reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Złobek - ja bylam stanowczo na nie, jakos nie moglam sobie wyobrazic 6-cio miesiecznego malucha pozostawionego w wiekszej grupie. Znajoma z basenu po 10 dnaich w żłobku zrezygnowała. Małego ostatniego dnia odebrała zakrwawionego z rozcieta warga na ktora szwy trzeba bylo az zalozyc, - a pani opiekunka stwierdzila ze nic sie nie stalo i ona nie zauwazyla kiedy i to chyba mama w szatni cos zrobila ...


który to żłobek :confused::szok::-:)no:
 
reklama
Niestety trzeba uważac bardzo, bo tak jak można trafic na nieodpowiedzialną opiekunkę w domu, tak i może się trafic też nieodpowiedzialna w żłobku.

Wczoraj kupiliśmy fotelik samochodowy dla Oliwki. Małej bardzo się podobało, jak wpięliśmy w stelaż wózka i woziliśmy ją po domu. A oto kilka fotek z przymiarki do fotelika:
 
I jaka duża, aż mi trudno uwierzyć, że nie ma nawet 2 tygodni ! Wyglądała na zadowoloną z fotelika, nie?

No to mamy ziiiimęęę! nieźle nas zasypało, byliśmy na saneczkach : zgubiłam małego, spadł ale nawet nie pisnął, dopiero jakaś przechodząca dziewczynka woła "proszę pani, on spadł" patrzę, a z tyłu mały bałwan się gramoli ze śniegu, mina zdumiona, ale dałam czadu, co za nieroztropna mamuśka ze mnie, nie ma co ...
Uważajcie na swoje pociechy !
]
 
I jaka duża, aż mi trudno uwierzyć, że nie ma nawet 2 tygodni ! Wyglądała na zadowoloną z fotelika, nie?

No to mamy ziiiimęęę! nieźle nas zasypało, byliśmy na saneczkach : zgubiłam małego, spadł ale nawet nie pisnął, dopiero jakaś przechodząca dziewczynka woła "proszę pani, on spadł" patrzę, a z tyłu mały bałwan się gramoli ze śniegu, mina zdumiona, ale dałam czadu, co za nieroztropna mamuśka ze mnie, nie ma co ...
Uważajcie na swoje pociechy !
]
kariwiw....musze sie przyznac ze mnie rozsmieszylas...heheh wyobrazilam sobie cala sytuacje....i tego balwanka....ale swoja droga to faktycznie trzeba uwazac...:tak: , ja sie zawsze boje jak jedziemy saneczkami po nierownej powierzchni ze mi corcia spadnie..:szok:

Jacie caly czas pada......sniegu po kostki...:szok: , Mel a jak u Was???
 
Fotelik rzeczywiście ładny, no i małej się podoba, bardziej niż siedzenie w gondolce, bo głowa wyżej i można świat obserwowac. Mam nadzieję, że nie będzie mi robiła scen na spacerkach leżąc w wózku :baffled:
Oczywiście jeszcze ten domowy świat obserwuje, bo na dwór jeszcze nie chodzimy. A tak bym chętnie wyszła już sobie na spacerek z wózeczkiem. Narazie wymykam się sama z psem lub do pobliskiego sklepu, kiedy Tomek (małżonek) zostaje z małą w domu. Ale od poniedziałku skończy się takie zajmowanie się małą przez męża, bo kończy się mu opieka i wraca do pracy :zawstydzona/y:
Zima rzeczywiście super, syn dziś wrócił ze szkoły cały mokry i oznajmił, że urządzili sobie z kolegami wojnę na śnieżki (takie staruchy z gimnazjum). Przypomniało mi się, jak w 8 klasie też urządziliśmy taką wojnę dziewczyny kontra chłopaki. Wojna była zacięta. W sumie poszły 4 zęby (jednej koleżance dwa, i dwóm kolegom po jednym), jedna osoba straciła wszystkie guziki w kurtce, a inna osoba miała rozcięty policzek (w kulce śniegu było szkło). Oprócz tych przykrych doświadczeń było kupa śmiechu i nikt do nikogo nie miał o nic żalu (nawet kumpel, którego powiesiliśmy na haku wystającym z muru szkoły za kurtkę i rzucaliśmy w niego setkami śnieżek).
Tak sobie myślę, że w dzisiejszych czasach taka akcja miałaby swój finał pewnie na policji, napewno znalazłby się jakiś rodzic pokrzywdzonego dziecka i wniósłby oskarżenie, na szczęście kiedyś nikt o tym nie pomyślał :sick:
 
Kariwiw, Oliwka wcale taka duża nie jest, tylko tak wygląda. Ubieram ją cały czas w ciuszki w rozmiarze 56 :tak:
 
Wronka no i co taki balagan zrobilas!!!!:-D SLicznie Weroniczka gada. Najladniej "ojej!!":-D
Przyznam ze poczatkowo zastanawialam sie co to za film:confused: poniewaz mialam wylaczona glosnosc a film jest dosc ciemny - wpadlam na pomysl ze to film z zycia plodowego:happy: i ze jestes znow w ciazy:tak: !!!

Kariwiw - ja tez prawie zgubilam Jago, tzn nie zdazylam odjechac bo wyraznie lzej mi sie zrobilo:tak: a tu Jago lezy. A dzis uciekala mi po najwiekszych zaspach i co chwile twarza w snieg ladowala:-( Ale jej sie podobalo bo to prawdziwy eskimos:tak:

Kasiad coreczka zadowolona, wklejaj zdjeia bo na tym etapie maluszki najszybciej rosna:tak: Chetnie poobserwuje:tak:
 
reklama
Kariwiw mnie też rozbawiłaś opisem :-):-):-)
dobrze, że szła ta dziewczynka :eek::-D

Wronka Weroniczka ślicznie gada :tak::tak::tak:
czekam aż moje dziecko zacznie angielskie gadki, po to właśnie chodzi do przedszkola :tak: po polsku mówi proste słowa: kółko, mam, ciocia, dziadzia, Madzia :cool2: ...
i swoje słowa jak :cziki czika... bodziec :szok:, kili kitka :eek::-D
i budzia budzia -jak mam jej coś przeczytac :-)

itp itd
wczoraj panie w przedszkolu powiedziały mi, że Pariska po polsku gada w przedszkolu,
bo one widzą, że Pariska coś mówi i wie co mówi ale one tego nie rozumieją :eek::-D


Kasiad ale musiało być fajnie... te kilka latek temu ;-)
tylko nie chciałabym być poszkodowana :no:
ale porzucałabym w tego wiszącego :laugh2:


aaa Wronka pytałaś o pogodę u mnie
otórz wiosna przeplatana temp. bliską zeru :baffled:
jeden taki sympatyczny dziadziuś z sąsiedztwa mówił, że tak zimno jak tej zimy to już tu dawno nie było
a dodam, że kilka razy było koło 0 stopni i to wszystko :eek:
 
Do góry