Nie sadze aby dziewczyny tu chcialy z toba pisac....one maja klase i reprezentuja jakis poziom...ty nie.
No to poczułam się lepsza przez chwilkę
. Miły komplement
. A co do gotowania, ech mi się też nei chce gotować kompletnie. Trochę Ci współczuję, bo ja to jak nie chcę zamawiam pizze i już po krzyku
, a ty jednak masz Igorka jeszcze. Tosia też je słoiczki. Bardzo to wygdne jak się wychodzi szczególnie, bo nie trzeba się bać, że zbliża się godzina obiadu
. A njie gotuję w sumie też z lenistwa, chociaż na początku bardzo chciałam jej gotować, ale ona jednak preferowała słoiczki
. A te dzieciaczki to masz fajne
. Wczoraj wśród rodziny wszyscy pewnie się nimi zajmowali to trochę odpoczęłaś co?
Co z tego ze skonczysz najlepsze studia w polsce jak w zyciu se rady nie dajesz he
?
Tak się składa, że jeżeli ktokolwiek sobie rady w życiu nie daje, wybierając spośród Ciebie i Kingi no to słuchaj wygrałaś, to nie Kinga po innych wątkach pisze, że ma wciąż jakieś problemy. Zresztą ona ma dwójkę dzieci, co już jest dla mnie dużym wyczynem
, w czasie gdy urodziła pierwszego dzieciaczka poszła na studia. Skończyła je. Przepraszam Cię bardzo nie uniżając jednocześnie nikomu, kto wyższej szkoły nie ma, ale to Ty sobie w życiu nie radzisz, jak już sama na innych wątkach stwierdziłaś. Przychodzisz tylko się kłócić. Wcześniej myślałam, że wszyscy Cię atakują, było mi przykro jak patrzyłam jak dziewczyny Cię objerzdżają, ale teraz widzę, że Ty jesteś prowoderem kłótni. Proszę Cię poprostu tu nie pisz. Było nam dobrze tutaj, nie było żadnych kłótni. Więc ja również apeluję abyś dała nam spokój.
dziewczyny trzeba ja ignorowac jak nic nie bedziemy pisac to sama sobie pojdzie
dziekuje ze moge tutaj z wami pogadac i ze mi zawsze doradzicie:*
nrazie nic nie bede pisac poczekam na jego krok jesli bedzie mu potrzebna ta rozmowa to sie odezwie jak nie to trudno ale ja chyba nie chce juz z nim byc
Kochana dobrze robisz, ja myślę, ż jak on teraz nie zmądrzeje, to w końcu kiedyś go oświeci. Ty napewno znajdziesz kogoś kto będzie Ciebie wart! A on nie jest, skoro próbuje szukać atrakcji na boku. Może faktycznie w Waszym związku była nuda, ale kochana w żadnym wypadku nie obwiniaj siebie! Ja uważam, że zachowywałaś się super, wszystko z nim przeżywałaś, każdy problem. To on powinien się wstydzić. Trzymam kciuki za Ciebie :*
Czy on wogóle zdaje sobie sprawę z tego, że to koniec?
.Buziaka sle na pocieszenie ( mala kopnela wiec popiera
)
Kopniaki od maluchów... Niunia strasznie Ci zazdroszczę. Mimo, że teraz nie chciałabym być w ciąży, to i tak zazdroszczę
. Mała bardzo ruchliwa jest?
Hej moje piękne :**
Wczoraj z TŻtem mieliśmy wspaniały dzień, byliśmy nad wodą, nawet się opaliłam troszeczkę
ja chcę tak delikatnie bo nie chce by mi skóra zaczęła schodzić bo by to nieefektownie wyglądało
aha i jeszcze jednym mogę się pochwalić
w sobotę pierwszy raz z TŻtem się "przytulaliśmy" wyjścia ze szpitala i tamtego przykrego zdarzenia. tylko trochę się na niego zdenerwowałam bo skończył w środku, co prawda pani gin powiedziała, że nic się nie stanie no ale ja mam swoje postanowienia hehe
No to na ślubie będziesz pewnie miała świetną opaleniznę
. Ja zaczęłam chodzić do solarium. Znaczy się byłam raz
, później słonko mnie jeszcze na spacerzez złapało i puki co mam ładną równomierną opaleniznę
. A tak wógóle @ jeszcze nie przyszła? Fajnie, że wracasz do siebie :*. U nas od dziś zaczyna się zabawa ze ślubem, ech masakra.
A u nas. No więc Tosia wszędzie wstaje i ogólnie jest bardzo radosna. Ciągle chce chodzić prowadzana za rączki, raczej jej na to nie pozwalamy, znaczy nie chodzimy z nią, ale w ciągu dnia zawsze jeden wyjątek od tej reguły robimy
bardzo się wtedy cieszy
. Zaczęła bardzo dużo mówić, standardowo "mama", "tata" a dodatkowo "baba" i diadia" no i ze zrozumieniem
. Gdy tylko muzyczkę usłyszy robi tany tany
. Ogólnie duży postęp poczyniła i już dużo cwaniaczy
. Muszę przyznać, że im jest strasza tym mi jest łatwiej
Wkrótce postaram się wkleić parę zdjęć małej tymaczasem uciekam! Buziaki!
