reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Nikodem jest alergikiem wziewnym a Agatka skórno-wziewnym. O ile u małego wiemy, że to roztocza to u Agatki nie wiadomo dokładnie na co, bo testy nic nie wykazały. Monika niby tez jest alergikiem ale u niej to się najsłabiej objawia i bardzo sporadycznie. A Ewka jedyna niealergiczna, za to prawie zawsze jak chora to gardło - ale to pewnie ma za mną bo ja w dzieciństwie tez non stop chorowałam na gardło.
 
reklama
Ciągle pada,tatatatatatatatata....:wściekła/y:!!!!!!!!!!!!

Wczoraj chcialam isc do tesciowki bo juz w domu fiksuję no ale tak lalo ze jak pomyslalam ze mam leciec z parasolem do tego wozek i jeszcze Wika to mnie sie odechciało :no:...
...zasmarkance moje juz coraz lepiej wiec teraz mam nadzieje ze juz bedzie z gorki tfu,tfu,tfu....

Pozdrawiam!!!!
 
madziara - mój Kuba też alergik wziewny i to w zasadzie na wszystko co pyli przez prawie cały rok plus roztocza i pyłki - możemy się doświadczeniami powymieniać. Pamiętam jak był mały to non stop choroby od przeziebienia po zapalenie płuc- aż w końcy trafiliśmy do dobrego lekarza , który skierował do alergologa i okazało się , że to wszystko zaczyna sie od alergii i trzeba temu zapobiegac bo faszerowanie antybiotykami nic nie daje. Zaczynał od zyrtecu - teraz jest na etapie wziewnych że tak powiem przedastmowych. W przyszłym tygodniu idziemy na odczulanie na roztocza - na razie zrobiłam wielkie sprzątanie domu - łącznie z wypsikaniem materacy takim przeciwalergicznym preparatem. Dywanów nie mamy w ogóle, meble skóropodbne - żeby jak najmniej było potencjalnych siedlisk tych mikrorobali.
Niestety zdążył w międzyczasie złapać zapalenie zatok- łącznie ze zmianami widocznymi w rtg, ale na szczęście po antybiotyku mija...i tak się dzieciak faszeruje całe życie- aż dziś mi powiedział, że już ma dość tych lekarstw...mam nadzieje że to odczulanie coś da...najgorsze ,że ja tez chyba się alergiczna jakaś robie po od miesiąca mam problemy z zatokami mimo, że w domu siedzę...oby niunia nie miała tych problemów - może ktoś słyszał co robic jescze w ciąży , żeby dziecko przedalergia uchronic?
Madziara - a Twoje dzieciaczki są pod stałą opieka jakiegoś alergologa?
 
Vikiigus obawiam się, że niestety nie da się maluszka uchronić przed alergią. To już jest w genach zapisane.

Moje dzieci oczywiście są pod opieką alergologa, poza tym mam bardzo dobrą panią doktor rodzinną.
Niko był już na takim fajnym etapie, ze łapał tylko lekkie przeziębienia i mieliśmy wszystkie leki odstawione, ale niestety od momentu pójścia do przedszkola się znowu pogorszyło. Pani alergolog była przeciwna przedszkolu, no i chyba wyszło że miała rację.
 
Kuba też jak chodził do przedszkola to non stop coś łapał..oj, co to za okropne czasy były :(

W szkole mu przeszło?

Ale dzis padało... postanowiłam wczoraj, że dziś koncze prace o 13stej i biegam zaleglości załatwiać :) Widząc co się działo za oknem miałam dośc, ale chyba słoneczko mnie lubi bo jak wyszłam to i ono wyszło, heheh....

Szukam stroju wiewiórki dla Martyny, a mam dwie lewo do stworzenia, macie jakies pomysły w tym temacie????
Odwiedziłam kilka wypożyczalni i klapa! Oczywiście jak to moje dziecko dzis mi o tym powiedziała popołudniu a potrzeba jest na wtorek, brrr...
 
witam nową mamusię ;)

Madziara,

nie pisałam bo mam to samo co Kaasiulka, ze zmęczenia padam jak wracam do domu, praca, szpital.dom i Pati i hop do wyrka. Dzisiaj nie byłam w pracy, i dobrze, bo mały depresje ma hehe W poniedziałek ma byc wypisany, ale dzis po poludniu mial robione RTG, bo jakis wynik morfologii jest ciut zbyt wysoki, może to nic grożnego, ale chca się upewnić. choć generalnie jest coraz lepiej, ma juz odrywajacy sie kaszel.

pogoda dobijająca ale co zrobić, trzeba przetrwać ;)

musze na poniedziałek przyjęcie powitalne dla syna zrobic, bo mu obiecalam, taki dzielny jest, to jego najdluzszy pobyt jak dotad. dostaniemy skierowania do kolejnych specow i sie przebadamy wzdluz i wszerz ;)

Soppana,

to dobrze, ze gladko Wam poszlo z tym mieszkaniem i praca. 3mam kciuki, zeby sie udalo wszystko i udzielaj sie nadal;)))

moim marzeniem na dziś jest sie wyspac do 7:30 bez pobudek, ale nie wiem czy Patrycja będzie chciała wspołpracować ;)

dobrej nocy
 
Agnes tak po prostu myślałam, ze mały jeszcze w szpitalu i dlatego się nie odzywasz bo brak ci na to czasu. Niestety wiem z doświadczenia, że często w szpitalu przebywa się dłużej niż lekarze obiecują, a nie daj Boże jak się jeszcze coś przyplącze.

Pogoda nie zachęcająca do spacerów ale ja i tak dzisiaj z Agatką trochę pobiegałam, bo mi dziecko za szybko z rzeczy wyrasta :D Dogania już trochę Ewę no i trzeba było bluzeczki nowe kupić, bo się stare nieco przykrótkie zrobiły.

I zrobiłam małe przemeblowanie. Odsunęłam łóżeczko małego od naszego - zobaczymy jak będzie spał w nocy. Oddziela nas teraz fotel - więc już mamusi za rączkę nie potrzyma :( Na wiosnę planuje większe zmiany, ale to już łącznie z remontem.

A w ogóle to mam na zbyciu pieluchy z Rossmana od 16kg - około 20 szt. Leża w szafie już chyba od roku i nie mam co z nimi zrobić. Może któraś by chciała to proszę o wiadomość na priv.
 
Izka witaj w klubie...ja na jutro strój krasnala potrzebuje...w sumie na 10 ale jutro próba geberalna i nie mam stroju;/
 
reklama
Witam....

Sali i jak ze strojem? Sami robicie?
My dziś maske skleciłysmy a teraz jeszcze ogon i koniec bo co nie mam pomysłów :)


Pogoda barowa, nic się nie chce, też muszę zakupy porobić, ale jestem tak nauczona, że w niedziele sie ich nie robi więc czekam na okazję a czasu mało bo w środe potrójna impreza urodzinowo-imieninowa a prezentów brak, Martynie się rajstopy wydarły a w spodniach do przedszkola nie chce chodzić. Nie daje z nią rady bo potrafi nowe w dzień załatwić, udało się już jej kiedyś nawet nowe grube bawełniane w kilka godzin zniszczyć! Jak ona to robi nie mam pojęcia!!!

Zmykam coś zjeść :)

Miłego wieczorku!
 
Do góry