reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

reklama
mamamatinka,

chyba gdzieś jest taki wątek o wklejaniu suwaczków :tak:

ja będę z Wami duchowo na spotkaniu :-D

moja córka śpi, mimo ze niezbyt duzo zjadla po kąpieli , a ja musialam sie wesprzec laktatorem bo inaczej bym nie dala rady z nawałem... kurna, no chyba to nie jest niejadek :szok: no coz, bede musiala ja dostawic przez sen ...

dobrej nocki
 
Dzięki dziewczyny.... dloń jakby lepiej, mąz od razu pojechał do apteki, kupił wlasnie piankę i żel jakis na przyłożenie na oparzenie własnie go caly czas trzymam.(ale rymuje) :-D Dzwoniłam nawet na pogotowie i pytalam co zrobić... Słyszałam na kursie BHP że jak sie zamoczy oparzenie do 5 sekund do wody to nawet sladu może nie byc, trzymac trzeba co naj mniej 15 minut.

To jak/ spotkanie z pociechami?
 
Iza dobrze , że ręka już ok.

Agnes wspieramy cię.....duchowo. Odpoczywaj.

Ewelina jak Fran miał 2 latka to też miałam ból brzucha z nerwów na chorobę. Wtedy do żłobka chodził i co chwilę coś. Potem w przedszkolu już było dobrze. Teraz tylko się bym denerwowała jak by miał ze 39 stopni gorączki.....nie lubię tego, w nocy latam, panikuję, mierzę co chwila.....niby może to być grypa albo zwykły wirus ale ja zaraz wymyślam czy aby nie coś gorszego i pilnuję spadku tempki :eek:.

Co do spotkania to nie wiem właśnie czy z dziećmi? Może być z dziećmi ale gdzie? Na kawce to jakoś sobie nie wyobrażam mojego F. siedzącego z nami - jego ciągle gdzieś nosi ;-) jedyne miejsce to albo jakiś spacer pod chmurką jak dopisze pogoda albo miejsce typowe dla dzieci, gdzie się pobawią np. Family Park......a jakie Wasze opinie?


śniadanie zjedzone to do roboty :sorry:.
 
Hejka:-)

Co do spotkania to ja tez sie dostosuje i zadeklaruje w ostatniej chwili bo z dziecmi to roznie bywa i cos moze zawsze wyskoczyc szczegolnie ze to ma byc weekend a u nas weekendy bywaja bardzo inensywne :-D....
Mam dzisiaj BIG lenia,normalnie powietrze mi uszlo i cisnienia brak,szukam pompki co by sie troszke podpompowac :tak:;-):rofl2:...normalnie leniuchowo dzisiaj...

Izka,kurcze,wspolczuje,dobrze ze juz troche lepiej...
 
zieeef, jakaś spiąca jestem, ciekawe dlaczego ;-) ja w świecie różnego rodzaju kupek, i przyznam, że nie bardzo pamiętam jak to było z rozpoznawaniem ich prawidłowości, już w zasadzie każdy rodzaj zaliczyliśmy :-D

moja kudłatka śpi, musiałam ją cycem ululać, nie wiedziała o co jej chodzi, piła, potem nie chciała, bekała jak stary chłop, szukała cyca, ale nie piła, i w końcu wymysliłam, że po prostu chce w wyrku z maminką usnąć, pochłeptała i tak już spi ponad 2h. nic jej oczywiscie nie przeszkadza, a braciszek to raczej cichutki nie jest :-D
 
Dzięki dziewczyny, reka prawie jak nowa :-) pewnie tylko troche skóra zejdzie!

Nie daje rady w domu z moja chorowitka juz tyle dni, wiec wieczorkiem wychodzimy, a corcia do babci :tak:
 
Czesc:-)

Bylam rano z mlodym na szczepieniu,tak wszystko oki tylko przybral malo na wadze :-(bo w ciagu miesiaca zaledwie 100 g,troszke sie zmartwilam :-( bo przeciez je i to nie malo ;-),ale lekarka mowi ze spokojnie bo moze przez to ze ostatnio byl przeziebiony i przeciez wiecej ruchu ma bo zapierdziela w chodziku jak szalony i na podlodze przemieszcza sie z predkoscia swiatla ;-) wiec nie wiem juz sama,mam podejsc gdzies za miesiac i sprawdzic kontrolnie wage...

Lenia mam znowu wielkiego,nie wyspalam sie w sumie,cos zle ostatnio sypiam i jakos sie zle czuje ogolnie,zmeczona juz jestem tym siedzeniem w domu ciagle z dziecmi....jak mi sie uda to weeknd jest zawsze dla mnie ale czasami to po calym tygodniu takiej monotonii to mi sie juz nic nie chce nawet jak mam okazje wyjsc i nie myslec o wszystkim,echhhh troszke posmucilam,sorrrki laseczki :-:)-:)-(...a wczoraj bylam u gina bo plamie od trzech tyg.i juz mi z tym jest niekomfortowo a on do mnie ze to przez to ze nie lykam tabletek co do minuty ba co do sekundy i tak teraz bedzie sie ciaglo to plamienie....wszystko do kitu!

...czekam mnie wizyta popoludniu tesciowki wiec tez szalu nie bedzie,caly dzionek do d....
 
reklama
Kaasiulka doskonale cię rozumiem. Ja jak mam wolne tylko dla siebie to własciwie nie wiem co z tym czasem zrobić. Na dobra sprawe nie mam nikogo z kim mogłabym się umówic na ploty albo wyskaczyc na "kawke". Pozostaje tylko łażenie po sklepach a nie zawsze mi się chce, bo ile mozna oglądac rzeczy, których i tak się nie kupi :)
A co do plamienia to dziwne z tymi tabletkami bo... chyba rzadko która kobieta łyka tak punktualnie i gdyby od tego zależało plamienie to większość kobiet by je miała.
 
Do góry