Hej :-):-):-)
Snieg był i sie zmył ha! i tyle z sanek,Wika jak sie rano obudzila to pol godziny spedzila na parapecie "mowiac ile sniegu napadało,idziemy zrobic bałwana"
szybko jej to na szczescie przeszlo i zapomniala o temacie aaaaaa....mamy juz chojanke od wczoraj ladniusi ubrana swieci fajosko,Matt nie moze sie na nia napatrzec...w tym roku po raz pierwszy mamy sztuczną,maz pojechal wczoraj do Obi i kupil no i jak wrocil to Wika nie dala se przetlumaczyc i bylo trzeba ubrac i dobrze,jakos tak poczulam juz swieta mimo braku sniegu na dworze..aaa no wlasnie chcialam wspomniec ze Wiktoria ma teraz zabawe bo wklada lalki miedzy gałązki i ona tam sobie spia i ma dziecko zajecie a dzisiaj jak mnie juz wkurzyla to mowie do niej ze rozbieramy choinke i nie bedzie prezentow i poszlam robic do kuchni obiad i słysze jakies taki dzwieki lete do pokoju i co widze
Wika wziela sie za rozbieranie choinki,palpitacji serca wnet dostalam,naszczescie poszly tylko lancuchy,uffff w pore zajrzałam
...te dzieci ;-)
Wczoraj popoludniu kino zaliczylysmy,fajnie bylo,malej sie podobalo,juz mi jeczy kiedy idziemy....
Agnes,to fajnie mieliscie,mlody wybawiony,Ty mam nadzieje najedzona :-):-):-)
Wiecie co u
Arabellki ??? Czy juz po czy nadal czeka na swieta ;-):-);-)...