reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Chcę mieć dziecko...

Hej dziewczynki...
Ja nie mam siły już :-( Ta choroba robi ze mną co chce.. :( Jak jutro się nie poprawi to lecę do lekarza- choć nie chętnie.. nie chcę przyjmować antybiotyków.. :-:)-( Ehh dramat..

Byłam dzisiaj u gin, zrobiła mi usg z pomiarami od razu.. I nie uwierzycie.. Znowu nie chciało pokazać co ma między nóżkami..!! No pomrę chyba :-D Waży 1300gram ;) Coś czuję, że będę mieć niespodziankę przy porodzie... Yhh :nerd::-p

Shiraa nie załamuj się.. I tak długo wytrzymałaś (bo aż tydzień) :) Nie poddawaj się, może być tylko lepiej ;-)
Lovely ucz się ucz.. 3mam kciuki;*

I idę się wygrzewać dalej do łóżeczka :baffled:
 
reklama
Coś sie suwaczki spiepszyły ...
Wczoraj zapaliłam znowu - półtorej fajki. Wiedziałam, że tak będzie. Zapaliłam raz to teraz bede sobie popalać ... Jedną faje bo jedną ale jednak. Nic mi nie pomoże, straciłam siły, poddałam sie.

Anijka szkoda, że nie wiesz co będzie :-( Musisz sie z tym pogodzić bo dzidzia za wszelką cene chce zrobić Ci niespodzianke :-) Ważne żeby zdrowe było ! :tak:

paluska_a witaj miło Cie poznać ;-) Każda z Nas prócz mamuś i przyszłych mamuś ma takie myśli :tak: heh mi już troche przeszło, tzn chce mieć dziecko, ale nie koniecznie teraz. Chciałabym być z TŻtem na tyle samodzielna by móc utrzymać maleństwo bez finansowej pomocy rodziców. Poza tym myśle racjonalnie ... Gdzie byśmy mieszkali? W malusim pokoiku we trójke u rodziców? Jeżeli już to chciałabym żebyśmy mieszkali sami ... A na to Nas nie stać :wściekła/y:
Koniec końców co miesiąc kiedy widze @ jest mi smutno ale sama nie wiem dlaczego, bo jedno wyklucza drugie - no cóż ... Jakoś nie moge poradzić sobie z własnymi myślami ...
Chciałabym ale nie chciałabym teraz, chciałabym za pare lat, ale co miesiąc jest mi smutno, że nie ma niespodzianki :szok: jestem nienormalna :zawstydzona/y:

Lovely trzymam za Ciebie kciuki kochana ! Zdasz wszystko zobaczysz :-)

Kinia wszystkiego najlepszego dla Twojej słodkiej gwiazdeczki :*:*:* :-)

Patrycja widze nerwówka straszna przed ślubem i weselem ... No ale nie ma sie co dziwić - zostało zaledwie pare dni ... Kochana dasz rade :tak: Za pare dni będziesz szczęśliwą mężatką a za parenaście przyszłą mamunią :-D Trzeba sie cieszyć :-) Tak jak ja sie ciesze Twoim szczęściem :-D

U mnie dziewczyny w sumie wszystko ok. W związku bajka. Mam tylko dziwne wachania nastrojów. Raz rozpiera mnie energia raz jestem bez sił, raz jestem przeszczęśliwa a raz zdołowana do granic możliwości ... Ide zaraz sobie chyba fajke załatwić ...
Czekam na Was, mam nadzieje, że troszke pogadamy ... buziaki :*
 
Dziewczynki bardzo miło mi Was poznać:))):* Naprawde!!! Fajnie, że są tu pokrewne mi dusze:))):*
Wiecie co, to jest już nawet śmieszne, bo ja siebie w roli matki szczerze mówiąc nie wyobrażam:))) chociaż...:)
KingaMZ - A mój chłopak no cóz, też jest taki Wariat jak ja i to on jeszcze jakiś czas temu zabiegał o to żebyśmy poztarali się o dziecko, a ja mu to z głowy wybijałam a teraz i przeszło na mnie:) Jestem o tyle w komfortowej sytuacji, bo wiem, że jakby na świecie pojawióło się maleństwo mam właśnie w moim chopaku wsparcie... bo oboje tego pragniemy:))) I oboje "powiedzmy" jesteśmy na to gotowi... chociaż wydaje mi się, że on bardziej niż ja:)))
buziaczki dziewczynki:*
 
