reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

choroby dzieciaczków :(

angie - oj matko - biedulek malutki

mój Mirek polubił chodzenie na masaże - po prostu tam nie znęcają się nad nim. Babka robi to delikatnie a potem ma ćwiczenia - najbardziej lubi wspinanie na po drabinkach

z Ania idę w środę do lekarki - znowu wyszedł podwyższony cukier a więc idziemy dowiedzieć się co dalej robic
 
reklama
No biedny moj malutki chłopczyk sie nameczył a teraz od piatku rano ma rozwolnienie. Lekarka dała mu nifuroksazyd i diete...wogole biedak nic nie chciał pierwszego dnia zjesc a teraz tylko gotowane jakies jarzynki moze i sucha bółe. wogole to i tak dobrze w miare zniusł to ze nie dostaje kaszy...choc pokazywał z początku na butle i jęczał ale teraz juz chyba troche sie zapomniał a to dorze w sumie bo z uwagi na ten podwyzszony poziom wapnia mam mu ograniczac nabiał wiec jak juz bedzie zdrowy to kasza na noc i jakis serek co ktorys dzien bedzie.
A zeby było zabawniej to ja złapałam od niego tego wirusa i wczoraj cała noc wymiotowałam a dzis tez biguna i ogolnie syf...nie poszłam do szkoły a maz dzis na wieczor miał mega awarie w pracy i musiał jechac a jutro jedzie na cały dzien:wściekła/y: Tak wiec "jak nie urok to sraczka"!!
 
Dzieki! Na szczęscie dzis juz jest popawa bo choc jeszcze luzne to było ich w sumie 4 wiec w miare ok bo czesto normalnie robił 4 a teraz okazało sie ze faktycznie ida mu zeby i to trzonowe:confused::baffled: chociaz dwójek jeszcze dolnych nie ma nawet:sorry2: Wszystko to jakies dziwne z tymi jego zebami ale juz przed choroba były objawy a teraz jeszcze zbiegło sie to w czasie wiec biedak sie meczy. Nie wiem dokładnie ale po obu stronach u gory ma te dziasła rozorane i chyba juz jakies dziorki sie robia ale cos mi sie widzi, ze na dole moze sie cos zadziac tylko nie wiem jeszcze kiedy. Pediatra tylko stwierdziła ze to trzonowe ida:szok:
 
a ja tylko na momencik - mo Mirek jest chory - już 2 dobę ma gorączkę 38.5 - 39 - schodzi tylko lekko po czopkach.
Bierze antybiotyk - który jak dajemy to ja trzymam a Roman aplikuje a i tak Mirek to wymiotuje. Totalna porażka. I co najgorsze od poniedziałku zjadł 2 łyżki makaronu i kilka razy cyca. Na szczęście pije.
Od tego wszystkiego doatał jeszce biegunki. Histeri i cały dzięń chodzi i płacze.

Spadam - bo akurat zasnał i muszę jescze cos zrobić. A w pracy ( oprócz Kierowniczki i koleżanki z pokoju) wszyscy się na mnie obrazili, ze wzięłam zwolnienie i too aż 9 dni. No bo to koniec roku i jest pełno roboty. Porażka po raz drugi.
 
Gosiek, wspolczucia. Moj jak mial antybiotyk to on mial taki dobry smak ze nalewalam w kubeczek i on sam wypijal i wylizywal go. Ja mialam na poczatku wyrzuty ze znow poszlam na zwolnienie tak wczesnie, no ale odkad sie ruszac nie moge to juz czuje sie usprawiedliwiona :)
 
gosiek to współczuję i życzę dużo zdrówka Mirkowi.
Ja dzisiaj też musiałam jechać do lekarza. Karolinka wczoraj wieczorem miała gorączkę 37.5 i żadnych objawów. Oczywiście ma początek anginy, ale na razie obeszliśmy się bez antybiotyku. Natomiast Ania ma już katar od 3 tygodni. Dostaliśmy skierowanie do laryngologa. A w piątek idziemy jeszcze raz, bo będzie w poradni ortopeda badał dzieci bezpłatnie, więc się zapisaliśmy i sprawdzimy czy laski nie mają jakiejś wady postawy.
 
Biedny Mireczek. Gosia moj Alek tez bardzo mało jadł ale pił a to jest najwazniejsze. Poj go małymi porcjami ale czesto. Juz myslałam, ze mi sie odwodni bo choc pił to bardzo mało sikał takim ciemnym moczem. Teraz juz wszystko powoli wraca do normy choc jest rozdrazniony i płaczliwy cały czas. Wczoraj pierwszy raz dostał kasze na mleku i nie zwymiotował a dzis zrobił normalna kupe bo wczoraj juz nie miał rozwolnienia i nie zrobił zadnej:baffled::happy2:
 
reklama
Zdrowka dla Mireczka, Karolinki , dla zakatarzonej Ani i dla Alusia - dobrze, ze juz mu lepiej.
My sie borykamy od września z zapaleniem skóry jakimś dziadostwem na twarzy, dziś bylismy u dermatologa może pomoze w końcu...No i mamy katar, kurcze a miałam isc jutro z mała na pierwsze zajecia z rytmiki, tak sie cieszyłam, że pobedzie trochę z dziecmi i sie porusza i pospiewa, ona uwielbia inne dzieci, a teraz trochę rzadko je widuje.
 
Do góry