reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CC czy SN

Ja chcialam rodzic naturalnie po cc. 5 lat różnicy. Lekarz prowadzący nie widział pprobelmu. W szpitalu jednak zdecydowali się na cc. Pewnie moglam mieć jakieś,, ale,, ale to lekarz powinien decydować i oceniać.
 
reklama
No ja akurat się spotykałam się z opiniami, że miałam CC bo nie chciało mi się rodzić. Dziecko musi wyjść tak czy inaczej, dlaczego sposób porodu ma być w ogóle powodem do dumy? Dla mnie to totalna bzdura, niech każda z nas sama.podejkike decyzję w jaki sposób chce urodzić własne dziecko.
Spoko nasze dzieci będą świętować,, wydobyciny,, 😂 mnie to tak bawi, porównywanie który porod jest lepszy. Mogliby nawet wyciągnąć mi przez gardlo byle maluch był zdrowy 😀
 
2008 r ( 40 tc) indukcja i po 30 h porodu bez postępu porodu SN zalecono cc, 2012 r w 38tc wody odeszły, bez innych oznak porodu po 14h zalecono cc, teraz 2021 próbować SN czy odpuścić , bo nikt w okolicy nie chce nawet słyszeć o SN , tylko cc. 🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️
 
2008 r ( 40 tc) indukcja i po 30 h porodu bez postępu porodu SN zalecono cc, 2012 r w 38tc wody odeszły, bez innych oznak porodu po 14h zalecono cc, teraz 2021 próbować SN czy odpuścić , bo nikt w okolicy nie chce nawet słyszeć o SN , tylko cc. 🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️
Skąd jesteś? Oleśnica, żelazna w Warszawie na bank. Ale o ile się nie mylę brak postępu porodu chyba zmniejsza Twoje szansę.
 
Wg mnie lekarz powinien rzeczowo przedstawić stan wiedzy, zbadać i orzec, że są/ nie ma/ przeciwskazania do sn. Nie uważam, że odpowiedzialność powinna być po stronie kobiety. Nie wiem, kiedy przestanie się traktować CC jako super rozwiązanie, a nie poważna operację. Ja wiem, że żyjemy w kulturze narracji że sn to horror, a CC to takie nic. I znów - jeśli masz tokofobie / napady lęku/ cokolwiek, ale pracujesz ze specjalistą, spoko. Weź to zaświadczenie. Ale nie rób kobietom, które jest ono naprawdę potrzebne pod górkę! Bo co? weźmiesz je, bo Twój ginekolog nie chce wypisać skierowania na CC!!! A potem płacz, że lekarze nie respektują skierowań na CC, nie ma zzo etc. No jak połowa skierowań to widzimisię, to się nie dziwmy. Gdy odsetek CC spadnie do chociaż średniej europejskiej, to może będzie wybór. Przy połowie CC to bez szans.
Owszem, to poważna operacja.

Operacje plastyczne to również poważne operacje (często jeszcze bardziej obarczone ryzykiem np przy ingerencji w kości) a są decyzją tylko i wyłącznie pacjenta, nie potrzebują wskazań medycznych. Kobieta może zadecydować o swoim nosie, piersiach, kształcie żuchwy ale nie stanie macicy, krocza i brzucha?

Lekarz powinien przedstawić rzeczowo sposób porodu i ryzyka jednego i drugiego ale na Boga, to ciało kobiety, jej konsekwencje i powinna być to jej decyzja.

Opieka okołoporodowa, dostęp do zzo i edukacja to sposoby na zmniejszenie odsetka cc, nakazy i zakazy w niczym kobietom nie pomogą.
 
Spoko nasze dzieci będą świętować,, wydobyciny,, 😂 mnie to tak bawi, porównywanie który porod jest lepszy. Mogliby nawet wyciągnąć mi przez gardlo byle maluch był zdrowy 😀
Sama czasami się śmieje że świętuje wydobyciny :)
Świętuje, bo: była to moja decyzja, czułam się bezpiecznie, urodziłam w zgodzie ze sobą, moja decyzja była respektowana, urodziłam (dla mnie) w poszanowaniu i bez przemocy i wspominam swój poród najlepiej na świecie. Jest co świętować :)
 
reklama
CC to poważna operacja. W skrócie opowiem co mi się wydarzyło i jakie są tego konsekwencje. Pierwsze dziecko urodzone w 2015 roku w 42 tc. Poród wywoływany, niestety ale podczas porodu wody seledynowe, tętno dziecka zanikało więc w trybie natychmiastowym CC. Lekarz powiedział że jak odczekaj 2 lata to następne dziecko będę mogła rodzic sn. Miałam traumę po CC dlatego doczekaliśmy 5 lat. Od samego początku naciskałam lekarza że chce sn, powiedział że to moja decyzja ale podczas porodu nie będą mogli mi podać choćby oksytocyny bo będą się bali pęknięcia macicy w miejscu CC. Generalnie całą ciążę źle znosiłam gdyż macica wykazywała nadreaktywnosc. Nie mogłam siedzieć, stać bo mnie ciągnęło, bolało. Pod koniec ciąży zgodziłam się na CC więc dostałam skierowanie i ustalony termin rozwiązania. Rodziłam w małym powiatowym szpitalu, miała to być standardowa operacja. Podczas CC okazało się że mam zrost powierzchniowy całej macicy, w mieści CC rozeszła się blizna, jedna i druga część macicy został się z powłokami brzusznymi. Przecinając powłoki skórne, zamiast macicy ujrzeli od razu worek owodniowy w dzieckiem. mieli problem z uwolnieniem dziecka, bo musili powycinać jakieś zrosty by się do niego dostać. Przez to syn dostał 8/10 i pierwsza dobę musiał spędzić w inkubatorze by go dotlenić, ogrzać o by ustalilizowało się bicie serca bo było za szybkie. Jeśli chodzi o mnie to leżałam z drenami, na obserwacji bo groziło mi usunięcie macicy. Spędziliśmy 9 dni w szpitalu. Obecnie jestem 2 lata od drugiej CC i cały czas dokucza mi ból w miejscu rany, szereg innych dolegliwości. Ostatnio byłam u lekarza ginekologi specjalisty od laparoskopii. Okazuje się że mam dużo zrostów w miejscu CC i jestem na lekach przygotowujących do operacji, czekam na wyznaczenie terminu. Także CC nie jest błachym zabiegiem tylko poważna operacją.

U mnie podczas pierwszego porodu nikt nie zmierzył mi miednicy, w drugiej już tak i okazało się że moje wymiary dyskwalifikują mnie z porodu naturalnego, więc lekarze przy drugie CC dziwili się że ktokolwiek próbował pierwszą ciążę rozwiązać sn.
 
Do góry