reklama
ja ze swoja rodzina w 4 mieszkalismy 12 lat w jednym pokoju w starym budownictwie, bez lazienki, ubikacji, biezacej wody, gazu i ogrzewania. teraz mieszkam z Mackiem i Wiktorem w kawalerce (chyba podobnie jak Ewe) z wneka i to w porownaniu z tamtym to prawdziwy luksus.
heksa
MAJOWA MAMA 06` Mamy lipcowe'08
głupio mi ale tak jestem w szoku.
Ja pochodze z domu w którym mieszkało 6 osób w 3 pokojach 78m2
do tego osobna łazienka i toaleta plus przedpokuj.
Wiec mozna powiedziec ze dobrze ale po ślubie przeprowadziłam sie do domu do przekletego domu gdzie tam moja i męza sypialnia ma powierzchnie całego mojego wczesniejszego mieszkania do tego salon łazienka kuchnia jadalnia i własnie to wszystko zostawiam aby wynająć mieszkanko i mój mą jet własnie przerazony małą pow.
Ale szczeze dla mnie w kowalerce 38m to kojazyło sie ze młode małzenstwo a jak dzieci to juz 2 pok aby dzidzia miała swój moze to tekie i moje marzenie bo ja swojego nie miałam.
Przepraszam jezeli komus niechcący ubizyłam całkiem nieswiadomie bo ja narzekam a u was tez ciezko ale przynajmniej szczesliwi jestescie.
Ja pochodze z domu w którym mieszkało 6 osób w 3 pokojach 78m2
do tego osobna łazienka i toaleta plus przedpokuj.
Wiec mozna powiedziec ze dobrze ale po ślubie przeprowadziłam sie do domu do przekletego domu gdzie tam moja i męza sypialnia ma powierzchnie całego mojego wczesniejszego mieszkania do tego salon łazienka kuchnia jadalnia i własnie to wszystko zostawiam aby wynająć mieszkanko i mój mą jet własnie przerazony małą pow.
Ale szczeze dla mnie w kowalerce 38m to kojazyło sie ze młode małzenstwo a jak dzieci to juz 2 pok aby dzidzia miała swój moze to tekie i moje marzenie bo ja swojego nie miałam.
Przepraszam jezeli komus niechcący ubizyłam całkiem nieswiadomie bo ja narzekam a u was tez ciezko ale przynajmniej szczesliwi jestescie.
Heksa no to ja jestem w szoku że ty jesteś w szoku ;-) Wydaje mi się, że w tym kraju zazwyczaj tak bywa, młode małżeństwa zazwyczaj nie mają własnego M. Ja od kilku lat wynajmuję kawalerkę, w tym roku mieliśmy wziąść kredyt mieszkaniowy ale na świecie pojawiła się Amelka i musimy wstyrzmać się do przyszłego roku, aż wrócę do pracy. Dla mnie to jest raczej norma, pracujesz, dorabiasz się i masz. Przynajmniej jestem niezależna. Oczywiście mieliśmy okazję zamieszkać z teściową ale ani mąż ani ja nie wyobrażaliśmy sobie takiego życia, bo jak to się mówi" ani się pokochać, ani pokłócić" także narazie siedzimy sobie na naszym pokoiku i jest nam dobrze. NO ... tak różnie to ostatnio bywa, bo od jakiegoś czasu chodzimy na spacery i zaglądamy ludziom w okna zeby zobaczyć jakie mają mieszkanie ... . Tak się nie umiemy doczekać, aż wreszcie kupimy swoje cztery kąty. Oczywiście nie ubliżyłaś mi ani nie zrobiło się przykro, tylko jestem zaskoczona że kogoś to dziwi.
heksa
MAJOWA MAMA 06` Mamy lipcowe'08
ewe u mnie kazdemu z moich (znajomych)na tyle poszło dobrze
ze wyjechali na stydia do wrocka i w przeciągu roku mieli juz swoje.
My myslelismy na początku ze damy rade w jednym domu z tesciami ale jak sie okazało porazka.
zegnam mąz jest.
ze wyjechali na stydia do wrocka i w przeciągu roku mieli juz swoje.
My myslelismy na początku ze damy rade w jednym domu z tesciami ale jak sie okazało porazka.
zegnam mąz jest.
My tez nie mieszkamy wjakims luksusie bo byly 2 pokoje ale architekt przerobil i mamy tylko salon z kuchnia i jadalnia lazienke razem z ubikacja i bidetem no i sypialnie....dla mnie to normalne ze mlodzi ludzie mieszkaja w kawalerce itd!teraz my nie mamy takich startow jak kiedys.o prace ciezko a tym bardziej o kredyt
reklama
Byłam dzis z tymi wynikami i niestety Alek jest o krok od anemii, musze mu dawac zupy z miesem tylko nie wiem jak bo on tak je wszelkie zupy ze mozna pasc dzis mu dawałam nawet przez smok za rada ped. i tyle samo zjadł ile zawsze moze troche wiecej ale ok 50- 60 ml a powinien przynajmniej 130:-( Nie wiem juz mi rece opadaja...co mam mu zrobic jak nie chce i juz...jeszcze poprubujemy roznych sposobow, roznych smakow i firm jak nie to sprobuje mu sama gotowac...za miesiac morfologia do kontroli. A jesli chodzi o ten mocz to dopiero porazka...ped powiedziała ze to nie moze stac nie mozna zlac z kilku sikniec i nie moze tego worka miec nawet godzine, czyli powinien te piprzone 20 ml nasikac za jednym razem...super...rozkaze mu i tak zrobi juz to widze...a to wyszło tak własnie dlatego, ze było zle pobrane...dała mi do powtorki ale nie mam pojecia kiedy mi sie uda to zrobic Wogole mam podły chumor dzis i ryczec mi sie chce...buuu...
Podziel się: