u mnie wyszlo przypadkiem

mialam bardzo niskie cisnienie i bardzo zle sie czulam, bylo mi slabo, mialam 40 na 50 i zadzwonilam do mamy zeby przyjechala ( w razie czego zeby ktos byl), bo akurat maz nie mogl byc, no i ona w sumie sama jak przyjechala to sie mnie zapytala, no i tak wyszlo, pozniej tacie powiedzielismy, ja akurat dostalam kazanie, no i generalnie mama powiedziala mi ze sie na mnie zawiodla i myslala ze jestem rozsadniejsza... no coz, ja tez tak myslalam

, ale wyszlo jak wyszlo, tragedii nie ma

, czasem troche zaluje bo mieszkanie z rodzicami to koszmar... no i z kasa jest krucho, ale koniec koncow ciesze sie ze mam taka coreczke jak mam

. u mnie byla zupelnie inna sytuacja niz u ciebie z mezem bylismy nieco ponad pol roku... wiec on nie znal sie tak bardzo z moimi rodzicami, wy jestescie ze soba dlugo, wiec podejrzewam ze u ciebie bedzie spoko

zreszta jestes starsza niz ja wtedy bylam

mam nadzieje, ze wszystko pojdzie po twojej mysli

tzrymam kciuki! napisz jak bylo

!
kinga rany to ona chyba zostanie jakims sprinterem

szybko zaczela chodzic

buziaki od nas

Toska nawte jeszcze nei raczkue