Paluska_a a ile Twój mężczyzna ma lat? Mieszacie razem? Zamierzacie? Może jakiś ślub? :) Zaręczyny? Spowiadaj sie Nam tu heehehe :):):):):)

Wiecie, w sobote poznałam dziewczyne znajomego. Laska w ciąży, piwo w ręku, papieros w ustach ... Myślałam, że sie przekręce ! Chciałam podejść do niej i walnąć w ten durny, pusty łeb!

Ale ciszaaa :(
 
ja cały czas jestem:p tylko jakoś nie wiem co pisać:)

Shirra!!! Nie próbuj nawet się poddawać!!!!! Taka słaba jesteś???/ Papieros rządzi Twoim życiem???? Nie dość,że wydajesz 300 złotych miesięcznie na fajki, szkodzisz skórze to możesz zachorować na raka płuc..rodzice mojego taty umarli oboje właśnie na raka płuc..a dziadek w ogromnych cierpieniach...aaa..no i dziadek miał 66 lat jak umarł, a babcia 64 lat...warto przez papierosy umrzeć?
 
Dzięki za kciuki :-) zdenerwowanie mi się coraz bardziej udziela:baffled:
no ale nie tracę nadziei tylko kuję:tak:
Anijka! kurde żeś się rozchorowała :-( dużo zdróweczka życzę! nie daj się chorobie! :)

shiraa! nie poddawaj się! walcz z nałogiem!!!:tak::tak::tak:

Mam tylko dziwne wachania nastrojów. Raz rozpiera mnie energia raz jestem bez sił, raz jestem przeszczęśliwa a raz zdołowana do granic możliwości ...
to chyba każda kobietka tak ma hihi:-D

Wiecie, w sobote poznałam dziewczyne znajomego. Laska w ciąży, piwo w ręku, papieros w ustach ... Myślałam, że sie przekręce ! Chciałam podejść do niej i walnąć w ten durny, pusty łeb!
co za durna laska :crazy: a ten twój znajomy nic nie mówił jej? pozwala jej na to??
a potem będzie płacz jak (twu twu-odpukać) dziecko się chore urodzi :baffled:
 
Paluska_a pisz coś więcej o sobie :-)
Shiraa dziewczyny są nieodpowiedzialne, ale że przyszły ojciec też nie zareagował? Nie poddawaj się. Walcz z nałogiem, każdemu się zdarza potknięcie

Ale się wkurzyłam. Mój eks mi wciska, że to moja wina. Bo przez moje zachowanie on chciał usunąć dziecko. Normalnie mam ochotę go skopać :crazy: niedługo siędowiem, ze sama jestem sobie winna, że poroniłam.
 
Witam sie wieczorowa pora ostatnio caly czas chodze spiaca i na BB sily mi brakuje stad wlasnie wynika moja nie obecnosc.O mnie dzisiaj wkurzyl ale ja sie oegramtak poza tym no to nic nie robienie sie konczy bo w szkole zaczeli sie rozkrecac ale chodziaz mam grzeczne dziecko ktore jutro bedzie mialo za saba 10 miesiecy zycia:-)

Anijka ja pluci sie dowiedzialam na ostatnim Usg taki wstydliwy byl:-) zdrowka jak najszybciej zycze
Shirra nie ma co sie poddawac nie odrazu Rzym zbudowano dasz rade, zacznij od nowa baz silna;-) A taka laske to tylko trzepnac przez leb za ten egoizm i brak wyobrazni.
 
