobrze.
Ja sosobiście proponowałam jeżeli ktoś ma kłopoty z tarczycą przed zajściemw ciąże skonsultowac się z endokrynologiem i pozostać pod jegą opieką w czasie ciąży.
Bo tarczyca to potężna fabryka hormonów , która w czasie ciąży zaczyna pracować na 200 %.
Z resztą nadczynnośc lub niedoczynność tarczycy są chorobami n aktóre zwraca sie szczególną uwagę w czasie ciąży.

Pozdrawiamy
 
reklama
Do góry