reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

choroby w ciąży ( cholestaza , rożyczka, toksoplazmoza..i inne)

Przy dodatnim IGM zawsze musi zbadac Cie spacjalista - ginekolodzy nie maja odpowiedniej wiedzy na ten temat w kazdym razie nie tak wnikliwa jak specjalista. Po to jest specjalnosc lekarza chorób odzwierzecych, żeby do niego chodzić. Najprawdopodobniej w zwiazku z poronieniem zaleci ci jednofalowe leczenie rowamecyna z monitorowaniem wyników i badaniami węzłów chłonnych. Uszy do góry. Najgorsze masz juz za sobą, toxo nie jest takim diabelstwem za jakie niektórzy ja biorą. Jesli juz masz przeciwciała to po ustapieniu objawów i ustabilizowaniu wyników nic przyszłemu dzidziusiowi nie bedzie zagrazac. Oczywiscie, będziesz monitorowana co 3 miesiące (jak będziesz w ciazy). Pozdrawiam serdecznie!
 
reklama
wielkie dzięki za podpowiedz, mam jeszcze jedno pytanie - jestem z warszawy i moze ktos zna dobrego specjaliste od tego rodzaju chorób, ginekolog zasugerował mi szpital na wolskiej , ale jak to zazwyczaj bywa pół dnia nie moge sie do nich dodzwonic-mysle wiec ze prywatnie pójdzie sprawniej...ale zupełnie nie wiem gdzie szukac takiego lekarza bede wdzięczna za podpowiedz
 
W Białymstoku sa okropne kolejki do Specjalistycznej Przychodni chorob Odzwierzęcych - czeka sie ok 3 miesiace (poza kolejnoscia sa przyjmowane tylko ciężarówki). Najlepiej popytaj w duzych społdzielniach lekarskich, ja np. znalazłam takiego lekarza w Eskulapie - eskulap jest na pewno w wawie też. Tylko zapytaj o naprawde dobrego lekarza. Najlepiej takiego co i wszpitalu przyjmuje, a nie tylko prywatnie. Wizyta do prof. kosztuje ok 60zł. Pozdrawiam
 
w warszawie z terminami jest podobnie....a ja chce jak najszybciej zaczać staranią o Dzidziusia poszukam sobie jakiegos prywatnego specjalisty bardzo Ci dziękuje za pomoc- naprawde dużo mi pomogłas ........i oczywiscie trzymam kciuki za Ciebie i Twojego Dzidziusia!!
 
Anikawi, smacznego. :) Ja najbardziej jednak lubię sushi z surową rybką, najlapiej tuńczyk, albo łosoś :) Już jakoś wytrzymam, niedużo mi zostało, choć karmiąc piersią też pewnie nie będę mogła jeść, szczególnie na początku... Ale potem sobie odbiję, oj odbiję sobie :)
 
Margot, właśnie Ci odpisałam na temat Wołomina, a teraz dotarłam do suhi... podzielam Twoje zdanie, też najbardziej lubie takie prawdziwe suhi i maki np z łososiem...mniam, mniam, ale cóż... maleństwo najważniejsze!
Pozdraiwam i mam nadzieję, że jednak wybierzesz inny szpital.
 
Nie uodparnia sie na toksoplazmoze bez wczesniejszego zarazenia nia. To po pierwsze. Po drugie mam kota i tez mam wynik ujemny. Kwestia jedzenia kota i higieny jak jedna pani madrze tutaj napisala. Jesli kot nie jest chory kobieta tez nie jest chora. Na obce zwierzeta i surowe jedzenie nalezy jednak uwazac badz sie wystrzegac (ja swojego kota jednak sie nie wystrzegam, nie glaszcze jednak obcych i nie jem tatara i surowcyh jajek - kogiel mogiel /proste zalecenie lekarza/). Jak juz raz sie zarazisz i masz odpornosc (jakis czas przed ciaza) to nie ma ryzyka w czasie ciazy. Tak samo jest z cytomegalia. Robilam juz dwa razy badania czy sie nie zarazilam i poki co za kazdym razem wynik wychodzi ujemny. Lekarz nie popada w histerie i po prostu zaleca mi nadmierna higiene. Czeste mycie rak i pilnowanie by nie mytych nie wkladac do buzi. Proste i skuteczne. Oczywiscie jest, ze to jest powazna choroba, ale szczegolnie w takich przypadkach najpierw trzeba poczytac specjalistyczne ksiazki o niej a nie plesc jakies dziwne wiejskie przesady jakie tutaj widze. Rozwaga to podstawa sukcesu. A badania na pewno nie zaszkodza (szkoda tylko ze w niektorcyh miejscach sa dosc drogie).
 
Cześć dziewczyny!
Wiele z was przechodziło lub przechodzi zatrucie ciążowe. Ja w pierwszej ciąży to przechodziłam tyle że dużo łagodniej niż obecnie. Przytyłam już 30 kilogramów,jestem obrzęknięta, mam nadciśnienie, kiepskie wyniki, spadki cukru i do tego wszystkiego mój kręgosłup się zbuntował i strasznie boli - najbardziej wieczorami.Lekarze zalecili mi leżenie do końca ciąży, a do konca jeszcze daleko. Tak naprawdę to nie radzę sobie już z taką sytuacją. Jak Wy sobie z tym radzicie?
 
Niuńka ja nie mam zatrucia ciążowego ale też fizycznie wiele rzeczy mi dokucza bo przytylam 20 kg ... jak zaszłam w ciąze byłam już 10 miesiecy na diecie 1000 kcal i schudłąm 30 kg.... teraz przy okazji ciązy mam piekne jojo ... ciśnienei mam wyjątkowo niskie bo 90/60 ale za to puls ciągle kreci sie koło 100 i troszk puchnął mi nogi... do tego po wypadku w dzieciństwie mam problemy z kregosłupem a co za tym idzie z chodzeniem, staniem, siadaniem, ubieraniem sie itd.
Najlepiej sobie radze wtedy kiedy pogoda mi nei dokucza czyli jest sympatyczna :-) i Mężul nie gra na nerwach tylko wyrozumiale wspiera i pomaga... ale są też chwile załamania... wtedy... gram w karty ;-) w 3-5-8 na kurniku - musze być skupiona i przestaje myśłeć o tym co mi dokucza:-)
życzę Ci zdrowka i Twojej dzidzi :-)

Asiołek
 
reklama
Hej Asiołek,
a jednak wirtualny świat jest maluteńki..., też grywam na Krniku w 3-5-8 i nawet grałyśmy razem, pozdrawiam Cię serdecznie i do zobaczenia na Kurniku.
Ja przytyłam 7 kg i już mam dość jak kulka wstaję z łóżka, jak kaczka chodzę o szybkości nie wspomnę, naprawdę wam współczuje, ale oby dzidzie były zdrowe :)
pozdrawiam
 
Do góry