:-( Dziewczyny pomóżcie, mój Kacper od miesiąca ma biegunkę, tzn. robi rzadkie kupki, czsami wodniste, alebo np. jedna jest w miarę ok a druga wodnista , albo dwie takie rzadkie. Zaczeło się to 10 listopada miał gorączke niewiadomego pochodzenia ( niby zapalenie gardła ) ale w pierwszy dzień gorączki zrobił pierwszą wodnistą kupkę, gorączka trwała tylko dwa dni a problemy z kupa do dzisiaj.
Był juz na djecie i lekka poprawa, po odstawieniu diety znowu 1-2 kupy śrenidj jakości alebo wodniste dziennie, przez tydzień brał Nifurokszdyd niby trochę lepiej ale nie idealnie, po jagodach zatrzymuje go na 1 dzień a później znowu....
Teraz robię badanie na pasożyty i lamblie, salmonella wykluczona, podejrzewałam może alergię na gluten ale lekarz stwierdził że to by coś już wcześniej było.
Do tej pory Kacper robił tak 1-2 kupy dziennie albo były takie fajniej zbite, albo torszkę mnie , przeważnie śmierdzocę ( ale kupa przecież nie pachnie ).
Ja już nie mam pojęcia, siedzę w tym necie i czytam wyszukałam begunkę pędraków ?
Kacper nie jest już na djecie je normalnie ale nie w 100% pije dużo komptu z jabłek bo to ponoć pomaga ? ale nie je tłusto.
Lekarz powiedział że poczekamy na te pasożyty i jak nic nie wyjdzie to do gastrologa, ma też trochę wzdęty brzuch i pryka śmierdząco, czasem go tam zakręci i mówi że boli szczególnie przed kupą , ale to już rzadziej i chyba teraz troche ściemnia.
Oj już nie wiem co będzie, kurcze nic mnie nie cieszy bo wciąż myślę o tej kupie... co wy o tym sądzicie ? spotkałyście się z czymś takim ?:-(