reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cesarskie cięcie! i wszystko co z nim związane

Nie ma się czego bać.

Sama operacja jest bardzo szybka, trwa 20-30 minut.

Znieczulenie nie boli, tutaj nie ma się zupełnie czego obawiać.

Cewnik zakładają jak już działa znieczulenie, więc spokojnie.

Niestety zdarza się, że trochę boli przy zszywaniu i naciąganiu mięśni i wnętrzności na swoje miejsce. Mnie bolało niestety...

Z jakiegoś powodu nikt nie uprzedza o drgawkach, które mogą wystąpić przy schodzeniu znieczulenia. Są dość męczące, mijają po ok. godzinie. Nie ma się czego bać, ale warto pamiętać, że tak może być.

Wstać można po ok. 12 godzinach.
W Poznaniu na Polnej dziecko jest od razu przy matce, 24h. Niektórzy chwalą ten system, wg mnie dla kobiet po cc to koszmar.

Trzy pierwsze doby są bardzo nieprzyjemne. Z czwartą dobą zaczyna się polepszać.

Prawda jest taka, że wszystko zależy od własnego progu bólu.
Bać się nie ma czego, ale gadanie, że cc to prostsze i mniej bolesne wyjście to totalna bzdura. Ja nie żałuję, bo nie mam rozwalonego krocza, a tego się bardzo bałam, jednak przez trzy pierwsze tygodnie po porodzie łykałam środki przeciwbólowe non stop.
 
reklama
To jak sie dochodzi do siebie po cc jest sprawa indywidualna...nie należy sie zamartwiac przed jak bedzie bolalo? czy bardzo? itp...najwazniejsze jest przecież dziecko....zeby bylo zdrowe... :tak: tak samo to czy dziecko jest od razu przy matce zalezy od szpitala...Warszawa Karowa -gdzie rodzilam corcie mialam od samego poczatku kolo siebie... w czwartek urodzilam w poniedzialek wyjscie do domku:tak:ja mialam cc z operacja wiec corcia juz czekala na mnie na pooperacyjnej z tatusiem...pokarm mialam dopiero na drugi dzien...ale mialam problemy z przystawieniem corci.a tutaj polozne sie nie popisaly pomoca niestety:wściekła/y:..12 h po polozna pomagala mi wstac.w pierwszej dobie :-)to polozne robily wszystko przy corci a w drugiej juz radzilam sobie sama.i tak samo z przeciwbolowymi...najgorzej jest wstac.:-(wyprostowac sie trudno:tak:a przy smianiu pomagala mi poduszka na brzuchu;-)lezalam 2 miesiace na patologi i nasluchalam sie i naogladalam sie i jakbym mogla to i drugie dzieciatko chcialabym rodzic przez cc:tak:mam pionowa wielka blizne wiec od razu poprosilabym o wyciecie jej wraz z dodatkowym tluszczykiem;-):-D
Wyciaganie Juli kojarze z szarpaniem mnie na wszystkie strony...dziwne uczucie ale najpiekniejszy moment jest wtedy gdy pokazuja Ci dziecko....bezcenne:tak::-)i jak dla mnie jedyny minus ze malz nie mogl byc przy nas w tym wyjatkowym czasie -czekal na korytarzu:tak:ale wiem ze sa szpitale gdzie tatus moze towarzyszyc przy cc :-)

Powodzenia mamusie:-)Nie bójcie sie i glowa do góry:-):tak::-)
jakby ktoras chciala dokladniejszych informacji to sluze pomoca:tak::-)
pozdrawiam:-)
 
ciascio u mnie też nie był przy cc ale podobno w moim szpitalu jest opcja taka,ale na zasadzie " jestem za dzwiami sali operacyjnej i patrzę przez szybę" ale czy jest taka opcja to nie wiem,tylko coś słyszałam
 
a u mnie byla konieczna cesarka-brak postepu porodu przy pelnym rozwarciu,duzo rwi stracilam-mialam znieczulenie ogolne.po wszystkim czulam sie bardzo dobrze,dzis jestem prawie 8 mcy po blizna super-ogolnie bardzo sobie chwale choc bardzo chcialam rodzic naturalnie-niestety nie dalo sie.
 
