Witajcie, mam termin na 23.11 i też chcę rodzic w Świętochłowicach. Chodziłam do szkoły rodzenia w Swiętochłowicach i mieliśmy z tamtąd małą wycieczkę do szpitala na na porodówkę. Szpital wywar na mnie obre wrażenie, choc faktycznie sale są małe i nie ma ograniczen co do odwiedzin. Co do personelu to słyszałm dużo dobrych opinii. Co do sal porodowych to nie mam porównania z innymi szpitalami. Wydają się steryle (muszą ), zadbane. Sale są 2 i przeraża mnie fakt , że z jednej sali przechodzi się do drugiej. Tylko w jednej z sal jest główne wejście. Mam nadzieję, że będę rodzic sama bez innych towarzyszek. Na porodówce jest wanna (ale nie wygląda jak dla mnie zachęcająco), worek sakko, piłka gumowa, materac - ponoc pomagają łagodzi ból. O znieczuleniu raczej nie myślę, chciałabym urodzic siłami natury i po wszystkim byc dumna z siebie.
Mam pytanie do dziewczyn, które już urodził. Czy w tym samym czasie co rodziłyście był jeszcze inny poród - jak to wygląda od strony logistycznej, czy nie ma wielkiego zamieszania. A i jeszcze jedno jak personel zapatruje się na poród rodzinny, jak traktowany jest tatuś? Pozdrawiam wszystkie dziewczyny;-)
Jak ja rodziłam to właśnie sale obok rodziła inna dziewczyna. Jakoś mi to w ogóle nie przeszkadzało-ona rodziła i ja rodziłam i tyle. U mnie był mój M., ona rodziła sama. Położne były dwie. Jedna u niej jedna u mnie. Ewentualnie jak jedna gdzieś poszła to jedna była raz u mnie , raz u tamtej dziewczyny. Lekarz też zaglądał do nas dwóch tylko, że do mnie częściej bo ja już rodziłam rodziłam, a ona jeszcze partych nie miała. Nikt z poza personelu mi po sali nie latał więc nie miałam z tym jakiegoś problemu. Co do porodów rodzinnych to bardzo do tego zachęcają. Ja rodziłam z M. ale dziewczyna dzień wcześniej rodziła np. ze swoją mamą.