Lezec trzeba i to nawet jeszcze dluzej! dla bezpieczenstwa!! Juz tlumacze dlaczego. 2tyg po porodzi mialam zabieg chirurgiczny w znieczuleniu takim samym jak przy CC. Po 6h od zabiegu dostalam wypis do reki i jak tylko znieczulenie , ktore dosc dlugo mnie trzymalo pusci mialam isc do domu. Wstalam ok.8h po znieczuleniu to i tak bylo 3h po tym jak dostalam juz info.ze mam isc do domu. Efekt byl taki , ze przez to,ze za wczesnie kazano mi wstatac mialam powiklanie po znieczuleniu - zespol popunkcyjny. Zaczal sie nastepnego dnia po znieczuleniu. Lezalam plackiem ponad tydzien!! Jak tylko probowalm sie pionizowac bol glowy potworny, zawroty i od razu upadalm na ziemie. jak lezala prosto na lozku bolu nie bylo. Ledwo dojechalm do szpitala do neurloga (w samochodzie musialm lezec) On stwierdzil zespol popunkcyjny. Po takim znieczuleniu trzeba lezec min. 12h!! Tylko lekarze to bagatelizuja, bo nie czesto dochodzi do takie powiklania po znieczuleniu. Dodam,ze nigdy wczesniej nie mialam prolemu po znieczuleniach, zwlaszcza ,ze 2 tyg przed tym rodzilam SN z znieczuleniem ZZO. I po tym felernym znieczuleniu tez nic nie zapowiadalo,ze bedzie az tak zle...
Pozniej jeszcze przez miesiac mialm silne bole glowy i zawroty.
A te lezenie w lozku to naprawde lezy sie plackiem. Corcie tylko mi do karmienie przystawilala rodzina. Pieluchy juz nie dawalam rady jej zmienic.Nie mwiac o przytuleniu jej.
Dlatego nawet jak kobieta czuje sie super juz 4h po cesarce warto lezec!!!
Pozniej jeszcze przez miesiac mialm silne bole glowy i zawroty.
A te lezenie w lozku to naprawde lezy sie plackiem. Corcie tylko mi do karmienie przystawilala rodzina. Pieluchy juz nie dawalam rady jej zmienic.Nie mwiac o przytuleniu jej.
Dlatego nawet jak kobieta czuje sie super juz 4h po cesarce warto lezec!!!