to jestem chyba rekordzistką:-D:-D:-D miałam trzy cesarki.Pierwsza 10 lat temu w znieczuleniu ogólny...to był koszmar,druga 2,5 roku później ze znieczuleniem podpajęczym(takie jakZZO tylko bez cewnika w kręgosłupie bo od razu podają całą dawkę w kręgosłup)bolało mnie wkłucie...ale to pewnie dla tego że miałam już 7 cm rozwarcia i nie byłam zbyt chętna do współpracy...chciałam gryźć!!!A trzecie cięcie miałam 8 miesięcy temu.Wspominam rewelacyjnie,dochodziłam do siebie najkrócej,nie bolało...z tym że upominałam się o dawki leków przeciwbólowych regularnie,żeby ból się nie rozbujał(tak poradziły pielęgniarki na OIOMie).I rzeczywiście jak wyjmują maluszka to mocno szarpią:eek::eek::eek: i to jest takie dziwne uczucie,ale lekarze uprzedzają o tym.A co do drgawek o których wspomniała Miska11 to nie uprzedzają bo to są takie masakryczne dreszcze...i rzeczywiście rzuca tobą mocno ale to jest reakcja organizmu po operacji czy to CC czy wyrostek(wiem bo miałam i już go nie mam);-);-)..A pokarm pojawiał się zawsze po 24 godzinach a później to już rzeka pełna mleka:cool2::cool2:Moje rady?Nie panikować na stole operacyjnym....,pilnować leżenia płasko przez 12 godzin(a i później jak najwięcej tak leżeć),wołać o leki przeciw bólowe czy to zastrzyki czy tabletki i nie dać się zbywać że nie powinno już boleć,zaopatrzyć się w poduszkę do śmiania i nie daj Bóg kichania:sorry::sorry:,starać się chodzić prosto...i odpoczywać bo to przecież operacja...............

Oczekującym CC ślę słowa otuchy i nie bójcie się nie taki diabeł straszny jak go malują.
 
Dziewczyny jestem 4 tyg po cesarskim cięciu. Z rana zewnętrzna mialam trochę problemów ...ropiała od 2 tyg ale dostałam antybiotyk w masci i wszystko jakoś sie zagoilo. od 2 dni natomiast boli mnie szew wewnętrzny i to tylko po lewej stronie. boli jak wykonuję jakieś czynności zginam sie naprężam itd no i jak dotykam to miejsce jest ono dośc tkliwe...martwie się tym...też tak miałyscie?
 
Witam ponownie
Jeżeli ktoś ma jakieś pytania związane z cc to w tej chwili już sama mogę na nie odpowiedzieć bo jestem świeżo po:tak: Teraz tylko zastanawiam się kiedy zniknie mi brzuch:-D



 
Ostatnia edycja:
Słyszałam różne opinie o znieczuleniu do cc. Jedne kobiety leżą kilka godzin nieruchomo, inne kilkanaście. Ktoś wie dlaczego tak jest? Oczywiście mam na myśli znieczulenie podpajęczynówkowe.
 
reklama
Słyszałam różne opinie o znieczuleniu do cc. Jedne kobiety leżą kilka godzin nieruchomo, inne kilkanaście. Ktoś wie dlaczego tak jest? Oczywiście mam na myśli znieczulenie podpajęczynówkowe.

Mówią że powinno się lezec ( mi po 9 godzinach pozwolili wstać ) a przede wszystkim nie wolno podnosić głowy bo potem podobno może nieźle baniak boleć. Ja po 7 h przekręcałam się na boki a po 9 już wstałam i łaziłam .
Ale nie kazdy może wstac , była ze mną na sali dziewczyna co nie miała siły wstac bo kręciło jej się w głowie . Każdy organizm inaczej reaguje
 
Do góry