reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Chcę mieć dziecko...

Gucha! bardzo dobrze zrobiłaś! widocznie był mu potrzebny taki wstrząs :)

Anijka jeszcze 2,5miesiąca i Ci wszystkie dolegliwości minom, będziesz się cieszyła swoim skarbem i zapomnisz o wszystkich bólach i w ogóle :)

niunia
nono zaszalałaś :) ale dzidzia będzie miała na pewno super pokoik :D

Mnie dzisiaj już tak rozłożyło choróbsko, że cały dzień leżę w łóżku i nie mam na nic siły :(( Tragedia, najgorszy jest katar i zatkany nos cały czas i gardło ehh chyba umrę...
trzymaj się Anijku kochany! nie daj się paskudnej chorobie!!! :*

Lovely niestety nigdy się nie wie na kogo się trafi. Okazało się, że uważa się za młodego na bycie ojcem.
miejmy nadzieję, że kolejny partner na jakiego trafisz będzie jego zupełnym przeciwieństwem!

Anijka moja koleżanka była pewna, że urodzi dziewczynkę. A na koniec okazało się co innego.
hehe to tak samo było z chrześniakiem mojego faceta ;) miała być dziewczynka, nawet kuzyn z Anglii pokupował kartony ciuszków dziewczęcych i co? urodził się chłopiec :D

A ja nadal nauka... jak przeżyję ten tydzień to będę najszczęśliwsza na ziemi!!
 
reklama
Witajcie moje kochane:**

Przepraszam, że nie pisałam ale czytałam wszystko i dziękuję, że się o mnie martwicie:*
mam sajgon istny w domu bo skończyli w końcu remont wczoraj i trzeba wszystko sprzątać by się wyrobić! dużo czasu nie zostało a chcemy by ostatni tydzień przed weselem to był taki na przygotowania a nie sprzątanie cementów i innych rzeczy:/
może zdążymy...

Już mi lepiej trochę, miałam doła przez chwile i strasznie się czułam. Wiadomo remont pochłonął trochę pieniędzy, wesele tak samo - jeszcze do tego obawa czy zdążą skończyć i czy zdążymy posprzątać - co się wiązało z nerwową atmosferą w domu, wystarczyło jedno słowo za dużo a już wynikały kłótnie między rodzicami i w ogóle. Czułam się winna bo gdyby nie wesele to by nie było problemu, remont mógłby trwać dłużej. Dlatego każda kłótnia działała na mnie jak płachta na byka. Byłam zła i w pewnym momencie przestało mi zależeć na weselu. Ale już jest lepiej. Dzięki mojemu R który jest przy mnie i dał mi motywację oraz wsparcie. Nie lubię strasznie gdy rodzice się kłóca, a takie napięcie jest strasznie dołujące, ja jestem uczuciową i nie lubię takich sytuacji. Na szczęście teraz może będzie dobrze.

Pozdrawiam wszystko dziewczyny i piszcie co u Was:**
 
Witam! przepraszam ze sie nie odzywalam ale mialam zepsuta klawaiature dopiero dzisaj P ja naprawil ale czytalam was na bierzaca nie napisze za wile bo jestem strasznie wkurza i nic przyjemnego bym nie napisala. Pochwale sie tylko ze mamy drugiego zabka.
 
Po tygodniu, PO 7 DNIACH zapaliłam tego kurewskieg* papierosa ! Wczoraj byłam zła na cały świat, pokłóciłam sie z TŻtem i nie wiem co mnie podkusiło aby wziąć to gówn* do ust ... Wcale nie chciało mi się palić, nie czułam takiej potrzeby ... A jednak wzięłam i cały tydzień poszedł sie ***** ... Mam do siebie ogromny żal mimo, że ten papieros utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że tytoń wcale do życia nie jest mi potrzebny :(:(:(:( No ale już nie bede odliczać, że dzisiaj ósmy dzień, tylko, że dzisiaj zaś pierwszy - to mnie boli :(
w ogóle wszystko u mnie do dupy ...
 
