reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

a ja nie mam nic przeciwko tek książeczce ;D

dzisiaj myślę, że kupiłabym ją córce :D
(nie wiem co pomyślę za np rok )

jednak ja nie widzę żadnych przeciwskazań o czytaniu o kupie - może być przy tym wiele zabawy i nabijania się z tematu :D
 
reklama
Witam :)
Ja bym tej ksiazeczki nie kupila... Glownie z jednego powodu - moj synek mimo ze tam niby jest wszystko wytlumaczone, nadal zadawalby co kazde zdanie jego ulubione w tej chwili pytanie: a dlaczego ???

A i tak musze Wam powiedziec ze ostatnio jak Wiktorek odkryl ze mama nie ma pisiaka to zapytal: to jak Ty robisz siku jak nie masz pisiaka ??? hehehe - smiechu bylo sporo z tego powodu :) No ale jakos mu wytlumaczylismy :)
 
Ja jeszcze w temacie kupy:

Gwarantuję zainteresowanie tematem w okolicach 4 - 7 lat..... Moje dziecko jak tylko wypowiadane było jedno ze słów: kupa, pierdzenie, osrana, śmierdzi itp.... dostawał ataku histerycznego śmiechu.... tak samo było z komizmem sytuacyjnym w bajkach..... Jak tylko Rudy zaczął pierdzieć w Scooby Doo.... to myśleliśmy, że się posikamy ze śmiechu z .... Grzesia....
 
Tak, tak! Aldik masz 100% racji ;D
Jula już jest w tym przedziale wiekowym o którym napisałaś ;)
Jula zachowuje się dokładnie tak samo ::) 8) a jak bym jej taką lekturkę zafundowała, to by chyba temat kup zdominował jej cały świat ;D uuuuuuuuuuuuu
 
Witajcie!

Ale tu "ślizgi" temat poruszono.....hehe
Ja na razie nie mam zdania, bo dziecko małe - natenczas czytamy mu zwykłe bajki i on nic nie kuma ale lubi je głosno komentować swoim guguanie i piszczeniem  ;D .....aż czasami w uszach swidruje...hihi

Mam pytanko do mam bywalczyń kinowych. Ile kosztuje bilet - bo ja żadnego kupnu z gazety nie mam - i czy ta cena to tylko dla mam, czy tatuś zapłaci tyle samo? Kuszący jest nastepny film, oby tylko nie dowaliło -20 stopni  :D

to na ta chwile tyle.....

 
Aldik pisze:
Ja jeszcze w temacie kupy:

Gwarantuję zainteresowanie tematem w okolicach 4 - 7 lat..... Moje dziecko jak tylko wypowiadane było jedno ze słów: kupa, pierdzenie, osrana, śmierdzi itp.... dostawał ataku histerycznego śmiechu.... tak samo było z komizmem sytuacyjnym w bajkach..... Jak tylko Rudy zaczął pierdzieć w Scooby Doo.... to myśleliśmy, że się posikamy ze śmiechu z .... Grzesia....

ten kabaret mamy teraz ;D

Ksiazka nie wzbudza we mnie zadnych emocji. Ani zlych ani dobrych. Po postu jest bez smaku, jak jalowe jedzenie - jedni za nim przepadaja, inni nieznosza
 
A ja dzis sie szlajalam po lekarzach. Nie bylo najgorzej - tylko dwoch musialam zaliczyc. I to na Dworcowej w Sanitasie. Jagoda w tym czasie pracowala u taty w firmie zabawiajac sekretarki ;D bo to blisko. Powiem Wam, jak w kolejce do lekarza siedza starsze osoby..... to jest bardzo zle.Ci jak wejda do lekarza..wyjsc nie moga, chyba cale swoje zycie im opowiadaja. Ale sie wsciekalam. No ale dobra, zalatwione. I okulary musze sobie zalatwic, bardzo mi sie wzok popsul. Chyba od kompa. Nie znajduje innego wytlumaczenia. Nic innego nie robie co mialoby wplyw na oczy. Tak wiec chyba moj laptop pod mlotek pojdzie. A zakup okularow podobno zrefunduje mi zaklad pracy. Podobno
 
reklama
MK moja mama lekarz - jak przyjmuje pacjentow na kartotekach ma różne znaczki, są to sygnały dla pielgniarki, że jak dany petent przychodzi to po 20 minutach ktos ma ją przyjść ratować, bo inaczej delikwenta z gabinetu nie da się pozbyć.
 
Do góry