reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cesarka



...a tam...bla bla bla... szkoda,że nikt nie pisze o powikłaniach podczas porodu naturalnego, ktore zdrarzają sie bardzo często ...owinięcie pępowiną, nidotlenenie mózgu itd...nie mówiąc już o powikłaniach po prodzie dla matki !
Wczoraj rozmawiałam z lekarką, która jest 7 miesiącu ciąży i jest zdecydowaną zwolenniczką cesarki...a dlaczego ? wystarczyło jej odbycie stażu na studiach medycznych na oddziale ginekologicznym ...wtedy przekonała się jak nie jest to ładnie i pięknie jak może się wydawać ...powiedziała,że kobiety w środku są często wrakiem po porodzie...b. często cierpi na nietrzymanie moczu i inne doleglwości ,które wymagają nawet leczenie operacyjnego, by mogła normalnie funkcjonować...no ,ale o tym to juz nikt nie mówi ,bo chyba wszyscy uważają,że jest to wliczone w posiadanie dzieci...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mea, jak trzeba to nie mam wyjścia. Jakby nie było poród naturalny to duży wysiłek. Trochę dłużej będę dochodzić do siebie, ale jakoś to będzie. Chciałam rodzic razem z mężem, ale nie wiem czy ten pomysł przejdzie w szpitalu przy cesarce. No i termin z 8.12 zmieni mi się o 2 tyg wcześniej. Ale i tak zostaję z Wami;-)

Przy cesarce też mąż może uczestniczyć...przynajmniej u nas w szpitalu nie ma poroblemu...
A co do terminu to tak właśnie słyszałam,że 2 tygodnie wcześniej mniej więcej cesarkę się planuję ...Byłoby fajnie...na świeta bylibysmy już w 3jkę :-)
 
...a tam...bla bla bla... szkoda,że nikt nie pisze o powikłaniach podczas porodu naturalnego, ktore zdrarzają sie bardzo często ...owinięcie pępowiną, nidotlenenie mózgu itd...nie mówiąc już o powikłaniach po prodzie dla matki !
Wczoraj rozmawiałam z lekarką, która jest 7 miesiącu ciąży i jest zdecydowaną zwolenniczką cesarki...a dlaczego ? wystarczyło jej odbycie stażu na studiach medycznych na oddziale ginekologicznym ...wtedy przekonała się jak nie jest to ładnie i pięknie jak może się wydawać ...powiedziała,że kobiety w środku są często wrakiem po porodzie...b. często cierpi na nietrzymanie moczu i inne doleglwości ,które wymagają nawet leczenie operacyjnego, by mogła normalnie funkcjonować...no ,ale o tym to juz nikt nie mówi ,bo chyba wszyscy uważają,że jest to wliczone w posiadanie dzieci...
Eliza czy ty wiesz o czym ty piszesz??? Pewnie, że po naturalnym porodzie są powikłania, ale NIE BARDZO CZĘSTO!!!! I cierpi się na nietrzymanie stolca a nie moczu, bo pęka czasem zwieracz odbytu, ale b. rzadko zdarza się to, jeżeli za późno natnie się krocze, jeśli już to czasem pęka śluzówka. Po cesarce też są powikłania: gorsza laktacja, zrosty w miednicy mniejszej, większe ryzyko krwotoku, bo macica wolniej się obkurcza, blizna na macicy, możliwość zakażenia w trakcie znieczulenia. Wszystko ma swoje plusy i minusy, ale nie dajmy się zwariować. Zamiast straszyć się powikłaniami, może lepiej założyć, że wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam.
 
Eliza czy ty wiesz o czym ty piszesz??? Pewnie, że po naturalnym porodzie są powikłania, ale NIE BARDZO CZĘSTO!!!! I cierpi się na nietrzymanie stolca a nie moczu, bo pęka czasem zwieracz odbytu, ale b. rzadko zdarza się to, jeżeli za późno natnie się krocze, jeśli już to czasem pęka śluzówka. Po cesarce też są powikłania: gorsza laktacja, zrosty w miednicy mniejszej, większe ryzyko krwotoku, bo macica wolniej się obkurcza, blizna na macicy, możliwość zakażenia w trakcie znieczulenia. Wszystko ma swoje plusy i minusy, ale nie dajmy się zwariować. Zamiast straszyć się powikłaniami, może lepiej założyć, że wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam.
Helcia ja sie zastanawiam czy Ty aby na pewno wiesz o czym piszesz? nie lubie takich nie sprecyzowanych stwierdzen typu nie bardzo często, co to znaczy? nie zgodze sie z peknieciem sluzowki (wiesz co to śluzówka?) , z tym wiekszym ryzykiem krwotoku no i z zakazeniem w trakcie znieczulenia, chyba Ci sie pomyliło z zakazeniem rany
 
Sorki za to niesprecyzowanie. O zakażeniu to pisałam w kontekście znieczulenia, a NIE BARDZO CZESTO odnosiło się do postu Elizy.
 
Ostatnia edycja:
Moze sie zdarzyc chocby zakazenie opon mozgowo-rdzeniowych zwiazane ze znieczuleniem, ale wg danych z 2006 roku z ICZMP w Łodzi zdarza sie to 0,01 promila, a dla porównanania zlamanie obojczyka bedace powiklaniem porodu naturalnego to 1%. A pisząc ze peka sluzowka to tak jak bys napisala ze powikalniem podrapania sie jest pekniecie naskórka.
 
czepiacie sie szczegolow a wazne jest jedno - nie ma co panikowac i isc na latwizne ... po to bozia dala nam nature i takie a nie inne predyspozycje - zeby z tego skorzystac ... a jak przy okazji mamy te komfort psychiczny ze w razie czego jest cesarka to tylko lepiej dla nas!!!
 
Powiklania porodu naturalnego zdarzaja sie czesciej niz po cesarce choc wynika to miedzy innymi równiez z tego ze po prostu wiecej kobiet rodzi naturalnie. A wiem do czego odnosilo sie to wczesniejsze stwierdzenie, tylko dla mnie to NIE BARDZO CZESTO to nic nie znaczy bo co to dla Ciebie znaczy? raz na 10, na 100, na 1000? wiesz tak sobie mozna pisac, ale to pojecie wzgledne NIE BARDZO CZESTO
 
reklama
czepiacie sie szczegolow a wazne jest jedno - nie ma co panikowac i isc na latwizne ... po to bozia dala nam nature i takie a nie inne predyspozycje - zeby z tego skorzystac ... a jak przy okazji mamy te komfort psychiczny ze w razie czego jest cesarka to tylko lepiej dla nas!!!
dokładnie, ale nie lubie jak ktos pisze drukowanymi z wykrzyknikami bo od razu mam wrażenie ze wrzeszczy :) a to mnie irytuje.
 
Do góry