reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Ja też niestety cierpię na brak czasu, ale jeszcze trochę i będzie lżej w pracy, więc nie będę już taka zmęczona.
Wpadłam tylko Wam oznajmić, że pranie Arabelce pomogło, bo
o 1.51 Anna Weronika pojawiła się na świecie !!! 56 cm długa, waga 3680g.
No to się Arabella uwinęła! Chyba do 22.30 gadałyśmy jeszcze na gg. Wieczorem ją odesłali ze szpitala, a ja jej pisałam, że zobaczy, że jeszcze w nocy urodzi i się sprawdziło hehe :-D
 
reklama
Arabella...ogromne gratulacje:tak::tak:

Witajcie Bydgoszczanki, dawno, dawno mnie nie było, ale często Was poczytuje:tak:. Nie udzielalam sie bo nie za bardzo mialam wene do pisania. W październiku zmarl mój tata i same wiecie jakos tak poterzbowałam czasu. Udzielałam sie troche na moim kwietniówkowym wątku z racji maleństwa, ale teraz powoli wracam już i do Was, zwlaszcza ,że juz jestem na L4, także troszke i czasu więcej:tak:. Pozdrawiam serdecznie:-D
 
arabelko - jeszcze tu gratuluje!
dobrze ze księżniczka, widziałaś u mnie bunt faceta :szok:

Agnes - teraz Twoja kolej:tak:

Wronka - ale ta Twoja ciąża leci:szok:
 
Arabella,

Niech żyją kobietki ! Gratulacje !

Kasiad,

ja też tak przypuszczałam, że mimo wszystko szybko wróci do szpitala ;-)

Renifer,

yyyy, aż się zdenerwowałam. ja mam jeszcze 58 dni :laugh2: ciekawe czy jakoś można we śnie urodzić :rofl2: o właśnie, młoda mnie kopnęła :-D daje mi do zrozumienia, że chyba nie da rady tak :laugh2:

Wronka,

faktycznie, już masz polowę ciąży za sobą :tak:
 
Arabella ogromne gratulacje!!!

Wronka współczuje z powodu taty. Zaglądaj jak najczęściej.

Agnes Niko miał robione testy z krwi. Miał wtedy około roku, albo i mniej.

To ja wam teraz opowiem co mój mały wczoraj najlepszego zrobił. Otóż jako że święta się zbliżają w domu zaczęły pojawiać się różne dekoracje,w tym taka choinka na ścianę - zapalałam ja dziewczynkom na noc. No i mój mały kiedy nikt nie wiedział poszedł do pokoju dziewczyn i chciał włączyć ta choinkę (włożył wtyczkę do gniazdka). Nagle światło zgasło i usłyszeliśmy jego krzyk. Od razu sie domyśliłam co zmajstrował. Mąż stwierdził, że całe szczęście że mamy róznicówkę bo mogłoby być z nim źle. Okazało się, że choinka miała naderwany drucik i prawdopodobnie to było przyczyną zwarcia. Na szczęście dobrze się wszystko skończyło. No ale minęła godzina. Poszłam zrobić sobie herbatę. Gorący czajnik odstawiłam na tylny palnik i stałam przy szafce. Mały wszedł, postał koło mnie i nagle dotknął palcem gorącego jeszcze palnika. Włożyłam mu od razu rękę pod zimną wodę, ale i tak ma spory bąbel. Ciekawa jestem czy te wczorajsze lekcje czegoś go nauczą. Pewnie na jakiś czas a potem i tak zapomni i dalej będzie broił. W każdym bądź razie zafundował nam sporo wrażeń. Nie czekałam już co kolejnego się wydarzy tylko położyłam go spać - wolałam nie sprawdzać powiedzenia do trzech razy sztuka.
 
Madzia.... dobrze że nic sie synusiowi nie stało....jejku dzieci są wszedzie, czasami trudno nad nimi zapanować...

Własnie do mnie dotarło że swięta juz blisko, a ja jeszcze kartek nie wypisałam...ale wstyd!!!
 
reklama
No to Arabella WIELKIE GRATULACJE !!!!!!!!!

Kasiu,wlasnie o Tobie wczoraj myslalam bo wydawalo mi sie ze Cie widzialam ale do konca to jestem pewno czy to bylas Ty ;-).....brak czasu powiadasz,hmmm to jak u kazdej z nas szczegolnie w tym okresie swiatecznym.....tylko ciezarne sie byczą ;-):-);-)...

Madzia,oj tak,dobrze ze malemu nic sie nie stalo :no:....

Wronka,witaj po dluzszej nie obecnosci i zagladaj czesciej :tak:...

Bylam dzisiaj za butami dla Wiki bo mrozy ida,echhh,normalnie mam dosc,kupic dla dziecka buty :szok: rozmiar 28 potrzebujemy i za cholere nie moglysmy dostac,jest duzo 25,26 a potem taka przepasc i 30 :szok: jak juz cos zanalazlam to nie bylo rozmiaru,nerwa dostalam,mloda tez juz miala dosc,wyobrazacie sobie jak to wyglada isc z dzieckiem po buty i to przymierzanie :no::wściekła/y: ale w koncu cos dostalysmy,do konca nie jestem zadowolona ale coz.....
...mlody kima,mloda robi syf ;-) i kwiczy ze musi sprzatac,no nie stara matka moze bedzie sprzatac a ona na to ze wcale nie jestem stara :tak::-D;-)....lete pozniej do tesciowki na kawusie :-)...milusnego popoludnia :-)
 
Do góry