reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

hej hej

muszę za wczasu poznać adresy wypożyczalni strojów hehe bo ja mam dwie artystyczne lewe wiec nie dam rady sama tego robic, no może tatuś bardziej uzdolniony, wiec moze będzie pomagal w razie czego.

Igor wreszcie osluchowo czysto,wczoraj ostatnia dawke antybiotyku dostal, dzis juz mu motylka wyjeli, wiec na 90 % jutro wychodzi, a na oddziale juz ciasno sie robi, bo zwieźli z innego pacjentow, zeby tamten zamknac, z powodow ekonomicznych rzecz jasna ;(

wieczorem do pokoiku Igusia dotarl pacjent nr 3, jakis wiekszy chlopiec, wiec ma wesolo z dwulatką i trzylatkiem hehe

Pati wczoraj o 22 a dzis po 21 zasnela, buntownica mala, jutro juz nei bede jej wte i wewte wozic, to mam nadzieje bedzie lepiej ;)

lece pod prysznic

dobrej nocki
 
reklama
Agnes to super, że jutro będziesz miała małego w domu.

Ja jakoś nie myślę na razie o balu, chociaż już niedługo mamy pierwszy :D Tylko Niko to jakoś nie przepada za takimi imprezami więc jeszcze na 100% nie wiem czy pójdziemy.
 
W szkole mu przeszło?

w szkole mu niestety nie przeszło - tylko teraz jak złapie przeziębienie to mogę sobie pozwolić na pozostawienie go w domu i nie muszę specjalnie "zaufanej "osoby szukać do pilnowania jak to było w przypadku kiedy był malutki, bo wiadomo takiego malucha nie zostawia się z byle kim ....zawsze wyobrażałam sobie minę szefa z drugiej strony słuchawki jak oznajmiałam mu , że musze mieć wolne bo nie mam z kim chorego dziecka zostawić...
 
uff, ja nie mam takiego stresu bo po drugiej stronie zawsze jest człowiek ;)) fakt faktem, że bardzo rzadko z tego korzystam, bo miałam opiekunkę, która teraz jest z Patrycją, więc jest też nadal z Igusiem, bo narazie ma stop na przedszkole. Ostatnio byłam na L4 bo sama się rozłożyłam ;) stresuje się raczej tym, że muszę komuś zostawić jakieś sprawy, których ciągle jest pełno, a tak naprawde nie mam zastępstwa ( ograniczenia etatow wrrr )
u nas generalnie nikt nikogo chętnie nie zwalnia bo znalezienie nowej osoby na stanowisko to cięzka sprawa, mielismy juz kilka niewypałow rekrutacyjnych ;))

za chwilę jadę na wymianę opon ;) specjalny serwis otwarty dla mnie ;)
 
Agnes to miło słyszeć, że Igi już wraca do domu.

FotoIza mi się zdawało, że ty sobie sama szefem i pracownikiem - znaczy, że pracujesz na własną rękę :tak: Dlatego zdziwiłam się, jak napisałaś, że też masz stresa dzwoniąc do szefa, że musisz w domu zostać :confused:

Ja kiedyś też się "spinałam" ale sobie odpuściłam w końcu chodzi o dziecko a nie o wizytę w spa :baffled:. A i moja przełożona przeszła metamorfozę w tym względzie i jak mus to mus. Mam o tyle komfortu, że M. pracuje u siebie i wrazie co nikogo nie musi pytać o zdanie - jedynie pozmieniać swoje plany, spotkania.

W poniedziałek byliśmy na usg brzucha. Generalnie wszystko chyba ok. Po wysikaniu ze 100 ml pozostało w pęcherzu 8 ml. Opisano to jako niewielkie zaleganie moczu. Mamy to skonsultować z nefrologiem. Na wyniku jest dużo wymiarów nerek, miąższu, miedniczek.....ale tego Pani dr nie skomentowała jakoś w opisie więc mam nadzieję, że są w normie.
Poza tym od soboty sika jakby mniej tzn. po głównym oddaniu moczu nie dosikuje co 20 minut. Dziś oddalismy mocz na posiew....zobaczymy.

Mam w piątek wolne więc długiiii weekend :-) Jutro wieczorem jedziemy do Gdańska do rodzinki a przy okazji sobie po sklepach polatam.
 
Ja ciągle tylko czytam żeby być na bieżąco a na pisanie czasu brak - cały czas coś jeszcze rozpakowuje, układam, jeszcze u babci mamy dwie torby. Mężu pozawieszał półki a reszta stwierdził że to moja działka:baffled:
Dzieci dalej zakatarzone, ale to raczej taki "suchy katar" ciężko się przestawić z chłodnej i wilgotnej kamiennicy do ciepłego mieszkania i centralnego- zrezygnowaliśmy już z pokrywy na akwarium żeby parująca woda nawilżała mieszkanie
Agnes, to dobrze, że Igi już zdrowieje, daj znać jak po powrocie do domu:tak:
 
Witajcie dziewczyny:) też jestem z Bydgoszczy... widzę, że Wam się dzieciaczki pochorowały.. no cóż pogoda robi swoje. Na szczęście mój Korneliusz zdrowy:) a któraś z Was może studiuje?
 
reklama
FotoIza mi się zdawało, że ty sobie sama szefem i pracownikiem - znaczy, że pracujesz na własną rękę :tak: Dlatego zdziwiłam się, jak napisałaś, że też masz stresa dzwoniąc do szefa, że musisz w domu zostać :confused:

Zgadza się w zawodzie fotografa jestem swym szefem, ale do konca roku pracuje jeszcze na drugim etacie w spedycji, wczesniej tez pracowałam u "kogoś" i ogólnie napisałam o tym stresie. Dziś własnie jede Martyne podrzucić do babci bo jutro trzeba do pracy a ona zaczyna kaszleć, buuuu.....

Agusia z którego kawałka Bydgoszczy jesteś :-)

Zdrówka dla wszystkich!!!!!
 
Do góry