reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cesarskie cięcie! i wszystko co z nim związane

Asiunia876, polecałabym Ci poród naturalny. To pewnie zależy od indywidualnych predyspozycji, ale ja miałam cesarkę 4 tyg temu i nadal dochodzę do siebie. No i blizna- zależy jak Cię tną i jak szyją, niemniej jednak zostaje. Słyszałam też, że po cesarce wygląd brzucha pozostawia wiele do życzenia... I dużo trudniej doprowadzić go do stanu "używalności". Jasne, to akurat szczegół, ale dla niektórych dość istotny. Ja już niemal wróciłam do wagi sprzed ciąży, a mój brzuch dalej wygląda okropnie, a o jakichkolwiek ćwiczeniach mogę na razie tylko pomarzyć.
Wybór oczywiście należy do Ciebie. Przypuszczam, że masz tak samo traumatyczne przeżycia po sn, jak ja po cc i tak samo jak ja nie chciałabym mieć już nigdy cesarki, tak Ty nie chcesz porodu naturalnego, jednak zastanów się :tak:
 
reklama
vampiria to nie jest reguła ja po cc doszlam do siebie po tygodniu a ane mam malutka i zagolila sie szybko po 2 tyg juz w wannie sobie lezalam ..no a co do brzucha to ja mialam plaski na drugi dzien po cc to zalezy od predyspozycji mi blizny nie widac pod bielizna wcale wiec na plaze moge isc smialo w stroju 2 czesiowym nie mam zadnego rozstepu .. ja sobie chwale ..ale to zlaezy duuzo od tego kto ci cc robi od lekarza

beata26
ja tak samo :):)
 
hej probowalam wertowac ten temat ale za duzo tego.

Mam problem,
poniewaz po pierwszym ciezkim porodzie moja wagina i wgole wszystko tam w dole bylo w tak oplakanym stanie ze doszlam do siebie dopiero po 3tyg i wtedy tez 1 raz moglam usiasc. Niestety skonczylo sie depresja.
Teraz w zwiazku z tym mam wybor
albo znowu porod SN albo CC...

co wybrac?

moje "za" za CC:
-szybciej dojde do siebie (mialam juz podobna operacje na brzuchu przecinane miesnie wiec wiem jak sobie z tym radze)
- nie bede zmeczona = bede miala sily na dziecko i checi = brak depresji
- ogolnie bede w dobrym stanie emocjonalnym i fizycznym.
moje "przeciw" SN"
- dlugie dochodzenie do siebie i taki bol ze zwyle przeciowbolowe nie dzialaja
- dziecko rodzilo sie dlugo i strasznie , wyszlo sine i nie dotlenione = strach o dziecko!
- zmeczenie = depresja


wiem ze dla niektorych moze to byc dziwne wrecz smieszne, ale dla mnie to bardzo wazne i nie wiem na co sie zdecydowac :(

Każda z nas jest inna i każdy poród jest inny. To,ze pierwszy poród miałas ciężki nie oznacza,że drugi tez taki będzie. Ale pewności nie masz że będzie ok.....
Miałam 2 cesarki na życzenie. Nie wyobrażam sobie innego porodu. Ponieważ nastawiona byłam pozytywnie na cesarkę i przede wszystkim wiedziałam co mnie czeka , wspominam porody miło. Nie mam traumy, doszłam do siebie bardzo szybko.
Ból nie był duży, rana goiła się szybko, zero powikłań.
Nigdy nie chciałam i nie chcę rodzić sn. Nie planuję trzeciego dziecka, ale gdybym zaszła w ciążę nawet nie brałabym pod uwagę porodu sn.
 
Ostatnia edycja:
Witaj moim zdaniem powinnaś poprostu sie głeboko zastanowić nad cc bo jakby nie było to operacja!oczywiście jeżeli strach przed bólem itp cie przeraża i nie chcesz drugi raz żle wspominać porodu to zdecyduj sie jednak na cc z tym że w pierwszej dobie nie można karmić dziecka piersią bo leżysz ciągle na plecach i nie można sie ruszać.ja miałam cesarke której nie chciałam ale byłam zmuszona dla naszego dobra i ciężko to przeżyłam bo nie mogłam włanie poporodzie dobrze przytulić synka nie miałam siły(mój poród zaczął sie normalnie i miałam skurcze tylko były komplikacje dlatego cc)czułam sie okropnie.oczywiście ból po cc jest najgorszy tylko przez kilka dni a potem pomału dochodzi sie do siebie.wiele kobiet mówi i pisze że po cc nic prawie ich nie bolało i wogle super ja mogę im tylko pozazdroscić.mnie bolało musiałam w pierwszej dobie dostać morfinę bo ból narastał a w domu po noszeniu mojego szkraba strasznie bolał mnie dól brzucha i plecy.i ja właśnie miałam lekką depresje po tym wszystkim bo nie mogłam sobie wybaczyć że nie mogłam dobrze przytulic mojego synka i go poprostu nakarmić wiec sa róne kobiety i różnie odczuwamy ból.pozdrawiam
 
Hej,
Asiunia876 - rodziłam sn 14 lat temu, a 10 miesiący temu miałam cc.
Córka przyszła na świat po porodzie wywoływanym oxytocyną, była owinięta pępowniną, generalnie poród naturalny wspominam jako koszmar, choć była wtedy bardzo młoda, bo miałaM 21 LAT. Przez 4 tygonie nie mogłam chodzić, czułam się strasznie, nie wspomnę o bólu, bo był koszmarny.
Syna urodzłam przez cc, (względy okulistyczne), bez bólu, nie czułam się po wszystkim zmęczona, dziecko było bezpieczne, a ja dzięki temu miałam komfort psychiczny. Do domu wróciliśmy w 4 dobie, od początku wszystkie obowiązki spadły na moją głowę, nikt mi nie pomagał, ale nie wspominam tego źle, bo nie byłam wykończona naturalnym porodem.