oj Shirra będzie dobrze:) nawet jak się zdarzy grzeszek to trudno...trzeba iść dalej:) licz,że dziś jest 8 dzień:) bo jak tak będziesz od pierwszego co jakiś czas zaczynać to się zniechęcisz;) a nie o to chodzi:) ważne,że przez 8 dni wypaliłaś TYLKO JEDNEGO papierosa:) główka do góry:)

z tego co mi się zdaje wczoraj córusia Kingi kończyła roczek, więc wszystkiego dla małej Łucji:*:*

a u mnie bida z nędzą....:p w piątek idę na imprezę w stylu madonny i m. jacksona i właśnie przeglądam jakie ciuszki nosili, bo muszę przebrać siebie i P.:)
 
Cześć dziewczynki:) Mam taki problem... może to źle ujęłam, nie problem ale marzenie... zreszto można się domyślić jakie, po temacie tego wątku... tak chodzi o dziecko...:)
Nie wiem co się ze mną dzieje, ale od pewnego czasu nie myślę o niczym innym tylko o tym, że tak bardzo pragnę mieć dziecko...
Jeszcze nie tak dawno myślałam, że w wieku 22 lat takie plany to głupota... teraz to się zmieniło.
Moja mama jak by usłyszała moje rewelacyjne pomysły to by mi chyba urwała głowę... z jednej strony wcale jej się nie dziwie... każdy rodzic chce by jego dzicko skończyło studia... znalazło pracę, założyło rodzinę... a ja chcę robić wszystko na opak... fakt, studiuje, mam pracę... i wspaniałego chłopaka... ale nie męża... i to chyba jest największy problem dla moich rodziców...:)
Czy macie jakieś porady na moje dziwne myśli??? Może też tak miałyście?:)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie:) buziaki!:*
 
pauluska witaj! tutaj polowa dziewczyn ma takie mysli jak ty wiec dobrze trafilas :) hmmmm rady? ale jakie rady bys chciala? :) moja rada jest to abys robila tak jak czujesz, ze bedzie najlepiej dla Ciebie :) rozumiem stanowisko rodzicow....ale naprawde, rodzice nie przezyja zycia za Ciebie i moim zdaniem powinnas robic tak jak .ty chcesz a nie np. twoja mama. a co chlopak na twoje marzenie?

anastazja dziekujemy :) tak, Łucja wczoraj skonczyla roczek :D pozniej fotke wstawie :)
 
Kinga już jedną widziałam na NK:p:p

Pauluska:) ja też chciałam mieć dzidziusia tu i teraz kilka miesięcy temu:p ale przeszło mi:p tzn chcę mieć dzidzię,ale za kilka lat:) dokładnie po studiach:p choć jak wcześniej się przytrafi to narzekać nie będę:)
 
Patrycja! heh rozumiem ze teraz przed ślubem dużo na głowie masz, ale trzymam kciuki, żebyście się ze wszystkim wyrobili :)

kolia! gratuluję ząbka :)

shirra! nie załamuj się! grunt, że żałujesz tego że zapaliłaś, więc duża szansa, że może następnym razem tego nie zrobisz! jestem z Tobą i wierzę, że uda Ci się rzucić nałóg!!!

Anastazja! zazdroszczę :D przeszłabym się kiedyś na taką "tematyczną" imprezę ;) na pewno byłoby dużo smiechu i zabawy z tego :)

paluska!
ja mam 21lat i jestem w połowie studiów, nie mam ślubu, ale pragnienie dziecka przysłania mi cały świat i nie przejmuję się opiniami innych, że jestem za młoda! chcę mieć dziecko i koniec i kropka :D

Kinga! przekaż ogromnego urodzinowego buziaczka dla Łucji od internetowej cioci :D
I nawet wirtualnego torta przesyłam, aby zawsze miała słodkie życie :*
cake322.jpg


A ja nadal się uczę do poprawek... ta 1zaliczona dała mi sporo wiary w siebie i mam nadzieję, że dam radę :)
 
reklama
A ja zastanawiam się nad adopcją psa. Ale muszę pojechać z kotami do schroniska,żeby zobaczyć jak się dogadują z psem:) tzn jeden to psa będzie miał gdzieś (na mojego prawie nie reaguje, chyba,że chce się bawić), ale druga znajda jest agresywnie nastawiona do psów (tzn mojego toleruje jeszcze).
 
Do góry