No już już pisze niecierpliwe:))):*
Czyli mam napisać po krótce swój życiorys tak?:))) hehe
No więc... Tak jak już wspomniałam jestem 22 wariatką;p studiuje sobie... w tym roku skończyłam dziennikarstwo <licencjat> a od października próbuje swoich sił na pedagogice:))) Nie ma to jak poszukiwanie swojego miejsca na świecie;p dziennikarką chyba raczej nie będe to może w branży pedagogicznej mi wyjdzie:)))
Nie tak dawno znalazłam prace w finansach... ubezpieczeniach, odszkodowaniach, OFE i takich tam pierdołach:))) Więc jakby co to służe swoją pomocą, radą i czym tylko sie da:)))
Jeśli chodzi o mojego chłopa...;) to jest dwa lata starszy... informatyk <od siedmiu boleści> heheh:) mówie tak, bo informatyk zawsze kojarzył mi się z ponurakiem zapatrzonym w ekran swojego komputera, który poza nim świata nie widzi... a tu suprise;)))
Niestety nie mieszkamy jeszcze ze sobą... chociaż w czasie wakacji można powiedzieć, że już tego próbowaliśmy...znaczy się próbujemy <bo przecież teoretycznie wakacje jeszcze trwają>:D
Jeśli chodzi o zaręczyny... ślub i takie tam... hmmm... wiecie, ja może bym już i chciała, ale... czekam aż inicjatywa wypłynie od Niego... myśle, że aż tak bardzo długo nie będe musiała czekać... ae zobaczymy, ja mu nic za bardzo sugerować nie chce:))) Już niech go tam "moi teściowie" ponaglają:))) Lubią mnie więc jakoś to będzie:)))
Hmmm... nie lubie za bardzo pisać o sobie, bo nie wiem co pisać:))) Hmmm pytajcie o co chcecie... będzie mi łatwiej odpowiadać na pytania:))):* Ale ja o Was dziołchy też bym chciała sie czegoś dowiedzieć:)))
Dobra koniec mojego wypracowania...
Miłego dnia!!!:* Lece do pracy:*
 
reklama
Paluska My już wszystko o sobie pisałyśmy na poprzednich stronach ;-) Wróć tak mniej więcej do 5 strony <lol> :-D nie no tak na poważnie to musiałabyś wrócić do 5 strony i czytać po łebkach :-) Każda z Nas na początku pisała o wieku itd.
O mnie w skrócie: mam 20 lat, mój TŻ 22. Obecnie jestem na stażu, ale bardzo bym chciała znaleźć prace. Od października zaczynam studia na kierunku socjologia :tak:
Nie mieszkamy razem i jak na razie nie planujemy, bo nie mamy gdzie. Na wynajem i kupno Nas nie stać niestety :-(
Mniej więcej na początku roku odezwał sie we mnie instynkt macierzyński ;-) Chciałam mieć dziecko bardzo bardzo, ale jak przyszło do robienia testu to zwątpiłam. Pojawiły sie wątpliwości gdzie byśmy mieszkali, jak oboje skończylibyśmy zaoczne b. drogie studia ... Po tym zdarzeniu troche ochłonęłam.
Koniec końców nie zabezpieczamy sie heh :tak: i wiemy, że w każdej chwili możemy dać Nowe Życie ... :-) To takie dziwne - sama siebie nie rozumiem :p

Tak w ogóle to co robisz na BB tak raniutko? ;-)
Ja jestem w tej nieszczęsnej pracy. Dzisiaj ledwo wstałam :-( Już nie moge doczekać sie weekendu :-(

Elisse brak słów do Twojego eksa ... :wściekła/y: Tak zachowuje sie 30 letni facet?! Żałosne... Jak przez Twoje zachowanie doszedł do wniosku, że nie chce dziecka?!
Jak to w ogóle możliwe?! Albo sie chce dziecka albo nie, a on ewidentnie pokazał, że go nie chce każąc Ci usunąć !! Boże co za frajer ...

Patriszia, Mazia co tam u Was? Odezwijcie sie nooo ... :)
 
Do góry