Aguska2017 - pewnie, że po cc troche boli, ale skala tego bólu nie jest w ogóle porównywalna do porodu SN. dlatego nie narzekałam, a w sumie najgorzej jest jak człowiek wstaje z łóżka po raz pierwszy, a można przeciez poprosić o coś przeciwbólowego. (Nie jest to szkodliwe dla dziecka, bo najczęście dzieci po CC mało jedzą w pierwszej dobie)
 
Ostatnia edycja:
Witaj moim zdaniem powinnaś poprostu sie głeboko zastanowić nad cc bo jakby nie było to operacja!oczywiście jeżeli strach przed bólem itp cie przeraża i nie chcesz drugi raz żle wspominać porodu to zdecyduj sie jednak na cc z tym że w pierwszej dobie nie można karmić dziecka piersią bo leżysz ciągle na plecach i nie można sie ruszać.ja miałam cesarke której nie chciałam ale byłam zmuszona dla naszego dobra i ciężko to przeżyłam bo nie mogłam włanie poporodzie dobrze przytulić synka nie miałam siły(mój poród zaczął sie normalnie i miałam skurcze tylko były komplikacje dlatego cc)czułam sie okropnie.oczywiście ból po cc jest najgorszy tylko przez kilka dni a potem pomału dochodzi sie do siebie.wiele kobiet mówi i pisze że po cc nic prawie ich nie bolało i wogle super ja mogę im tylko pozazdroscić.mnie bolało musiałam w pierwszej dobie dostać morfinę bo ból narastał a w domu po noszeniu mojego szkraba strasznie bolał mnie dól brzucha i plecy.i ja właśnie miałam lekką depresje po tym wszystkim bo nie mogłam sobie wybaczyć że nie mogłam dobrze przytulic mojego synka i go poprostu nakarmić wiec sa róne kobiety i różnie odczuwamy ból.pozdrawiam

Nie zgadzam się z tobą w sprawie karmienia. Wiele zalezy od szpitala. Ja dostałam nakarmiłam synka jak tylko zostałam przewieziona na swoją salę.
Ważne,żeby nie podnosić głowy, ale delikatnie na bok można się obrócić. Położne pomagały mi karmić.
Wstałam pod prysznic po 6 godzinach od cesarki i od tej pory zajmowałam się sama swoim synkiem. Po 2 dniach byłam w domu i nawet tabletek przeciwbólowych nie potrzebowałam.
 
Ja też się nie zgadzam, że nie wolno karmic dziecka w pierwszej dobie. Ja jak tylko zostałam przewieziona na salę to od razu dostałam córkę do karmienia. Najgorsze jest to, że nie można podnosić głowy w pierwszych 12 godzinach po i pierwsze wstanie z łóżka, potem nie jest chyba najgorzej. Ja niebawem będę rodziła synka i mój poród zależy od wagi mojego syneczka bo najprawdopodobniej będzie duży. Jak nie przekroczy 3800 to będę próbowała SN a jak przekroczy to CC.
 
no własnie jak wcześniej wspomniałam to wszystko zależy od kobiety a jeśli chodzi o karmienie to mi zabroniły wręcz się obracać na boki bo pytałam widocznie zależy to od szpitala ale ja na swój nie narzekałam.jeśli chodzi o te wstawanie po operacji to nie wiem jak to zrobiłaś bo ja dopiero poczułam czucie w nogach po 4godzinach a o wstawaniu to mogłam sobie pomarzyć do kolejnej doby.jak już wcześniej pisałam zazdroszcze wszystkim kobietom które tak bezboleśnie przeszly casarke ale to nie reguła wiec dlatego wogole napisałam aby inne dziewczyny znały także te drugie strony cc.
 
Aguska2017 - ja przyznam, że też słyszałam o koszmarnych cc, wszystko zależy od szpitala, annestezjologa, który np. sprawdzi, czy znieczulenie zadziałało, Mi anestezjolog nie pozwolił podnosić głowy przez 12 godzin, a wstałam, przy pomocy rehabilitanst po 24 godzinach od cc. Dziecka nie karmiłam, bo mały nie chciał nic jeść przez dwie doby.
 
reklama
no to ja miałam podobnie bo też nie mogłam podnosić głowy i po dobie przyszła pani żeby pomóc mi wstać i przejść na inną salę.dopiero wtedy dali mi malucha na cały dzień i zaczęłam karmić
 
Do góry